Kapitan zadecydował, by poczekać na pomoc, która nadeszła wczoraj rano. Okoliczni rolnicy i wronieccy wodniacy próbowali przeciągnąć barkę na głębszą wodę.
– Wykorzystując sprzęt pokładowy nie udało się ściągnąć barki z mielizny. Na szczęście barka bardzo delikatnie wpłynęła na nieoznakowaną płyciznę, więc z samego rana przy pomocy mocnego ciągnika rolniczego, długich lin oraz odpowiedniej taktyce udało się ruszyć barkę – mówi Mikołaj Staszek, który wraz z ojcem Mieczysławem brali udział w akcji ratunkowej. Obaj wronczanie doskonale znają Wartę, a Mikołaj i jego dziewczyna Joanna prowadzą razem serwis www.turystykarzeczna.pl.
We wtorek barka pilotowana przez wronieckich wodniaków już bez przygód dotarła do Chorzępowa w powiecie międzychodzkim. Dziś stamtąd wyruszą w dalszy rejs. Celem podróży jest Amsterdam, skąd pochodzi jednostka.
– Przed nią jeszcze niebezpieczny odcinek Warty w Zatomiu Starym, później już otwarta droga do macierzystego portu w Holandii – mówi Mikołaj Staszek. Barka przypłynęła do Polski 3 lata temu w celu przeprowadzenia remontu. W Koninie zostały wykonane prace modernizacyjne i dostosowanie barki do celów turystycznych. Właściciel ma w planach organizacje 6-tygodniowych rejsów po wodach holenderskich, niemieckich i polskich.
Podróż do Konina też nie obyła się bez kłopotów, ponieważ barka utknęła na mieliźnie również wtedy. Wtedy statek osiadł na płyciźnie pod Pyzdrami.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?