Julia Gierczyńska jest niezwykle skromną i pracowitą osobą.
- Zdobyte tytuły pokazują, że ciężka praca przynosi efekty - mówi krótko o swoich osiągnięciach siatkarka z Szamotuł.
Prezes miejscowego klubu, Wiesław Małyszka nie kryje radości z osiągnięć wychowanki UKS-u. Mówi, że to największy sukces w 27-letniej historii Szamotulanina. - Do tej pory nie doczekaliśmy się jeszcze Mistrzyni Polski - wskazuje.
Dotąd szamotulskim siatkarkom nie udawało się powtórzyć indywidualnych osiągnięć Joanny Frąckowiak - Kapturskiej, która ma na swoim koncie zarówno występy w rodzimej Orlen Lidzie, jak i grę na parkietach ligi włoskiej.
Julia Gierczyńska dobrze przepracowała okres przygotowawczy. Trenowała dwa razy dziennie. Codziennie grała na plaży. W sezonie nabierała cennego doświadczenia rozgrywając bardzo dużo meczy. Siatkarka jest u szczytu formy - osiągnęła największy jak do tej pory sukces w życiu. Nie zamierza jednak na tym poprzestać. - Pod koniec sierpnia czekają nas Mistrzostwa Europy do lat 18. Miejmy nadzieję, że tam też uda nam się zdobyć jakiś medal - mówi Julia.
Klub siatkarski z Szamotuł liczy na to, że siatkówka plażowa w naszym mieście odrodzi się. Możliwości do uprawiania tej dyscypliny sportu są znakomite. Przy szamotulskim „ogólniaku” powstała baza sportowa z prawdziwego zdarzenia. W Zespole Szkół nr 1 w Szamotułach utworzono także szkołę mistrzostwa sportowego.
Miejmy nadzieję, że UKS Szamotulanin będzie regularnie powtarzał tegoroczne osiągnięcia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?