18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wronki - Rodzice w nocy koczowali pod przedszkolem

Karolina Matuszewska
Miejsce w przedszkolu urasta do rangi dobra luksusowego
Miejsce w przedszkolu urasta do rangi dobra luksusowego Karolina Matuszewska
O tym, że w obu wronieckich przedszkolach publicznych brakuje miejsc wiadomo nie od dziś. O tym jak poważny jest to problem można było się przekonać patrząc na kolejkę zdesperowanych rodziców, którzy już od godziny 5 rano ustawiali się przed Przedszkolem nr 2 przy Pl. Wolności, chcąc w ten sposób zwiększyć szanse swoich dzieci na zapis do przedszkola.

Rodzice koczowali również pod przedszkolem na ul. Kościuszki. Byli i tacy, którzy przyszli pod przedszkole około północy, by zająć miejsce. - To skandal, prawie jak za komuny za mięsem. Za komuny to chociaż przedszkola były - mówili zniecierpliwieni rodzice. - Liczymy, że kolejność zgłoszeń ma znaczenie.

Około 7.30 kolejka liczyła już ponad 60 osób. - Stoję tu i liczę, że moje dziecko tym razem załapie się na listę dla czterolatków, bo w zeszłym roku do 3-latków się nie udało - mówi jedna z mam. Około 8 zaczęły się zapisy, przy okazji rodzice dowiedzieli się, że ich koczowanie i pilnowanie kolejki jest bezcelowe.

Dyrektor Przedszkola nr 2 Małgorzata Pieprzyk, jak i pełniąca obecnie obowiązki dyrektora w Przedszkolu nr 1 Małgorzata Kalinowska, mówią zgodnie. - O przyjęciu dziecka decydują odgórnie określone kryteria, pierwszeństwo mają dzieci kontynuujące edukację w danym przedszkolu, dzieci rodziców pracujących zawodowo, w szczególności te, których rodzeństwo już uczęszcza do przedszkola, dzieci samotnych rodziców, zaś kolejność zapisu nie ma znaczenia. W obu przedszkolach największe szanse na zapis mają 3-latki, 4 -latki już mniejsze, gdyż dzieci kontynuujące uczęszczanie wyczerpują praktycznie listę. Dla dzieci 5 i 6-letnich miejsc w przedszkolach brak - rodzice muszą zapisywać je wyłącznie do szkół.

- Na 120 miejsc w przedszkolu lista rezerwowa obejmuje ponad 20 dzieci, trudno jednak sugerować się tą liczbą, bo rodzice, żeby zwiększyć szanse, zapisują też dzieci jednocześnie do innych przedszkoli- mówi Małgorzata Pieprzyk. Wychodząc na przeciw potrzebom rodziców, związanym z ich coraz dłuższym czasem pracy, przedłużyliśmy czas otwarcia przedszkola do godziny 17-tej, tyle możemy zrobić-dodaje. Z kolei Małgorzata Kalinowska mówi, że w kierowanej przez nią placówce i tak utworzono drugi oddział dla 3-latków. - Zrobiliśmy w ten sposób ukłon w stronę rodziców, ale zasoby lokalowe i personalne przedszkola są tylko takie, jakie są - ubolewa.

Obie dyrektorki rozwiązania tej sytuacji dla przedszkoli upatrują w "przerzuceniu" , zgodnie z nowym obowiązkiem, 5 i 6 - latków do szkół oraz w budowie nowego przedszkola na os. Borek. Na początku grudnia ubiegłego roku wyłoniono wykonawcę projektu tego przedszkola, rozpoczęcie budowy zaplanowano na rok 2011 i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zakończy się ona w 2013r.

A rodzicom, których dzieci nie mają obecnie szans na przedszkole pozostaje tylko czekać lub udać się do jednego z prywatnych przedszkoli.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto