Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niespodziewana porażka Świtu Piotrowo

Tobiasz Chożalski
Tym razem piłkarze z Piotrowa nie mieli z czego się cieszyć.
Tym razem piłkarze z Piotrowa nie mieli z czego się cieszyć. Karol Grajewski
Takiego obrotu sprawy nie spodziewał się chyba żaden kibic obserwujący rozgrywki Klasy Okręgowej. Świt Piotrowo, który oprócz Sokoła ma największe szanse na awans do IV Ligi przegrał z Obrą Zbąszyń aż 0:3. Być może była to porażka, która ostatecznie przekreśli szanse piotrowian na zwycięstwo w lidze.

Od początku spotkania optyczną przewagę mieli miejscowi piłkarze, którzy lepiej radzili sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Potrafili konstruować ładne akcje i powodowali zamieszanie pod bramką Jarosława Jezierskiego. W pierwszej połowie zdobyli dwie bramki. Pierwsza padła po strzale z ostrego kąta w wykonaniu Piotra Guły. Piłkarze Obry nie pozwolili ochłonąć gościom i poszli za ciosem. Chwilę po zdobyciu prowadzenia mógł podwyższyć Patryk Przygocki, ale jego strzał z linii bramkowej na rzut różny wybił jeden z obrońców Świtu. Do chorągiewki podszedł Kamil Maciejewski i popisał się celnym dośrodkowaniem wprost na głowę Jacka Zmuda. Ten odegrał do Krzysztofa Fleischera, który z najbliższej odległości nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych. Jarosław Jezierski po raz drugi musiał wyjmować piłkę z własnej siatki. W pierwszej odsłonie meczu piotrowianie również stworzyli kilka dogodnych sytuacji, ale żadnej nie udało się wykorzystać.

Czytaj także:
Warta Sieraków 1 : 3 Sokół Pniewy

Bardzo rzadko piłkarze Świtu schodzili na przerwę z bagażem dwóch bramek. W szatni z pewnością padło sporo ostrych słów. Po zmianie stron goście zaczęli atakować, ale nic wymiernego to nie przyniosło. Z czasem spotkanie zaczęło się wyrównywać. Około 15 minut przed końcem meczu na boisku wszedł debiutant w drużynie ze Zbąszynia - Łukasz Helbig. Młody zawodnik Obry miał swój udział w bramce, która ostatecznie pogrążyła podopiecznych Piotra Kowala. Tuż przed zakończeniem regulaminowego czasu gry przejął piłkę przed polem karnym drużyny z Piotrowa i odegrał do Piotra Guły. Ten ładnym lobem zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu i przypieczętował zasłużone zwycięstwo zbąszynian.

Obra Zbąszyń - Świt Piotrowo 3:0 (2:0)

Świt Piotrowo traci teraz 4 punkty do Sokoła Pniewy, który wygrał swój mecz z Wartą Sieraków i aby zachować szanse na bezpośredni awans nie może pozwolić sobie na więcej takich wpadek.

Więcej przeczytasz w tygodniku Dzień Szamotulski. Zapraszamy w piątek do kiosków!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto