Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wronki.Trzech kandydatów walczy o fotel burmistrza. Komu zaufają wyborcy?

Jerzy Nowakowski
Paweł Bugaj, Sławomir Śniegowski i Mirosław Wieczór 21 października będą ubiegli się o fotel burmistrza miasta i gminy Wronki. Komu zaufają wyborcy? Czy postawią na kontynuację? Czy zdecydują się na zmiany w magistracie?

Paweł Bugaj i Sławomir Śniegowski wprawdzie po raz pierwszy będą kandydowali o funkcję burmistrza Wronek, ale obaj są doskonale znani w gminie i obaj „zjedli zęby” na polityce i działalności samorządowej.
Z kolei Mirosław Wieczór „rządzi” we Wronach już trzy kadencje. - Słucham mieszkańców, rozmawiam z nimi. Mój start jest odpowiedzią na ich oczekiwania – tłumaczy burmistrz dlaczego zdecydował się kandydować po raz czwarty.
A dlaczego zdecydował się na to Paweł Bugaj i dlaczego wyborcy mają postawić właśnie na niego?
- Od 40 lat jestem zaangażowany w działalność na rzecz ziemi wronieckiej i jej mieszkańców, czy to jako radny w radach gminy albo powiatu, czy jako urzędnik ratusza ds. promocji gminy, czy też jako redaktor naczelny „Wronieckich Spraw” - odpowiada Paweł Bugaj. - Aktywnie działam w Towarzystwie Miłośników Ziemi Wronieckiej, którego jestem prezesem od 11 lat, w tym czasie sporo podjętych i społecznie zaakceptowanych inicjatyw, których owoce pozostawiły trwały ślad. Chcę przez to powiedzieć, że zależy mi na mojej małej Ojczyźnie i jej rozwoju. Ostatnią kadencję obecnego burmistrza - jego decyzje inwestycyjne, brak konsultacji społecznych, nawet w radzie, przy braku konstruktywnej współpracy ze starostą i włodarzami województwa - uważam za stracone 4 lata dla Wronek. Ja stawiam na dialog i współpracę! - dodaje kandydat.

Rozwód w gminie

Obserwując ostatnią kadencję samorządu można było stwierdzić, że burmistrz dość ściśle współpracował z radą i jej przewodniczącym. Dlatego sporym zaskoczeniem była wiadomość, że panowie wzięli „rozwód” i dotychczasowy przewodniczący chce „wygryź” burmistrza.
- Dlaczego? To pytanie do Sławomira Śniegowskiego, który przez lata współpracował ze mną – odpowiada Mirosław Wieczór. - W tym czasie popierał realizację wielu ważnych inwestycji. Pamiętam, że był przeciwny budowie kładki, ale udało mi się go przekonać.
- Im dłużej trwała moja współpraca z burmistrzem Wieczorem tym więcej dostrzegałem błędów, które popełnia – wyjaśnia sytuację Sławomir Śniegocki. - Oczywiście można zapytać: dlaczego wcześniej tego nie sygnalizowałem? Po pierwsze, szanowałem decyzję mieszkańców, którzy burmistrzowi zaufali i wybrali go po raz trzeci. Po drugie, cały czas miałem nadzieję, że pan burmistrz się zmieni - zacznie szanować innych ludzi, doceniać ich pomysły, będzie łagodził i wygaszał konflikty które niepotrzebnie wywołał. Wreszcie po trzecie, nie chciałem w trakcie trwania samorządowej kadencji wywoływać kolejnego konfliktu. Widziałem ile złych rzeczy niesie z sobą chociażby konflikt z szamotulskim starostą. A na tym zawsze najbardziej tracą mieszkańcy. Postanowiłem poczekać więc do końca kadencji i wtedy spróbować znacząco zmienić wroniecki samorząd.

Obietnice wyborcze
Trudno nie zapytać kandydatów czym chcą przekonać mieszkańców aby na nich zagłosowali. Jednym słowem o pomysły na rozwój gminy i skąd wziąć pieniądze na ich realizację. Z kolei burmistrza pytaliśmy o to co z obietnic wyborczych udało się zrealizować a co nie? I co będzie chciał dokończyć w nowej kadencji? I… trzeba przyznać jest najbardziej konkretny z kandydatów...
- Po pierwsze – ekologia. Do dziś w formie dotacji do ekologicznych pieców i przydomowych oczyszczalni ścieków przekazałem mieszkańcom ponad 2,4 mln zł – tłumaczy Mirosław Wieczór. - Pozyskaliśmy również rekordowe dofinansowanie do termomodernizacji budynków użyteczności publicznej w kwocie 7 mln zł. Przygotowuję zasady dofinansowania przez gminę budowy przydomowych elektrowni fotowoltaicznych. Po drugie – rzeka Warta. Pomimo niechęci niektórych udało się doprowadzić do budowy kładki, z której codziennie korzystają setki mieszkańców. Przy niej powstała plaża, a obecnie za zgodą radnych oraz w uzgodnieniu z właścicielem mostu i rzeki trwa budowa kilometrowej ścieżki pieszo-rowerowej. Po trzecie – drogi, chodniki i ścieżki rowerowe. Konsekwentnie stawiam na budowę kolejnych odcinków dróg i chodników. W ciągu czterech ostatnich lat na terenie naszej gminy powstało ponad 15 km dróg i 5 km chodników. W najbliższych trzech latach wykonam 16 km. Mam też pomysły na stworzenie kolejnych ścieżek rowerowych. Poinformowałem zarządców dróg powiatowych i wojewódzkich, że jestem gotów partycypować w kosztach ich realizacji m.in. w kierunku Nowej Wsi, Jasionny, Samołęża, Chojna i Wartosławia. Chciałbym również, aby w następnej kadencji powstała ścieżka rowerowa do Obrzycka na terenie byłej linii kolejowej. Jestem na etapie przejmowania gruntu od Polskich Kolei Państwowych. Po czwarte – oświata. W pierwszej kolejności zamierzam rozbudować Szkołę Podstawowa w Nowej Wsi – wyjaśnia obecny burmistrz.

- Plan potrzeb inwestycyjnych będzie wynikiem konsultacji społecznych z różnymi branżowymi środowiskami a burmistrz z radą ustalą hierarchię najpilniejszych zadań na całą 5-letnia kadencję – odpowiada Paweł Bugaj. - Ja widzę najpilniejszą potrzebę rozwiązania problemu ruchu komunikacyjnego w mieście. Potrzebne są inwestycje w infrastrukturę oświatową i kulturalną, w budowanie dróg i kanalizacji na wioskach. Pieniędzy trzeba szukać również poza budżetem, w programach unijnych i krajowych. Upatruję też wsparcia inwestycji w partnerstwie publiczno – prywatnym – mówi kandydat.

Dotychczasowy przewodniczący Rady Sławomir Śniegowski informuje, że program jego oraz jego współpracowników wkrótce zostanie oficjalnie ogłoszony. - Myślę, że gwarantuje on, że miasto i gmina Wronki w końcu wykorzystają możliwości jakie mają. Do tej pory jest z tym dość słabo. Wraz z moim komitetem proponujemy naprawdę dobre i realne pomysły w każdej dziedzinie życia – mówi kandydat. - Pieniądze na realizację naszego programu są oczywiście w budżecie, który będzie wspierany środkami z Unii Europejskiej. Choć musimy mieć świadomość, że środki unijne przeznaczane dla naszego kraju, będą coraz mniejsze a ich pozyskiwanie coraz trudniejsze. Oczywiście nie znaczy to, że pozyskanie tych środków będzie niemożliwe. Zrobię wszystko aby maksymalnie wykorzystać nasze siły i potencjał aby pozyskiwać ich jak najwięcej. Dziś wydatki naszej gminy to ok. 100 milionów złotych. Każdy przyzna, że są to naprawdę ogromne środki. Trzeba je jednak mądrze wykorzystywać.

Jak żyć bez mostu?

Priorytetową sprawą dla wszystkich kandydatów jest zamknięty most na Warcie. Jak chcą ją rozwiązać doraźnie?
- Dziś po ekspertyzie wiemy, że most jest w dobrym stanie i liczę na to, że zostanie uruchomiony do 3,5 tony. Jeśli nie, to wspólnie z wojskiem wybudujemy most tymczasowy i zostanie uruchomiona bezpłatna komunikacja gminna – odpowiada Mirosław Wieczór.
Podobnego zdania jest Paweł Bugaj. Jak mówi, trzeba doraźnie, przekonać wojewódzkie władze samorządowe i rządowe do zbudowania przy pomocy wojska przeprawy pontonowej przez Wartę dla samochodów osobowych i dążyć do jak najwcześniejszego umocnienia skarpy i wybudowania mostu na obwodnicy.
- Wspólnie z moimi współpracownikami i radnymi zrobimy wszystko aby rzetelnie przeanalizować całą sprawę i jak najszybciej doprowadzić do jego otwarcia. Wszyscy mamy świadomość jak ważnym elementem infrastruktury drogowej jest wroniecki most. Oczywiście priorytetem jest tutaj bezpieczeństwo wszystkich, którzy z mostu korzystają – tłumaczy z kolei Sławomir Śniegowski.

Gmina dwóch narodów?

Wronki stają się powoli gminą częściowo dwu narodowościową? Jak zasymilować tutaj Ukraińców?
Wszyscy widzimy, że osób narodowości ukraińskiej jest coraz więcej w naszej gminie - odpowiada Sławomir Śniegowski. - Zresztą nie tylko w naszej, bo jeżdżąc po Polsce, możemy je spotkać w każdym zakątku naszego kraju. Pracują niemal w każdej dziedzinie przemysłu i usług. Ta asymilacja już następuje. Nasi sąsiedzi pracują nie tylko u dwóch największych pracodawców w mieście, ale również w sklepach, usługach i mniejszych pracodawców. Myślę, że na początek przygotujemy szerszy program, który pozwoli nam lepiej poznać ich kulturę, tradycje. Nasza wspólna historia jest bardzo trudna i nie możemy o niej zapominać. Natomiast dziś żyjemy obok siebie i musimy wspólnie rozmawiać o tym jak możemy sobie wzajemnie pomóc. W tej dziedzinie nasi bezpośredni sąsiedzi samorządowi mają większe doświadczenie i będziemy mogli skorzystać z ich doświadczeń.
- Przede wszystkim Ukraińcy muszą czuć taką potrzebę - tłumaczy z kolei Ryszard Bugaj. - Większość przyjechała tutaj ze względów zarobkowych i nie ma zamiaru swojej przyszłości wiązać z ziemią wroniecką. Asymilacja z wronieckim środowiskiem powinna przebiegać w sposób naturalny, wynikający z nawiązywania osobistych kontaktów międzyludzkich. Większość Ukraińców zna język polski, co ułatwia wzajemne kontakty. Uważam, że Polacy są - generalnie - przyjaźnie ustosunkowani do Ukraińców i ten klimat trzeba utrzymywać. Zbliżeniu obu narodowości powinna służyć działalność kulturalna i sportowa. Zapraszanie do czynnego uczestnictwa w imprezach i zespołach kulturalnych i sportowych. Takie działania potrzebna są szczególnie tym, którzy przybyli do nas całymi rodzinami a ich dzieci już uczęszczają do wronieckich szkół.

Trzy osobowości, trzy programy. Komu z nich uda się przekonać do siebie mieszkańców Wronek i gminy? O tym przekonamy się 21 października a może dwa tygodnie później.

Szaleńczy pościg na rynku w Poznaniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wronki.Trzech kandydatów walczy o fotel burmistrza. Komu zaufają wyborcy? - Szamotuły Nasze Miasto

Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto