Rok 2015 prawdopodobnie stanie się okresem przełomowym dla targowiska miejskiego w Szamotułach. Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych będący właścicielem obiektu wraz z władzami gminy Szamotuły, zapowiadają rozpoczęcie działań mających na celu jego gruntowną przebudowę.
Temat dostosowania do dzisiejszych realiów zaniedbanego, odstraszającego wręcz przyjezdnych obiektu, wielokrotnie poruszany był przez radnych w ciągu ostatnich lat. Odbyło się też kilka spotkań z najbardziej zainteresowanymi w tej kwestii – handlarzami. Mimo, iż obie strony nie we wszystkim były zgodne, każda z nich wskazywała na konieczność remontu obiektu, który z roku na rok niszczeje coraz bardziej. Na odnowę czekają m.in. stragany i chodniki. Niektórzy mówią też o bardziej przemyślanej organizacji targu.
Inwestycja, siłą rzeczy będzie musiała pochłonąć spore środki finansowe, a na to do tej pory gminy zwyczajnie nie było stać. Gdy w roku ubiegłym ZKZL przejął obiekt od samorządu, odnowa stała się jednym z kluczowych problemów. Jego realizacja nastąpić ma w roku 2016.
– Chcielibyśmy, aby targowisko wyglądało inaczej. – mówił podczas komisji gospodarki komunalnej, Leszek Klijewski, dyrektor ZKZL w Szamotułach – Dziś staramy się łatać to, co możemy, ale bez gruntownej modernizacji targowisko i tak będzie straszyć. – wyjaśniał.
Remont obiektu, to inwestycja, na którą nie tylko handlarze, ale i szamotulanie oraz przyjezdni czekają z dużym zniecierpliwieniem. Bo choć targowisko tętni życiem w zasadzie tylko w soboty i niedziele. W życiu społeczności lokalnej odgrywa też dość istotną rolę – wpisało się już w pewną tradycję i w historię Szamotuł.
Targowisko w Szamotułach ma już swój kompleksowy projekt modernizacji będzie pierwszym od lat tak konkretnym działaniem zmierzającym do poprawy stanu technicznego i estetyki obiektu. Na jego wykonanie wstępnie przewidziano kwotę 40 tys. zł. Koncepcja powstanie m.in. na bazie uwag i sugestii samorządowców, z całą pewnością ważne będzie także zdanie handlarzy w tej kwestii. Leszek Klijewski przekonywał, iż w ramach zadania, oprócz modernizacji straganów, przewidziane jest stworzenie budynku administracyjnego, a także remont chodnika biegnącego wzdłuż muru więziennego, gdzie odbywa się handel ogrodników.
Zdaniem radnego, Lecha Sowińskiego chodnik to jednak sprawa priorytetowa i należałoby zająć się nią wcześniej.
– Ludzie tamtędy chodzą i potykają się. Mam takie sygnały od mieszkańców. Trzeba by było coś zrobić jeszcze przed modernizacją. – mówił w trakcie posiedzenia komisji.
Informacja o planach modernizacji obiektu – prawdopodobnie w przyszłym roku, najbardziej ucieszyła samych handlarzy.
– Ze zniecierpliwieniem czekamy na przebudowę. Tak naprawdę przydałoby się chociaż wyrównanie i utwardzenie terenu, na którym odbywa się handel ogrodników, a gdyby było to możliwe – także zadaszenie tej części targowiska, byśmy nie mokli w czasie deszczu. – mówiła pani Maria, która od lat sprzedaje na targu warzywa.
]Pan Tomasz z kolei, który również handluje w tzw. części targowiska dla ogrodników zwraca uwagę na sensowne podzielenie obiektu na poszczególne strefy, a także stworzenie boksów dla sprzedających.
– Pod względem logistycznym na pewno trzeba pomyśleć o rozwiązaniu problemu komunikacyjnego i dojazdu do targowiska, by przebiegał on sprawniej. Wszelkie zmiany powinny mieć na celu stworzenie większego komfortu dla sprzedających. Niepowtarzalnego klimatu, jaki panuje na targowisku nie zmieni nic. – kwituje pan Tomasz.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?