Kierowcy w Poznaniu wściekli na urzędników. Mają dosyć chaosu na ulicach [ZDJĘCIA]

Kierowcy jeżdżący w Poznaniu notorycznie utykają w korkach. Spowodowane jest to wieloma remontami, które założyły się na siebie oraz wieloma zmianami wprowadzanymi w centrum. Powiększająca się strefa Tempo 30 oraz sieć czerwonych ścieżek dla rowerzystów zmuszą poznańskich kierowców do zmiany swoich przyzwyczajeń.

- Nikt nie myśli o ludziach, których praca polega na przemieszczaniu się z miejsca na miejsce, możliwie jak najszybciej. Rowerem to może jechać ktoś kto siedzi 8 godzin w biurze. Większość ludzi nie jeździ po miesicie autem z przyjemności tylko z przymusu - irytuje się kierowca z Poznania.

Zobacz również: Największe drogowe absurdy na poznańskich ulicach [ZDJĘCIA]

- Nowe władze miasta Poznania mówią wiele o wolności, natomiast tymi działaniami narzuca się ludziom jak mają żyć - to ja dziękuję za taką wolność - wtóruje inny mieszkaniec miasta.

Szczególnie duże kontrowersje związane są z drogami rowerowymi na rondzie Kaponiera oraz ulicy św. Marcin. Nawet sami rowerzyści przyznają, że wielką niewiadomą jest jak sprawdzi się poprowadzenie ścieżek rowerowych pomiędzy pasami przeznaczonymi dla samochodów. Nie brakuje jednak również głosów ludzi cieszących się na nadchodzące zmiany.

- Popieram wdrażane rozwiązania, jestem obecnie świadkiem korkowania się chodników, ze względu na to, że coraz więcej osób korzysta z rowerów, a przejechanie bezpiecznie rowerem przez drogę jest niebezpieczne ze względu na prędkość kierowców - mówi Pan Marek, który codziennie do pracy dojeżdża rowerem.

We wrześniu czeka nas ciekawa batalia, która rozegra się pomiędzy zwolennikami jednośladów a kierowcami, podczas konsultacji społecznych na temat polityki rowerowej w Poznaniu. Widząc co dzieje się codziennie na poznańskich ulicach może być to konfrontacja dosyć żywiołowa.

- Nie jest mi łatwo słuchać tego, co mówi się ostatnio o remontach w mieście. Mieszkańcy mają prawo do narzekania, bo utrudnień jest wiele. Przepraszamy pasażerów i kierowców! Proszę też o wyrozumiałość, bo remonty są konieczne, a lepiej robić je w czasie wakacji, przy mniejszym natężeniu ruchu – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Miasta Poznania.