Czy całodobowa, ogólnodostępna apteka jest Szamotułom potrzebna? Na to pytanie twierdząco odpowiedziała by zapewne większość mieszkańców. O planach jej uruchomienia oficjalnie mówi już kierownictwo SP ZOZ, które zamierza zaadaptować na potrzeby funkcjonowania apteki nieużywane pomieszczenie na swoim terenie. Jak się okazuje jednak, inicjatywa ta ma również przeciwników.
Izba aptekarska o niezadowoleniu lokalnych aptekarzy
Artykuł, który opublikowaliśmy pod koniec kwietnia, a dotyczący planów uruchomienia apteki przy szpitalu w Szamotułach, trafił do Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Poznaniu. Tym samym stał się powodem do podjęcia dyskusji w temacie wspomnianego zadania z Zarządem Powiatu .
W piśmie skierowanym do starosty szamotulskiego, dr Tadeusz Bąbelek, prezes WOIA przekonuje, iż plany SP ZOZ wywołują niepokój oraz niezadowolenie w środowisku aptekarskim. Zauważając bowiem, że w strukturze szpitala działa już jedna apteka, tworzenie drugiej odbiera on jako przejaw niegospodarności i marnotrawienia środków publicznych, które – jak przekonuje – w żaden sposób nie przyczynią się do poprawy dostępności oraz jakości świadczonych usług farmaceutycznych na terenie powiatu. Ponadto, zdaniem prezesa Izby „władze powiatu zamiast wspierać lokalną przedsiębiorczość (właścicieli aptek w powiecie, zatrudniony w tych aptekach personel: farmaceutów, techników farmaceutycznych, pomoce apteczne wraz z ich rodzinami) same tę sytuację chcą pogorszyć, tworząc niezdrową konkurencję dla swych obywateli. Otwarcie drugiej apteki na terenie szpitala w Szamotułach w prosty sposób obniży już i tak trudną kondycję ekonomiczną funkcjonujących w mieście aptek.”
Prezes Bąbelek odwołuje się również do pełnienia przez lokalnych aptekarzy dyżurów świątecznych i nocnych wynikających z uchwały Rady Powiatu, których władze nie chcą wspierać finansowo. Przekonuje, że aptekarze wbrew rachunkowi ekonomicznemu jednak je pełnili zaspokajając potrzeby szamotulan i mieszkańców ościennych miejscowości. Pismo adresowane do starosty Kowzana kończy się zaś apelem o zaniechanie działań, „które nie przyczynią się do rozwiązania istniejących problemów, a przeciwnie wywołają całą lawinę nowych” oraz propozycją dyskusji ze środowiskiem aptekarskim.
Apel ów, rzecz jasna, nie pozostał bez odpowiedzi władz powiatu. Nie oznacza to jednak, że starostwo się do niego przychyliło, a otwarcie apteki przy szpitalu stanęło pod znakiem zapytania.
Zarząd Powiatu broni zadania
Zarząd Powiatu wystosował odpowiedź do prezesa Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej i twardo broni zadania, do którego przymierza się SP ZOZ. I w zasadzie nie ma się czemu dziwić – z informacji zawartych w piśmie zwrotnym, jak i danych, które już wcześniej uzyskaliśmy od dyrektora szpitala, Wiesława Jarnickiego wynika, że korzyści z uruchomienia całodobowej apteki będzie sporo.
W swej odpowiedzi Zarząd przede wszystkim wyjaśnia, iż na terenie szpitala działa jedynie apteka wewnętrzna, nie zaś obiekt ogólnodostępny, z którego o każdej porze korzystać mogą wszyscy mieszkańcy. Odpiera również zarzuty marnowania środków publicznych, gdyż – jak przekonuje „środki, jakie wygospodarowuje SP ZOZ, pochodzą z takich samych źródeł jak w przypadku niepublicznych zakładów świadczących usługi zdrowotne, wynikające z podpisanych kontraktów z NFZ, świadczeń komercyjnych na rzecz różnych instytucji i podmiotów gospodarczych oraz osób fizycznych”.
Okazuje się przy tym, że w najbliższym czasie na terenie powiatu powstać mają 2 nowe apteki. Pojawia się zatem pytanie: dlaczego kolejna nie mogła by zostać utworzona przy szpitalu? Co prawda, w tym przypadku z pewnością można mówić o wzroście konkurencji, ale też i o większej dostępności mieszkańców do usług świadczonych przez apteki – zarówno w odniesieniu do zakresu, jak i czasu ich funkcjonowania.
Istota „powołania do życia” obiektu przy szpitalu tkwi zaś w tym, by zagwarantować mieszkańcom możliwość zakupu leków, środków opatrunkowych itd. w nocy, dni wolne, niedziele i święta bez żadnych wyjątków. Bo choć harmonogram pełnienia dyżurów przez apteki uchwalony został przez Radę Powiatu, faktem jest, iż aptekarze nie zawsze z obowiązku tego się wywiązują. Zaznaczało to w swojej odpowiedzi Starostwo, zaś nasza redakcja wielokrotnie informowała na łamach „Dnia” o nieprawidłowościach w tej kwestii, jakie zgłaszali nam sami mieszkańcy. Nie mogąc znaleźć apteki faktycznie pełniącej dyżur np. w okresie świat, zmuszeni oni byli wyjeżdżać do ościennych powiatów, czy też do Poznania, by móc zakupić określony lek. Do takich sytuacji nie powinno zaś dochodzić. W piśmie skierowanym do WOIA autorzy podkreślają, że osoby, które informowały prezesa Izby w temacie uruchomienia apteki „zrobiły to w sposób jednostronny, mający na względzie tylko i wyłącznie własny interes, a nie dobro społeczne”. Równocześnie przekonuje, że Zarząd Powiatu przyjmuje inicjatywę dalszych konsultacji ze środowiskiem aptekarskim.
Apteka i jej korzyści
Zadanie, które być może zrealizowane zostanie jeszcze w tym roku, jak już wspomnieliśmy, nieść ma za sobą szereg korzyści. Podstawową jest oczywiście zagwarantowanie mieszkańcom dostępu do usług świadczonych przez aptekę przez 24 godziny na dobę w ciągu całego roku. Jeśli zatem jakaś apteka nie będzie stosować sie do harmonogramu pełnienia dyżurów, mieszkańcy nie będą musieli już wyjeżdżać do innych powiatów celem poszukiwania alternatywnego rozwiązania. Na razie jeszcze nie wiadomo czy aptekę będzie prowadził szpital, czy podmiot zewnętrzny. Trudno wierzyć w to, że w momencie uruchomienia nowej apteki, mieszkańcy nagle zrezygnują z odwiedzania tych, do których są już przyzwyczajeni. Obiekt przy szpitalu, poza wymienionymi już korzyściami, ma jedynie zwięszyć ich poczucie bezpieczeństwa.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?