Do tego, że w Szamotułach silnie rozwija się nie tylko sam sport, ale i pewna kultura BXM–ów, nie trzeba chyba nikogo specjalnie przekonywać. Riderów śmiejących się wprost w twarz grawitacji spotkać można praktycznie w całym mieście. Jak sami przekonują – jeżdżą w każdej wolnej chwili stawiając przed sobą nowe wyzwania, które w gruncie rzeczy rzadko kiedy wywołują u nich strach. Fascynują i inspirują zarazem.
Widać ich przede wszystkim na skate parku działającym za pływalnią Szamotulskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Chociaż miejsce to bardzo często oblegane jest przez sporą grupę riderów, wymaga rozbudowy i pewnej modernizacji. Jak informuje jednak Bartosz Węglewski z SzOSiR–u – złożony został już wniosek do programu „Leader”, w ramach którego ośrodek liczy na dofinansowanie w wysokości 70 proc. kosztów zakupu figur: funbox i quarter pipe.
– Mamy na celu uatrakcyjnienie skateparku i przyciągnięcie jak największej liczby osób, które często nie mają gdzie rozwijać swojej pasji. Jest to dla nas ważne również z punktu imprezy „Szamotuły Session”, gdyż większa ilość figur podniesie poziom, a jak pokazały pierwsze zawody – prawdopodobnie ponownie będzie to impreza ogólnopolska – mówił Węglewski.
Wspomniane zawody, które odbyły się w grudniu ubiegłego roku rzeczywiście stały się ważną imprezą w środowisku riderów oraz deskorolkarzy z całej Polski, a nawet z zagranicy. Ich kolejna edycja planowana jest i w tym roku – również w grudniu. Miejmy nadzieję, że wniosek zostanie zatem pozytywnie rozpatrzony.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?