W sobotnie popołudnie Sparta Szamotuły triumfowała.
W derbowym spotkaniu z Kłosem Gałowo, to szamotulanie dyktowali warunki gry, a o tym, że mecz do łatwych należeć nie będzie raczył zasygnalizować rywalom Tomasz Stelmaszyk, który już w 20 sekundzie wpisał się na listę strzelców. Piłkę wybitą daleko przez golkipera gospodarzy, Patryka Boczka przechwycił Dominik Rzeszowski, dokładnie zagrał ją do Stelmaszyka, a ten będąc sam na sam z bramkarzem Kłosa, nie mógł zrobić nic innego, jak posłać futbolówkę prosto do siatki.
Łatwo jednak faktycznie nie było. Kłos zdecydowanie częściej, niż Sparta decydował się na zagrania siłowe. A przez to po raz kolejny należy żałować, że na stadionie przy Sportowej zabrakło Kazimierza Węgrzyna - spotkanie zapewne by mu się spodobało.
Główny arbiter tym razem nie zapomniał zabrać z szatni kompletu kartek. Jeszcze przed przerwą, czerwony kartonik zobaczył stojący w bramce Kłosa, Dariusz Jędruch, który po zagraniu ręką poza polem karnym musiał opuścić boisko. Szkoleniowiec gości, Daniel Kamiński zdecydował się wówczas na pierwszą zmianę. Boisko opuścił Kamil Tomkowiak, a na bramce pojawił się Paweł Bomba. Od 35 minuty Kłos grał w dziesiątkę.
Na chwilę przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, kibice szamotulan znów bili głośne brawa. Strzelcem drugiej bramki stał się Adrian Spychaj, który dzięki asyście Pedro i Stelmaszyka, podwyższył prowadzenie Sparty na 2:0.
Prawdziwy festiwal strzelecki rozpoczął się po zamianie stron. W 57 minucie meczu Krystian Wojciechowski zmusza Bombę do kapitulacji. 5 minut później Stelmaszyk strzałem główką zdobywa swoją drugą bramkę w spotkaniu dają Sparcie prowadzenie na 4:0. Wynik ten nie utrzymał się jednak zbyt długo - Wojciechowski w pięknym stylu załadował futbolówkę w bramkę Bomby zaledwie 2 minuty później.
Kłos nie pozostał dłużny. Honorowego gola dla drużyny z Gałowa zdobył Radosław Książek. Mimo to radość gości, choć mała, nie trwała długo. Mateusz Sołtysiak po faulu w polu karnym na zawodniku Sparty, zobaczył czerwoną kartkę. Kłos musiał sobie poradzić z grą w dziewiątkę. Rzut karny podyktowany przez sędziego pewnie wykonał Krystian Wojciechowski, który strzelając trzeciego gola w tym meczu podwyższył prowadzenie gospodarzy na 6:1.
Kibice mogli zobaczyć jeszcze 2 gole. Najpierw, w 81 minucie, po akcji całego zespołu, piłkę dobija Pedro i wpisuje się na listę strzelców, a już w doliczonym czasie gry Wojciechowski ustala wynik meczu na 8:1.
Warto nadmienić, że przed rozpoczęciem meczu, władze Sparty wręczyły pamiątkowy puchar oraz szalik klubowy, najstarszemu kibicowi, panu Henrykowi
Więcej na temat spotkania Sparta Szamotuły - Kłos Gałowo w piątkowym Dniu Szamotulskim
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?