Rozpoczęliśmy ten mecz znakomicie, Roman Vakhula sprytnie i precyzyjnie uderzył na bramkę Słowińskiego i kibice cieszyli się po raz pierwszy. Niestety goście dość szybko wyrównali za sprawą Daniela Krawczyka, który sprytnie uderzył w dość trudnej sytuacji. Niestety minutę później Michał Marciniak dał prowadzenie dla swojego zespołu i przegrywaliśmy w tym meczu 1-2. Na szczęście mamy w swoich szeregach supersnajpera Mateusza Kosteckiego, który doprowadził do remisu kapitalnym uderzeniem w okienko bramki przeciwnika. Na sekundy przed końcem pierwszej odsłony Mateusz znakomicie przymierzył z rzutu wolnego i po raz kolejny prowadziliśmy w tym spotkaniu. Po przerwie ten sam zawodnik skompletował hat-tricka płaskim celnym uderzeniem. Prowadzenie dwubramkowe utrzymaliśmy zbyt krótko, błąd naszej defensywy wykorzystał Michał Szymczak i stało się pewne, że czekają nas emocje do końca. Trudno streścić co wydarzyło się w ostatnich dwóch minutach, Jakub Budych miał tzw piłkę meczową, uderzył przez całe boisko do psutej bramki rywali i rozpoczął celebrację gola. Niestety futsalówka trafiła w poprzeczkę, zabrakło może dwóch centymetrów, a w odpowiedzi Michał Marciniak doprowadził do remisu. Podział punktów nic nam nie dawał, zatem konieczny był manewr z lotnym bramkarzem. Ponownie zabrakło niewiele, ale zawodnicy z Gatty zimną krwią wykorzystali swoje dwie szanse i zeszliśmy z boiska pokonani. Pozostaje nam zatem dokończyć sezon, zagramy w grupie walczącej o utrzymanie. Dziękujemy kibicom za niesamowity doping i znakomitą atmosferę podczas spotkania. Mimo, że nie gramy już sportowo praktycznie o nic będziemy starali się wygrywać właśnie dla was.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?