Czy nasze dzieci nie zasługują na bezpieczną drogę? Czy jesteśmy gorsi? Dlaczego musimy jeździć po gruzie, w którym nie brakuje prętów i płyt? Dlaczego nikt nie zwraca uwagi na nasze bezpieczeństwo? Na pytania stawiane przez mieszkańców podczas zebrania wiejskiego w Koźlu, tak naprawdę nikt nie potrafił udzielić odpowiedzi. Sprawa nie bez powodu wzbudziła szereg emocji. Gruntowa droga biegnąca przy lesie (od figury) faktycznie znajduje się w kiepskim stanie technicznym – pełna jest wybojów i głębokich dziur, a starania o jej modernizację, z niewiadomych przyczyn, od lat są ucinane jeszcze zanim nabiorą rozpędu. W tym roku jednak sytuacja stała się jeszcze gorsza.
– Od 11 lat, odkąd mieszkam w Koźlu, ta droga nie wyglądała tak źle – mówiła Ewelina Akacka, która jako pierwsza podjęła problematyczny temat.
Mieszkanka poddała w wątpliwość sens wykonywania każdego roku tzw. profilowania drogi, czyli wyrównywania jej poprzez dosypywanie gruzu i ubijanie nawierzchni. Przekonywała, że środki przeznaczane na ten cel na przestrzeni lat, dziś pokryłyby już właściwy remont. Na dodatek, w gruzie, którym ostatni raz wysypano nawierzchnię znalazło się mnóstwo śmieci, w tym metalowe pręty stanowiące zagrożenie zarówno dla kierowców, jak i cyklistów.
– Tu chyba coś poszło nie tak – odważnie mówiła Akacka. – Nie proszę o drogę asfaltową, ale o betonową. Zróbmy najpierw kawałek, ale porządnie – lepiej w stosunku do tego, co jest teraz – kwitowała.
Jej głos poparł Krzysztof Walkowiak, który korzystając z obecności wiceburmistrza Szamotuł, Dariusza Wachowia-ka, apelował o pomoc: – Domy przy tej drodze stoją nie od 10, 20, czy 50 lat, wiele z nich liczy już 100 lat. Mieszkańcy chyba zasługują na to, by móc bezpiecznie docierać do swoich domów – podkreślał stanowczo, by po chwili zwrócić się do Wacho-wiaka z pytaniem: czy w tej sprawie naprawdę nic nie da się zrobić?
Początkowo zmieszany wiceburmistrz wyjaśniał, że od władz gminy niestety nie wszystko zależy, gdyż to rada uchwala zadania, które mają być realizowane w ciągu roku. Sołtys Koźla, Wiesław Kramm dopowiadał przy tym, że chociaż rada sołecka od wielu lat występuje z wnioskiem o realizację remontu drogi nad lasem, radni sukcesywnie wniosek ten odrzucają.
– Dlaczego? – dopytywali mieszkańcy, ale i w tym przypadku odpowiedzią była cisza. – Co mamy, więc zrobić, by ktoś zauważył nasz problem? – stawiali kolejne pytania.
Wachowiak przypomniał wówczas, pewnie nie bez powodu, o mieszkańcach ulicy Łąkowej w Przecławiu, którzy na lutowej sesji postanowili zawalczyć o swoją drogę. Bo choć remont Łąkowej znalazł się w projekcie budżetu na rok 2018, radni w ostatniej chwili postanowili go wykreślić, a zadanie to zastąpili remontem ulicy Aroniowej w Kępie. Mieszkańcy Przecławia nie poddali się jednak. Czy podobne działania muszą podjąć również koźlacy?
Wiceburmistrz zadeklarował, że przyjrzy się możliwości zamiany utwardzenia gruzowego na drogę śladową, czyli nawierzchnię z płyt betonowych. Samorząd nie stosował dawno tego rozwiązania przez wzgląd na szybkie zużycie i luzowanie płyt, co wiązało się z wieloma zagrożeniami. Teraz jednak, jak wyjaśniał Dariusz Wachowiak, przy drogach śladowych stosuje się nowe technologie, które zapobiegają tego typu sytuacjom. Włodarz niczego nie obiecywał, gdyż w pierwszej kolejności na inwestycję muszą znaleźć się środki. Do gminy w tym roku wpłyną co prawda zwroty w ramach funduszy unijnych, ale o ewentualnym remoncie drogi w Koźlu i tak będą musieli zadecydować radni. A z nimi, jak wiadomo, bywa różnie.
Argumentom koźlaków wciąż nie było końca. Mówili o nieprzejezdności drogi w trakcie deszczu i po opadach, kiedy samochody grzęzną w błocie. O wszechobecnym kurzu, który towarzyszy kierowcom w tzw. suchej porze. I o zepsutych pojazdach, które wcale nie są rzadkością. Największe obawy budzi jednak bezpieczeństwo dzieci, które mieszkają przy wspomnianej drodze i użytkują ją, by dotrzeć do autobusu szkolnego.
Mieszkańcy zgodnie przekonywali, że nie domagają się remontu całej, liczącej ponad kilometr drogi, ale tego najgorszego odcinka o długości ok. 500 m. Pytanie tylko: czy ich głos zostanie w końcu wysłuchany?
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?