Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Juraszyk - zapomniany kandydat na wójta gminy Obrzycko

Redakcja
Krzysztof Juraszyk powalczy o fotel wójta gminy Obrzycko
Krzysztof Juraszyk powalczy o fotel wójta gminy Obrzycko Magda Prętka
Krzysztof Juraszyk, to kontrkandydat Ireny Rakowskiej kierującej gminą Obrzycko w najbliższych wyborach samorządowych. Juraszyk powalczy o fotel wójta

Sieć wirtualna bywa zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem, niestety. Przekonaliśmy się o tym w ubiegłym tygodniu przygotowując materiał o kandydatach na wójtów i burmistrzów miast oraz gmin w powiecie szamotulskim. Bazując na informacjach zawartych na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej informowaliśmy bowiem, że wobec braku kontrkandydata Ireny Rakowskiej, która pełni obecnie funkcję wójta gminy Obrzycko, w kolejnej kadencji ponownie pokieruje ona samorządem. Dziś nie jest to już takie oczywiste, gdyż kontrkandydat się pojawił – jest nim Krzysztof Juraszyk, radny gminy Obrzycko obecnej kadencji.
Mimo, iż kandydatura ta zarejestrowana została w terminie (do północy 17 października), PKW opublikowała tę informację 5 dni później, kiedy nasz materiał był już gotowy. Za zaistniałą sytuację ogromnie przepraszamy. Naszą intencją z całą pewnością nie było pominięcie kandydatury Krzysztofa Juraszyka. Sprawę zatem wyjaśniamy, a tym samym szerzej prezentujemy postać zapomnianego kandydata.

Decyzję o kandydowaniu na stanowisko wójta, Krzysztofowi Juraszykowi pomogli podjąć mieszkańcy. W zasadzie to właśnie oni przekonali go, by spróbował zawalczyć o tę funkcję. Będąc radnym kadencji 2010 – 2014 dał się poznać, jako człowiek, który do końca broni swoich przekonań i nie zamierza podporządkowywać się racjom większości. Otwarcie krytykował politykę prowadzoną przez obecne władze gminy mimo, iż na poparcie rady w tej kwestii nie miał co liczyć. Mówi, że jeśli otrzyma szansę pokierowania samorządem, strach związany z odpowiedzialnością pozostawi daleko za sobą.
Lata służby w wojsku ukształtowały w nim poczucie ogromnego obowiązku i sumienności. Chce działać. – Na świeczniki się nie pcham. Jestem nauczony pracy. – przekonuje.
Co jednak tak naprawdę kryje się w chęci działania Krzysztofa Juraszyka? Pomysłów jest wiele, ale jak sam kandydat tłumaczy – wszystko zależeć będzie od nowej rady.

– Zadaniem wójta jest oczywiście przekonanie radnych do realizacji pewnych zadań, czy inwestycji. Nowa rada, to w końcu nowy rozdział w historii. Samorządowcy nie mogą przez całą kadencję ze sobą walczyć, nić porozumienia jest potrzebna. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie powinien zajmować się polityką. – mówi Juraszyk.

Chce integrować mieszkańców m.in. poprzez sport. Marzeniem pozostaje budowa boiska wielofunkcyjnego oraz hali widowiskowo – sportowej, które to obiekty mogłyby służyć miłośnikom wielu dyscyplin sportowych, a przy okazji i pełnić funkcje rozrywkowo – kulturalne w odniesieniu do organizacji imprez.

– Nasza turystyka także zasługuje na promocję. Myślę tu o przystani kajakowej, która z pewnością przyczynić się może do rozwoju sportów wodnych wśród mieszkańców, ale nie tylko. Istotnym zadaniem byłoby stworzenie ścieżek rowerowych na trasach: Szamotuły – Piotrowo oraz Wronki – Oborniki, które mogłyby powstać na starych nasypach kolejowych. – wyjaśnia Krzysztof Juraszyk. – Palącym problemem gminy i wszystkich mieszkańców wciąż pozostaje fatalny stan drogi do Szamotuł i choć jest to droga wojewódzka, należałoby przynajmniej spróbować ten problem rozwiązać. Podobnie jak kwestię braku kanalizacji w Stobnicku. – dodaje.

Planów jest tak naprawdę wiele. Podstawowym jednak pozostaje współpraca z radą oraz z „najbliższym sąsiadem” – burmistrzem Obrzycka.

– Trzeba ze sobą rozmawiać. Porozumienie przede wszystkim w kwestii wspólnych inwestycji, jest bardzo ważne. Jeśli jedną konkretną inwestycję wykonują 2 jednostki, jest dużo łatwiej. Lepiej przecież współpracować, niż ze sobą walczyć. – kwituje Juraszyk.

„Zapomniany kandydat” na wójta gminy Obrzycko poważnie traktuje lokalną politykę, choć – jak sam mówi – trzeba mieć dystans do niej i potrafić rozdzielać to, co dzieje się na sali sesyjnej i poza nią. Humoru mu nie brakuje. Kończąc rozmowę z nami pyta: dlaczego prezydent Bronisław Komorowski zgolił wąsy? Dlatego, że wszyscy mu mówili, że jest zbyt podobny do Juraszyka– odpowiada z uśmiechem.

Kandydaci w wyborach samorządowych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto