Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokaz garnków i występ Piotra Bałtroczyka

Marcin Pomianowski
Marcin Pomianowski
Najpierw pokaz garnków, potem występ Piotra Bałtroczyka
Najpierw pokaz garnków, potem występ Piotra Bałtroczyka archiwum Polskapresse
Nawet kilkadziesiąt osób kupiło zestawy garnków kosztujące od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Część osób czuje się oszukana, bo chcieli obejrzeć występ kabaretowy, wcześniej jednak musieli zaliczyć pokaz garnków.

Okazało się, że występ Piotra Bałtroczyka miał być jedynie haczykiem do ściągnięcia ludzi na pokazy garnków, nazwanych przez organizatorów szumnie „Warsztatami kulinarnymi”. W minionych kilku dniach na terenie marketów we Wronkach i Szamotułach mieszkańcy mieli okazję wziąć udział w loterii, w której można było wygrać bilet na występ Piotra Bałtroczyka. Co ciekawe każdy los wygrywał.

– Zanim otrzymałam bilet musiałam podać swoje dane rok urodzenia, imię nazwisko i numer tel. Gdy pani zapisująca rok urodzenia policzyła sobie ze nie mam jeszcze 30 lat. Powiedziała mi ze zmieni datę urodzenia na karcie ponieważ zaproszenie jest ważne dla 30-latków. Zgodziłam się, bo bardzo chciałam zobaczyć Piotra Bałtorczyka. – mówi pani Małgorzata. – Od tego momentu co chwilę odbierałam telefony od telemarketerów, którzy zapraszali na spotkanie, na których będzie prezentacją garnków. Okazało się, że prezentacja garnków jest połączona z występem Bałtroczyka. – dodaje.

Jednak nie wszyscy „zwycięzcy” kabaretowej loterii wiedzieli, że dali się też wpakować w garnkowy pokaz.

Należało podać dane osobowe oraz numer telefonu, bo rzekomo mieli sprawdzać czy się było na kabarecie. Nie wspomniano oczywiście o tym, że będzie to sprzedaż garnków. Faktem jest, że na bilecie jest napisane małym drukiem, że przed występem odbędą się warsztaty kulinarne i degustacja potraw. – mówi Joanna z Wronek.

Tym sposobem kilkadziesiąt osób trafiło na warsztaty kulinarne, które odbyły się w salach wynajętych we wronieckiej podstawówce. Tam ludzie zostali podzieleni na grupy.

– Przed prezentacją pani prowadząca poprosiła, aby wypełnić bony, dzięki którym można było wygrać nagrody o wartości do 6 tys. złotych lub zestaw garnków i bilety VIP – siedzisz w pierwszym rzędzie podczas występu. Należało podać dane 4 osób, do których będą dzwonić telemarketerzy i zapraszać na kolejne pokazy z dużym zaznaczeniem, iż nikt się nie dowie skąd mają numer – relacjonuje Joanna.

Później zaczęła się prezentacja. Panowie i panie gotowali zdrowe potrawy, garnki zasadniczo "same" się myły i same gotowały.

Przeraził mnie stopień manipulowania ludźmi. Pan prowadzący prawie ze łzami w oczach opowiadał o śmierci swojej cioci Krysi, która zmarła na raka jelita, bo tłusto jadła, po czym sprytnie przeszedł do tego czy osoby starsze które siedziały na sali chcą oglądać akademie swoich wnuków. To było wyjątkowo obrzydliwe – mówi Joanna.

Po pokazach uczestnicy przeszli do Miejskiego Ośrodka Kultury, gdzie o 22.30 rozpoczął się występ Piotra Bałtroczyka. Kilka godzin wcześniej podobne pokazy i występ miały miejsce w Szamotułach. Wiele osób uległo namowom handlowców i wróciło do domu z garnkami i wizją spłaty rat przez lata.

Postanowiłem sprawdzić czy można wycofać się z umowy. Zadzwoniłem pod numer, który widniał na bilecie na występ ze zmyśloną historią o tym, że żona wróciła wczoraj z kabaretu z zestawem garnków i rachunkiem na kwotę 7200 złotych oraz, że jednak przemyśleliśmy sprawę i chcielibyśmy garnki zwrócić. Po chwili pani po drugiej stronie odpowiedziała, że mogę reklamować zakup w dziale reklamacji. Poinformowałem panią, że garnki są fajne i w ogóle świetne i nie chcę ich reklamować tylko odstąpić od umowy i zwrócić wszystko. W odpowiedzi usłyszałem, że pani musi się zorientować co i jak i wkrótce oddzwoni. Do tej pory mój telefon milczy.

Co zrobić gdy jednak nie będziemy chcieli żyć długo, żywić się gorzej i zrezygnować z „cudownych”, ale jednak drogich garnków? Od momentu podpisania umowy mamy 10 dni, by z tej umowy zrezygnować.

Wystarczy napisać pismo do firmy, z którą podpisaliśmy umowę z informacją, że rezygnujemy z zakupu – mówi Agata Gabryel–Molska Rzecznik Konsumentów ze Starostwa Powiatowego w Szamotułach.- Mamy prawo odstąpić od zakupu bez podawania przyczyn. Natomiast 14 dni mamy na odesłanie towaru. – dodaje.

Ważne by towar był nieużywany, a korespondencję nadać należy listem poleconym, najlepiej za potwierdzeniem odbioru.

Czytajcie również w piątkowym numerze Dnia Szamotulskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto