Kierowcy zmniejszyli swoją ostrożność?

Policjanci z KPP w Międzychodzie mieli wczoraj ręce pełne roboty, a wszystko za sprawą nieostrożnych kierowców. Pierwsze zgłoszenie wpłynęło w samo południe.Sprawcą i jedyną poszkodowaną była mieszkanka Gorzowa, która na przejeździe kolejowym w Luboszu nie dostosowała prędkości do panujących na drodze warunków i wylądowała w rowie. Prowadząca Fiata Seicento została ukarana mandatem (250 zł).

15 minut później do podobnego zdarzenia doszło na drodze w okolicy ośrodków wypoczynkowych na Mierzynie. Kierujący samochodem marki Renault wpadł do przydrożnego rowu i dachował z powodu nadmiernej prędkości przy wchodzeniu w zakręt. Po przewiezieniu do szpitala, okazało się, że obrażenia mieszkańca Poznania nie są poważne, a policja ukarała kierującego 300-stu złotowym mandatem.

Do kolejnej kolizji doszło w Międzychodzie na skrzyżowaniu ulic Daszyńskiego a Wyszyńskiego. Około godziny 15 kierująca smartem nie ustąpiła pierwszeństwa jadącej Daszyńskiego renówce. Zderzenie pojazdów zakończyło się dla ich kierowców niegroźnie, nie ponieśli obrażeń, a sprawczyni został wystawiony mandat w wysokości 300
złotych.

Ostatnie zdarzenie zostało zgłoszone o 17.40. Na ulicy Piłsudskiego przy budynku Urzędu Miasta i Gminy w Międzychodzie mieszkaniec Kwilcza jadący skodą od strony Gorzynia chciał wykonać manewr w lewo. Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu pojazdowi marki Renault i doprowadził do zderzenia. Międzychodzianin kierujący renówką uderzył w Fiata znajdującego się na przeciwnym pasie. Dwóch uczestników tego zdarzenia trafiło do szpitala, lecz nie odnieśli oni żadnych poważnych obrażeń ciała. Sprawca ukarany mandatem w wysokości 300 złotych.