Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O tym, jak Kossak gościł w Dobrojewie

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
Wojciech Kossak
Wojciech Kossak Archiwum
„Zakotłuje się,jak je wystawię...” Mowa o obrazach Wojciecha Kossaka:„Portrecie Zofii z Karskich i Michała Mycielskich pośród stada koni w Gałowie” oraz „Stadninie Franciszka Kwileckiego w Dobrojewie ”, które powstały w 1926 podczas pobytu malarza w naszym powiecie.

W październiku 1926 r., w Gałowie i Dobrojewie gościł Wojciech Kossak – malarz, czołowy reprezentant nurtu malarstwa historycznego i batalistycznego utrzymanego w realistycznej konwencji. Kossak w latach 1925–1926 jeździł z synem Jerzym po dworach w Poznańskiem i dla podratowania finansów malował portrety i obrazy na zamówienie. Powstały wtedy m.in. „Portret Zofii z Karskich i Michała Mycielskich pośród stada koni w Gałowie” oraz „Stadnina Franciszka Kwileckiego w Dobrojewie pędzona do wody”. Ten ostatni zawiera portret właściciela i jego czterech córek: Marii, Krystyny, Heleny oraz Anny.

O pobycie na naszych ziemi poświadczyć może list Kossaka do żony – Marii Kisielnickiej – z października 1926 roku. Przebywanie w Gałowie i Dobrojewie wyraźnie sprzyjało wenie Kossaka, który pisze do ukochanej Marii : „Moja droga. Ten tydzień ostatni był jednym z najświetniejszych w mojej sztuce, ale jednym z najtrudniejszych finansowo. Wspaniały, przepyszny (zobaczysz) obraz za 12 000 skończony, ale nawet pierwszej raty 4000 dotąd nie dostałem i nie wiem, kiedy dostanę.” Dalej artysta szczegółowo wyjaśnia, jak wygląda jego sytuacja finansowa. Później zaznacza, że „tu gospodarka fatalna, że służba nie zapłacona i że moje pieniądze wątpliwe. Z drugiej strony poczciwy ten Franuś (Franciszek Kwilecki – ziemianin, który studiował rzeźbę w krakowskiej SSP i w Akademii w Paryżu; w majątku w Dobrojewie prowadził doświadczalne uprawy i hodowlę koni – red.) i dobrej woli, więc dotąd delikatnie tę sprawę traktuje, tym bardziej, że napędza mi obstalunki.”Pisze również o tym, że skończył portret Mycielskich:„Więc wczoraj zacząłem, a dzisiaj skończyłem cudowny portret Mycielskiej z domu Karskiej za 4000 płatne zaraz (nauczony doświadczeniem, wymówiłem go sobie). Jutro go odwożę i równocześnie z tym listem dostaniesz pieniądze (...) pojutrze we czwartek jadę raniutko (ach, ten błogosławiony cadillac) do Poznania, zabieram Magdusię i jedziemy razem do Pogorzeli, do Tyszkiewiczów młodych, gdzie znowu za 4000 robię tę śliczną Stefanową („Portret Stefanowstwa Tyszkiewiczów z Pogorzeli na polowaniu” - przyp. red.). Edziowie Mycielscy tam na nas już będą czekać.”Autor „Orląt lwowskich” podkreśla, że wykonał ciężką pracę. Dobrojewo w liście z października 1926 wymieniane jest kilkakrotnie („Kwil wrócił bez pieniędzy i nie mógł mi nawet 20 zł pożyczyć!, a tu trzeba 16 zł za obiad zapłacić i Hieronimowi dać na benzynę, bo mamy wracać do Dobrojewa. No pomyśl sobie! ... Bardzo ciężkie dni zaprawdę.”).

Kossak w Dobrojewie, poza malowaniem, czytał, narzekał jednak na brak rozrywek:„Dla tej golizny i Jurka nie mogłem sprowadzić, a szczególniej jeżeli gdzie to tu, do Dobrojewa, gdzie nudy tak straszne, że urwać się można. Wspaniała biblioteka – jedyny ratunek. Idę o 10 – tej spać, a o 6 – tej już wstaję i dlatego takiej nadludzkiej dokonałem pracy.” Był też dumny z dzieł, na których, prócz ludzi, dużo miejsca poświęca koniom (ich malowanie w pewnym momencie stało się wręcz manierą) :„Obraz dla Dobrojewa i ten dziś skończony portret mogą iść nawet do Royal Academy, naprawdę. Dopiero się zakotłuje w Księstwie, jak je wystawię. Jest jeszcze tyle portretów en vue , że prawdopodobnie cały październik jeszcze zostanę, ale Jurek musi przyjechać i trafi dobrze...”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto