Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szamotulski Ośrodek Sportu i Rekreacji być może stanie się spółką?

Redakcja
Zmiana formy organizacyjno - prawnej ośrodka otworzyłaby większe możliwości w kwestii pozyskiwania środków zewnętrznych, które następne mogłyby zostać wykorzystane np. na modernizację obiektów SzOSiR-u
Zmiana formy organizacyjno - prawnej ośrodka otworzyłaby większe możliwości w kwestii pozyskiwania środków zewnętrznych, które następne mogłyby zostać wykorzystane np. na modernizację obiektów SzOSiR-u Magda Prętka
Władze Szamotuł wyrażają chęć przekształcenia SzOSiR-u w spółkę. Nie wiadomo jednak, czy radni się na to zgodzą

Jeszcze kilka lat temu sytuację Szamotulskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji można było określić mianem katastrofalnej. Zadłużenie znacznie przekraczało kwotę pół miliona złotych, a ośrodek nie przynosił spodziewanych dochodów. Dotacje przekazywane przez gminę sięgały wręcz zenitu, gdyż były maksymalnymi, jakie samorząd mógł przyznać ośrodkowi w oparciu o zapisy ustawy (50 proc. obrotów jednostki). SzOSiR znajdował się, więc na skraju bankructwa. Należało zareagować. Radni określili wówczas strategię zrestrukturyzowania ośrodka. Wtedy też po raz pierwszy pojawił się pomysł przekształcenia go w spółkę.

W roku 2010 nowy dyrektor SzOSiR–u, Włodzimierz Kosterkiewicz, jako pierwszy zlecił przeprowadzenie analizy finansowej ośrodka. Wynik audytu był jednoznaczny – zadłużenie w wysokości 600 tys. zł. Gdyby ośrodek wówczas został przekształcony w spółkę oznaczałoby to jego całkowite pogrążenie. Majątek jednostki aportem włączony zostałby do spółki i stanowił koszt amortyzacyjny w wysokości 20 proc. wartości (ok. 800 tys. zł). Oznaczałoby to, więc 1 mln 400 tys. zł zadłużenia. Spłacanie go przy jednoczesnym złym funkcjonowaniu ośrodka, wciąż wiązałoby się ze stratami. I nawet, gdyby SzOSiR wtedy rzeczywiście stał się spółką, po roku funkcjonowania okazałby się nierentowny.

Doszło jednak do innej zmiany – SzOSiR przekształcony został, na wniosek dyrektora Kosterkiewicza przy akceptacji radnych, w jednostkę budżetową. Równocześnie odłączono od niego „uciążliwe elementy” tj. basen letni, korty tenisowe, kąpielisko w Pamiątkowie oraz hotel „Maraton”. Ośrodek miał się zająć prowadzeniem działalności sportowej tylko i wyłącznie na obiektach przy ulicy Sportowej. Czas pokazał, iż wspomniane zabiegi rzeczywiście się opłaciły.

– Dziś SzOSiR ma pozytywny rachunek ekonomiczny i jest jednostką przygotowaną do tego, aby mogła funkcjonować w nowej formule organizacyjno – prawnej, jako spółka – przekonuje burmistrz Szamotuł, Włodzimierz Kaczmarek.

Co w praktyce oznaczałoby wspomniane przekształcenie? Przede wszystkim ogromne oszczędności dla gminnego budżetu i spore korzyści dla samego ośrodka. Każda złotówka wydana przez SzOSiR nie obciążałaby już rachunku gminy, zaś ośrodek zyskałby swobodę finansową – zarówno w wydatkowaniu, jak i pozyskiwaniu środków.

Ta ostatnia kwestia stanowi zresztą ogromną szansę dla jednostki np. w perspektywie przeprowadzenia koniecznych inwestycji w hali „Wacław”, a także stworzenia w przyszłości bardzo pożądanego i potrzebnego boiska ze sztuczną nawierzchnią. Spółki mogą bowiem pozyskiwać środki zewnętrzne nie tylko w formie dotacji, ale i pożyczek – kredytów. Potwierdza to zresztą przykład szamotulskiej spółki ZGK, która w roku ubiegłym pozyskała ponad 6 mln zł z projektu Jessica na modernizację hotelu „Maraton”. Co ciekawe – obiekt ten ma „wrócić” pod egidę SzOSiR–u, kiedy ośrodek faktycznie zostałby przekształcony w spółkę, a przynajmniej takie są założenia.

W przypadku samych inwestycji zaś, zmiana formy działania ośrodka „ściągnęłaby” z gminy konieczność szukania środków w budżecie na jakiekolwiek zadania prowadzone na obiektach jednostki. Po raz kolejny stosownym wydaje się być przywołanie zakresu inwestycji realizowanych przez ZGK, o których pisaliśmy w ubiegłym numerze. Gmina nie byłaby nigdy w stanie ich „udźwignąć”, ale spółka – jak widać – owszem. Transformacja, jakiej dokonano w formule funkcjonowania ZGK parę lat temu pokazała zresztą szereg pozytywnych aspektów funkcjonowania spółek.

Inną pozytywną kwestią związaną z omawianym tematem zaś jest możliwość zwrotu 23 proc. VAT–u, co przy dużych inwestycjach stanowi środki wielkiego wręcz kalibru. Obecnie SzOSiR – nie będący spółką nie ma natomiast takiej możliwości.

Dodajmy przy tym, że podobnie jak w przypadku ZGK, w momencie przekształcenia ośrodka, stałby się on spółką, w której 100 proc. udziałów należałoby do gminy. Nie ma zatem mowy o jakimkolwiek „pozbywaniu” się samorządowego majątku. W grę nie wchodzą również zwolnienia pracownicze (proponowana transformacja zakłada gwarancję zatrudnienia obecnym pracownikom SzOSiR–u) i – jak przekonuje burmistrz Kaczmarek – nie istnieje żadna obawa, że ośrodek zostanie sprywatyzowany.

Zmiana formuły działania Szamotulskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji jest propozycją władz miejsko – gminnych. Nie wiadomo jednak jak na ową propozycję zareagują członkowie rady. Jeśli ustosunkowaliby się pozytywnie, powołanie spółki do życia mogłoby nastąpić w ciągu kilku miesięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto