Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piątoligowcy rozpoczęli rundę wiosenną. Grom Nowy Staw już wygrywa

Jacek Skrobisz
W sobotę (19 marca) rozpoczęła się runda wiosenna piłkarskiej klasy okręgowej. Pomezania Malbork i Grom Nowy Staw walczą o awans do IV ligi.

Grom Nowy Staw od zwycięstwa rozpoczął rundę wiosenną V ligi. Na boisku ze sztuczną murawą w Malborku (boisko w Nowym Stawie jest w budowie) podopieczni trenera Marka Kwiatkowskiego pokonali 2:0 Meteora Pinczyn. W pierwszej połowie gola strzelił Bartosz Drewek (ok. 20 minuty meczu), a drugą bramkę zdobył Tomasz Grabowski (ok. 78 minuty).

- Cieszy zwycięstwo. W naszej grze dało się zauważyć dużo nerwowości spowodowanej pierwszym występem w rundzie rewanżowej, ale najważniejsze są kolejne trzy punkty na koncie - mówi trener Marek Kwiatkowski.

Grom Nowy Staw grał w składzie: Wolski - Golicki, Potoczek, Danielak, Zajączkowski, Grabowski, Lepczak, Borowiecki (65 Wesołowski (83 Jaworski)), Wojtkiewicz, Dzieżyc, Drewek.

Dzięki tej wygranej Grom, przynajmniej do jutra, awansował na fotel lidera V ligi wyprzedzając Pomezanię Malbork o 2 punkty. W niedzielę (20 marca) malborczycy zmierzą się na wyjeździe z Czarnymi Przemysław.

***
W innym meczu 16 kolejki V ligi Błękitni Stare Pole zremisowali na własnym boisku 2:2 (1:1) z Chojniczanką II Chojnice. Drużyna prowadzona przez trenera Tomasza Mazurka dwukrotnie wychodziła na prowadzenie po golach Macieja Rychlika i Michała Tomczyka.

- Mieliśmy dużego pecha. Mecz był wyrównany, ale powinniśmy to spotkanie wygrać. Jeśli przestaniemy popełniać szkolne błędy, to czeka nas dobra wiosna - mówi Józef Osnowski, wiceprezes Błękitnych Stare Pole.

Staropolanie grali w składzie: Treder - Kotowski, Majka (80 Kończyński), Jankowski (85 Tymiński), Rychlik, Orłowski, Kurek, Tomczyk, Rogowski, Pinkus (65 Baniewicz), Zielonka (60 Karlak).

***
Na boisku rywala rundę wiosenną zainaugurował Jurand Lasowice Wielkie. W Stężycy lasowiczanie przegrali z Radunią 0:2 (0:1).

- Mimo, że przegraliśmy, to nie graliśmy źle. Mieliśmy dwie dogodne okazje do strzelenia bramki, ale nie udało się wykorzystać nawet sytuacji jeden na jeden z bramkarzem gospodarzy - mówi Wojciech Barnat, trener Juranda Lasowice.

Jurand grał w składzie: Przybylski - Barnat, Małek, Borzęcki, Jagielski, Jabłoński, D. Polus (80 Mazur), Kondys (70 Szyszka), Brzezicki, Tobolski, Szuprytowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto