Trwa budowa dwóch wiatraków na polach niedaleko Biezdrowa. Fundamenty pierwszego wylewane są w odległości kilkudziesięciu metrów od polnej drogi. Drugi budowany jest kilkaset metrów dalej. Na terenie działek wykonano wykopy, częściowo wylano fundamenty, ciężki sprzęt jest używany w celu transportu ziemi, na działkach sąsiednich składowane są materiały. Elementy masztu i śmigło przywieziono w nocy pod koniec ubiegłego tygodnia.
Zdziwienia budową nie kryły władze gminy, które o wszystkim dowiedziały się w ostatnich dniach. – Całą sprawą jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni. Z naszych informacji wynika, że pozwolenie na budowę powinno wygasnąć w 2014 roku, a faktyczne rozpoczęcie robót budowlanych nastąpiło przed kilkoma tygodniami – przekazuje podinspektor ds. komunikacji społecznej Tobiasz Chożalski. Burmistrz Wronek M. Wieczór postanowił złożyć doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zobacz również:Czy we Wronkach powstaną elektrownie wiatrowe?
– Podejrzewamy, że przestępstwo popełniono w zakresie rozpoczęcia wykonania robót budowlanych bez ważnych pozwoleń na budowę. Chodzi o antydatowanie pierwszego wpisu w dzienniku budowy przy wpisie geodety – mówił na konferencji prasowej włodarz Wronek. Mimo że pozwolenie na budowę miało wygasnąć w 2014 r., prace rozpoczęły się w lipcu br. Strażnicy miejscy, wysłani przez burmistrza na miejsce budowy, zostali poinformowani przez inwestora, że geodeta dokonał prawidłowego wpisu w kwietniu 2014 r. – My, przekazując te informacje do starostwa powiatowego, mamy zeznania właścicieli gruntów, według których geodetę wpuszczali lub wiedzieli, że wejdzie na grunt w lipcu 2015 r. – dodawał M. Wieczór.
Co innego mówi więc inwestor, a co innego właściciele, którzy wydzierżawili grunt pod tę inwestycję. Kluczowe w tej sprawie może być wyjaśnienie, kto zlecił geodecie wykonanie tego podziału, kiedy to zrobił i kto za to zapłacił.
Zobacz: Wronki. Mieszkańcy i radni przeciwni wiatrakom
Zdumieni pracami są również mieszkańcy, którzy jeszcze niedawno opowiedzieli się przeciwko wiatrakom. Wtedy bali się utraty plonów oraz tego, że ziemia straci na wartości. – Ludzie wypowiadają się jednogłośnie przeciw. Spotkałem się też z mieszkańcami Margonina, gdzie są elektrownie wiatrowe. Mówią, że tam nie można żyć. My nie chcemy uszkodzenia melioracji w trakcie nakładania na polach linii energetycznych lub słupów, życia w hałasie, nerwic – mówił nam przewodniczący Gminnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych Edward Ławniczak, kiedy wiatraki były jeszcze tylko w planach.
Co na to wszystko wroniecki urząd? – Rada Miasta i Gminy Wronki kilkukrotnie dała wyraźny sygnał, że nie popiera budowy wiatraków na terenie naszej gminy. Takie samo jest stanowisko mieszkańców sołectw – informuje Chożalski, zaznaczając, że burmistrz Mirosław Wieczór stara się realizować wolę mieszkańców. Teraz już w prokuraturze. Do tej pory czekamy na odpowiedź w tej sprawie ze starostwa.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?