Po 12 godzinach sportowej walki, setkach przepłyniętych kilometrów i prawdziwym boju stoczonym z własnymi słabościami, w końcu przyszedł ten upragniony moment. Punktualnie o godzinie 6.00 rano Karol Bartkowiak - trener w Klubie Pływackim "Max Masters", który był organizatorem szamotulskiej "Otyliady", głośnym gwizdkiem oznajmił, iż maraton dobiegł końca! Łącznie wzięło w nim udział 40 osób z terenu całej Wielkopolski. Co prawda dziś o poranku na placu boju pozostało zaledwie kilku zawodników (w tym i szamotulanie), jednak brawa należą się wszystkim śmiałkom, którzy postanowili podjąć to niebywałe, sportowe wyzwanie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TRWA NOCNY MARATON PŁYWACKI W SZAMOTUŁACH
"Otyliada" różni się od innych maratonów tym, iż dystans ustalają sami zawodnicy. Ogranicza ich jedynie 12-godzinny limit czasowy w ramach, którego muszą wypracować jak najlepszy wynik indywidualny. W tym roku uczestnicy "Otyliady" łącznie przemierzyli w wodzie blisko 600 kilometrów! Bezkonkurencyjny był Marek Dembiński z wynikiem ponad 35 kilometrów! Miejsce II zajął Tomasz Dworniczak, który przepłynął prawie 31 kilometrów, a na miejscu III uplasował się Marek Szydłowski z blisko 30,5 kilometra na koncie. Wśród szamotulan z kolei świetne rezultaty wypracowali: Daniel Wichniarek (26,4 km) i Marcin Szmania (25,8 km). Mianem najlepszego żabkarza okrzyknięto zaś Łukasza Hermanna, który zakończył maraton z wynikiem 22,7 km.
Karol Bartkowiak wręczył zwycięzcom pamiątkowe medale i złożył im moc serdecznych gratulacji. Kolejna edycja maratonu - miejmy nadzieję - za rok!
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?