Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chata Alchemika zostanie zamknięta? Mieszkańcy mówią stanowcze: nie!

Redakcja
Chata Alchemika zostanie zamknięta? Właściciel pubu tego nie wyklucza
Chata Alchemika zostanie zamknięta? Właściciel pubu tego nie wyklucza Magda Prętka
Chata Alchemika zostanie zamknięta? Właściciel pubu, Jarek Jurek bezradnie rozkłada ręce. Mówi, że wobec postanowienia o wcześniejszym zamykaniu terenu muzeum, na którym Alchemik się mieści i prośby rozebrania letniej sceny, prawdopodobnie nie będzie miał innego wyjścia, aniżeli zakończenia działalności pubu

Kiedy pod koniec ubiegłego tygodnia Jarek Jurek, właściciel Chaty Alchemika – kultowego szamotulskiego pubu poinformował internautów o tym, że z przyczyn niezależnych od niego, Alchemik zostanie zamknięty, miasto na moment zamarło. Wystarczyła chwila, by portale społecznościowe i fora internetowe zaczęły huczeć głosem oburzonych szamotulan. Dlaczego ma do tego dojść? – pytali. Nie zgadzamy się z tą decyzją! To skandal! – krzykliwe komentarze zalały sieć wirtualaną.

Jarek Jurek bezradnie rozkłada ręce. Mówi, że wobec postanowienia o wcześniejszym zamykaniu terenu muzeum, na którym pub się mieści i prośby rozebrania letniej sceny, prawdopodobnie nie będzie miał innego wyjścia, aniżeli zakończenia działalności pubu.

Szamotulanie, w tym nie tylko młodzież, zamierzają o Chatę Alchemika walczyć. Pod petycją skierowaną do dyrektora Muzeum Zamek Górków, którego decyzje zaważyć mogą na losie pubu, do minionej środy podpisało się blisko 300 osób.

To ograniczenie swobody prowadzenia działalności

Otwierając 3 lata temu Alchemika Jarek Jurek nie przypuszczał nawet, że niewielki pub wkrótce stanie się głównym miejscem weekendowych spotkań mieszkańców – przede wszystkim tych młodych, ale nie tylko. Nie mógł też wiedzieć, że cykl letnich koncertów, z którymi na dobre wystartował w roku ubiegłym, gromadzić będzie setki słuchaczy. A jednak. Mieszcząca się na terenie szamotulskiego muzeum Chata Alchemika, bardzo szybko zajęła czołowe i jedno z nielicznych miejsc na imprezowej mapie Szamotuł. Być może wkrótce jednak z niej zniknie. Dlaczego?

Decyzją Michała Kruszony, dyrektora Muzeum Zamek Górków, od 15 lutego teren muzeum zamykany będzie o godzinie 23.30. Oznacza to, że i ostatni klienci pubu będą musieli wówczas opuszczać to miejsce mimo, iż umowa dzierżawy lokalu (zawarta pomiędzy Jarkiem Jurkiem a muzeum) nie określa godzin otwarcia obiektu. Do tej pory działał on do 2.00 w nocy. Dla właściciela Alchemika decyzja dyrektora jest sporym zaskoczeniem.

– Pod koniec stycznia udałem się na spotkanie z panem Kruszoną celem przedyskutowania tematu letnich koncertów. Otrzymałem wtedy informację, że powołano nowy skład Rady Muzeum Zamek Górków, która wkrótce podejmie decyzję o skróceniu godzin otwarcia terenu muzeum, a tym samym i pubu. Dyrektor powiedział też, że muszę rozebrać scenę. To był dla mnie jasny sygnał, że ktoś chce mnie z terenu muzeum wyrzucić. – mówi Jurek.

Okazuje się, że wspomniana rada, która nota bene w nowym składzie powołana została zaledwie tydzień temu, jeszcze się nie ukonstytuowała. Będzie przy tym pełnić jedynie funkcje doradcze, o decyzyjności nie ma w tym przypadku mowy.

– Zdaje się, że to jakaś rozgrywka polityczna. – komentuje właściciel pubu. – Kiedy emocje po rozmowie z panem dyrektorem nieco opadły, zasięgnąłem opinii prawnika. Ten stwierdził, że skoro umowa nie określa w jakikolwiek sposób godzin otwarcia mojego lokalu, narzucenie mi ich, to ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Mogę zatem założyć sprawę w sądzie. – kwituje.

„Uznam pismo za nieważne”

Na początku tygodnia dyrektor muzeum wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Przekonuje w nim, iż wysłał do właściciela pubu oficjalne pismo z informacją o nowych godzinach dostępności terenu muzeum. W szczególnych przypadkach dopuszczane będzie ich przedłużenie, ale tylko wtedy, gdy dyrektor wyrazi na to zgodę. Zasada ta dotyczyć ma wszystkich podmiotów prowadzących działalność na terenie muzeum. Skąd takie ograniczenie? – Wydaje mi się, że godzina 23.30 jak na teren muzeum, to i tak długo. – mówił Kruszona.

We wspomnianym piśmie prosi on również właściciela pubu o rozebranie letniej sceny znajdującej się nieopodal Alchemika. Pozwolenie na jej postawienie, które na wniosek muzeum wydał konserwator zabytków, straciło ważność. Dyrektor nie zamierza zaś ponownie o nie występować chyba, że zamiast obecnej sceny pojawi się nowa, spełniająca wymogi bezpieczeństwa. Wówczas jednak koncerty i tak musiałyby kończyć się do godziny 22.00.

Jurek do środy pisma jeszcze nie otrzymał. Mówi jednak, że uzna je za nieważne, a do godzin zamknięcia terenu muzeum stosować się nie zamierza. – Przecież skoro w umowie nie ma żadnego zapisu dotyczącego godzin otwarcia, to jakim prawem ktoś może mi je narzucić? – pyta. – Jeśli będę do tego zmuszony, wejdę na drogę sądową. W przypadku, gdy o godzinie 23.30 pracownik muzeum zamykać będzie bramę lub pod Alchemikiem zjawiać się będzie policja, by zmusić mnie do zamknięcia pubu, niestety podejmę decyzję o zakończeniu działalności. Prowadzenie lokalu w takich warunkach nie będzie miało większego sensu. – mówi Jurek. – Na dodatek miałem już ustalone terminy z zespołami, które miały zagrać w naszym cyklu letnich koncertów. Około 30 kapel miało się tu pojawić. Teraz nie wiadomo jak to będzie. – kwituje dodając, iż środków na postawienie innej sceny zwyczajnie nie posiada.

Trudno dziwić się dyrektorowi Kruszonie w związu z jego obawami o bezpieczeństwo na scenie. To powinno zostać w końcu zagwarantowane. Uważa on jednak, że większym problemem, od ewentualnego zaniechania działalności koncertowej, jest chęć prowadzenia lokalu, bez ograniczeń czasowych, nawet do wczesnych godzin rannych. Nie zmienia to jednak faktu, że do tej pory pub nikomu, przynajmniej oficjalnie, nie przeszkadzał. W ciągu 3 lat od otwarcia Alchemika, do jego właściciela nie wpłynęła żadna skarga. Nigdy też nie interweniowała tam policja w związku z bójkami, zniszczeniem mienia, czy też zakłócaniem porządku publicznego.

– Raz tylko sam wezwałem policję, bo obawiałem się, że między klientami dojdzie do poważnej szarpaniny – wyjaśnia Jurek.

Nad bezpieczeństwem mieszkańców w Alchemiku w każdy weekend czuwa ochroniarz. Jeśli jakiś klient próbuje natomiast zbliżyć się do zamku lub baszty, ochrona muzeum od razu interweniuje.

Będzie pikieta?

Po opublikowaniu informacji odnośnie zamknięcia pubu, na facebookowym fan page’u Alchemika zawrzało. Osoby odwiedzające go w weekendy jasno dały do zrozumienia, że nie zgadzają się na zakończenie działalności lokalu. Przekonują, że to jedno z nielicznych miejsc w mieście, w których młody człowiek może się zabawić, a na dodatek spotkać się z twórczością ciekawych muzyków z całej Polski.

Głos w sprawie niemal natychmiastowo zabrali też członkowie ruchu miejskiego Lepsze Szamotuły, który parę miesięcy temu powstał w mieście. Uruchomiono internetową petycję w celu ratowania Chaty Alchemika.

– Odzew społeczny okazał się tak duży, że nasza petycja znalazła się w gronie najgorętszych tematów, razem z apelem organizacji Ulepsz Poznań do PKP o zaprzestanie naklejania reklam na dworcu głównym. W czasie pierwszej doby od jej zgłoszenia udało nam się zebrać ponad 200 podpisów! – mówią Marta Konieczna i Natalia Kapłon z organizacji Lepsze Szamotuły.

Klienci Alchemika gotowi są pikietować. Przekonują, że innego tak klimatycznego miejsca w Szamotułach zwyczajnie nie ma.

– Gdzie będziemy chodzić w weekendy pobawić się, potańczyć, posłuchać muzyki? Mamy w mieście tylko pizzerie, które zamykają się do północy. Będziemy o Alchemika walczyć, nawet jeśli mielibyśmy zorganizować pikietę. – mówi Piotr, bywalec pubu.

Z racjami dyrektora Kruszony, przynajmniej tymi dotyczącymi sceny, trudno się nie zgodzić. Podobnie zresztą, jak z argumentami właściciela i klientów pubu. Ciężko w tym przypadku znaleźć złoty środek. Ostatecznie umowa dzierżawy może zostać wypowiedziana mimo, iż – jak twierdzi Michał Kruszona – muzeum nie ma woli skorzystania z tego rozwiązania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto