Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspomnienie tych, którzy odeszli. Związani byli z powiatem szamotulskim

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
Dzień Zaduszny to dzień pamięci o tych, którzy odeszli. Przedstawiamy sylwetki znanych osób z powiatu szamotulskiego oraz osoby zasłużone dla naszego regionu, które zmarły ostatnim czasie.

Wiesław Chojan

5 grudnia 2014 zmarł w tragicznym wypadku sołtys Konina Wiesław Chojan. Jak wspomina go obecna sołtys Danuta Szofer: „był człowiekiem o wielkim sercu, zaangażowanym w sprawy wsi oraz potrzeby mieszkańców”. Jako sołtys dał się poznać jako inicjator i pomysłodawca wielu ciekawych wydarzeń. Był człowiekiem otwartym na nowe wyzwania, na ludzi ich potrzeby. Był prezesem miejscowej jednostki straży. Wśród wielu rzeczy, z których Konin jest dumny dzięki sołtysowi to Konińska Akademia Gier na szachownicy. Rozgrywane żywe szachy nie tylko rozwijają umiejętności ale doskonale integrują miejscową społeczność żywo podtrzymującą pamięć o swym sołtysie.

Siostra Ewa Lipko

Odeszła 27 stycznia 2015. Na drogę Bożej służby w niebie odprowadziło ją wielu mieszkańców Pniew. To wśród nich pracowała ostatnie lata swego czterdziestoletniego posługiwania. Była prawdziwą naśladowniczką założycielki swego zgromadzenia - św. Urszuli. Zawsze darzyła wszystkich naturalnym, szczerym i serdecznym uśmiechem. Była przy tym zawsze wzorem pełnej pokory i rzetelnej pracy. Wielu nauczycieli szkoły podstawowej wspomina ją za wielką jej życzliwość. Pierwsza pojawiała się w szkole i zaczynała od zwyczajnych porannych porządków. Wywietrzone pomieszczenia, podlane kwiatki niby nic wielkiego ale wiadomo było, że można na siostrę liczyć w każdej potrzebie. Przede wszystkim zostanie w Pniewach zapamiętana jako długoletnia katechetka przygotowująca małe dzieci do pierwszej Komunii Św. Wymagała od innych ale przede wszystkim od siebie.To dzięki niej wśród dzieci było kontynuowane dzieło świętej.

Ks. kanonik Kazimierz Wencel

W latach 1989 - 2011 proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Ostrorogu. Ostatnie lata spędził w Domu Księży Emerytów w Antoninku. Kiedy w czerwcu 2011 roku po 22 latach żegnał się z parafianami, obiecał: ,, Nie płaczcie, wrócę do Was... przywiozą mnie’’. Nikt wtedy nie myślał, że ,,powrót’’ nastąpi niecałe cztery lata później.

O tym, że ksiądz kanonik odszedł, ostrorożanie dowiedzieli się w pierwsze święto Zmartwychwstania Pańskiego, 5 kwietnia 2015 roku. Najpierw w modlitwie powszechnej podczas mszy św. o godzinie 11.00 ks. wikariusz modlił się o zdrowie byłego proboszcza, przy ogłoszeniach parafialnych na końcu mszy poinformował, że ks. Kazimierz Wencel zmarł i zaprosił do wspólnej modlitwy za jego duszę.

W drugie święto na kościele wisiała klepsydra z informacją o pożegnaniu kapłana. W środę o godzinie 17.30 został wprowadzony do kościoła, gdzie przez 22 lata odprawiał msze św, błogosławił małżeństwa, chrzcił, jednał z Bogiem, głosił parafianom Dobrą Nowinę, pocieszał, podtrzymywał na duchu, pokazywał, że Chrystus może być ,,Drogą, prawdą i życiem’’. Do kościoła, w którym tyle wyremontował, odnowił, naprawił, polepszył.
Nazajutrz w czwartkowe przedpołudnie rozpoczęła się msza pogrzebowa, którą koncelebrował ordynariusz archidiecezji poznańskiej abp Stanisław Gądecki. Po mszy kondukt żałobny ruszył na cmentarz parafialny, gdzie umiłowany przez parafian duszpasterz, spoczął blisko kaplicy cmentarnej.

Ostroróg pogrążony był w żałobie. Mieszkańcy wywiesili na swoich domach flagi z kirem. Bo księdza kanonika, człowieka skromnego, niekonfliktowego, pobożnego, pracowitego zatroskanego w równym stopniu o odnowienie kościoła jak i o odnowienie bożego życia w parafii, parafianie po prostu kochali. A młodzi księża, odbierając dekrety do pracy w parafii w Ostrorogu, byli szczęśliwi. Ks. Kazimierz Wencel miał u nich ,,dobre notowania’’.

Zmarły kapłan pochodził z parafii pw. św. Wawrzyńca w Kamieńcu w powiecie grodziskim. Był dziekanem dekanatu szamotulskiego, kanonikiem gremialnym Kapituły Kolegiackiej w Szamotułach. Dla ostrorożan jednak przede wszystkim był przyjacielem...

Eligiusz Ratajczak - żołnierz AK, erudyta, poliglota, miłośnik ziemi wronieckiej

Eligiusz Ratajczak zmarł w środę, 22 kwietnia 2015 r. w wieku 88 lat. Był synem ostatniego przedwojennego burmistrza Wronek Stanisława Ratajczaka, cenionym człowiekiem, poliglotą i erudytą, Żołnierzem Armii Krajowej oraz wiernym i oddanym miłośnikiem Ziemi Wronieckiej. Urodził się w 1926 r. w Czerminie k. Pleszewa.

O P. Eligiuszu tak pisała Karolina Matuszewska: „E.Ratajczak był prawdziwą skarbnicą wiedzy na temat niegdysiejszych mieszkańców miasta, nie tylko Polaków, ale też Niemców i Żydów. Czasem są to historie smutne, czasem anegdotyczne i zabawne, a czasem wręcz pikantne. Jest także świadkiem ważnych wydarzeń z życia miasta, np. wizyty prymasa Augusta Hlonda, czy biskupa Walentego Dymka.Wybuch wojny wspominał jako popłoch i pospieszne opuszczanie Wronek. Jego ojciec – Stanisław Ratajczak – po mobilizacji, znalazł się pod okupacją sowiecką, gdzie cudem uniknął losu wielu innych polskich oficerów. Po kilkutygodniowej wojennej tułaczce wraz z matką i rodzeństwem Eligiusz wrócił do Wronek, jednak nie do magistratu, gdzie władza była już niemiecka, a burmistrzem przedwojenny kościelny zboru ewangelickiego (w miejscu dzisiejszego kina), nazwiskiem Belau. W tym czasie zaczął się wojenny exodus rodziny Ratajczaków już poza Wronki – najpierw do Tulec k. Poznania, a następnie do Kielc. Wtedy miało miejsce wiele zdarzeń w życiu młodego Eligiusza, często bardzo dramatycznych. Po wojnie rodzina Ratajczaków wróciła do Poznania. Tam ukończył studia –geografię i pracował przez większą część życia. Na emeryturze osiadł zaś w Kaźmierzu, gdzie mieszkał do końca życia.

Imponował aktywnością. Erudyta i poliglota – znał 6 języków, z czego większości nauczył się sam, tłumacz przysięgły 3, w tym niemieckiego także ze szwabachy. Jak mówił, zdolności językowe i ciągły głód wiedzy odziedziczył po ojcu – wiejskim chłopaku, który wykształcił się tak, że w końcu został burmistrzem. Ratajczak interesował się też historią i etnografią. Szczególnie wymarłymi i ginącymi językami zachodniosłowiańskimi – łużyckim, Drzewian Połabskich, słowińskim i kaszubskim, które bada, tłumaczył i chronił od zapomnienia. To „piękny umysł”– mimo starszego wieku imponował młodzieńczą wręcz otwartością na świat, okraszoną wyrafinowanym poczuciem humoru. Pytany o motto życiowe, cytował Pieśni Horacego – nihil desperandum – nigdy nie trać nadziei.”

Roman Wieczorek - działacz sportowy, pracownik szamotulskiego urzędu
Roman Wieczorek w wieku niespełna 51 lat, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł w sobotę, 25 kwietnia. Wiadomość o jego odejściu poruszyła całe Szamotuły, wszystkie osoby, z którymi kiedykolwiek współpracował pogrążyły się w żałobie. Był urzędnikiem całkowicie zaprzeczającym stereotypowemu wyobrażeniu o pracownikach magistratu. Wiecznie uśmiechnięty działacz i społecznik, trener, człowiek, którego nie dało się nie darzyć sympatią.

Pracę w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły podjął 1 lutego 2005 roku w Wydziale Oświaty, Kultury i Sportu. Zajmował się animacją życia sportowego w mieście i gminie Szamotuły, zarządzaniem obiektami sportowymi podległymi urzędowi, jak również współpracą z organizacjami samorządowymi. Przez lata pełnił społeczną funkcję kierownika drużyny Sparty Szamotuły, był też trenerem zespołu Byki Obrowo.

O tym jak wiele znaczył dla miasta świadczyło uczestnictwo bardzo licznej grupy szamotulan w uroczystościach pogrzebowych, które odbyły się we wtorek, 28 kwietnia. Żegnała go rodzina, bliscy, tłum przyjaciół i znajomych, reprezentacje klubów sportowych na czele z ukochaną Spartą, sąsiedzi, przedstawiciele władz imy, dziennikarze, dla których zawsze znajdował czas. Obecne były poczty sztandarowe. Nie zapomnieli o nim przedstawiciele organizacji pozarządowych – to przecież z nimi w ramach swoich obowiązków w urzędzie ściśle współpracował. Charakter społecznika ciągnął go do podobnych sobie. W ostatnim pożegnaniu uczestniczyli też koledzy s pracy wspominający jego optymizm, humor i profesjonalizm.

Eugeniusz Majda - były sołtys wierzei, działacz społeczny

Eugeniusz Majda zmarł 30 maja br. w wieku 69 lat. Był sołtysem Wierzei (gm. Duszniki) i działaczem społecznym.
Urodził się w 1946 r, do 2013 r. był sołtysem Wierzei. Był także prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej, członkiem zarządu Powiatowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Krótko przed śmiercią prowadził uroczystość 90–lecia OSP w Wierzei. – Prezesem jestem od 1983 roku. W straży angażowałem się od małego dzieciaka, tylko straż wówczas działała we wsi. Angażowaliśmy się w pracę z pokolenia na pokolenie – mówił podczas uroczystości.

Pogrzeb Eugeniusza Majdy odbył się 3 czerwca w Sędzinach.

Kazimiera Woźniak - mieszkanka Ostroroga, uczestniczka Powstania Warszawskiego, świadek historii

Kazimiera Woźniak (z d. Nowak) odeszła 8 lipca br. Miała 87 lat. Urodziła się 8 lutego 1928 roku w Śremie. W 1933 przeniosła się z rodziną do Ostroroga. Bardzo wcześnie straciła rodziców; w 1937 roku zmarł ojciec, a rok później matka. Wraz z siostrą Heleną prowadziły restaurację i sklep spożywczy pozostałe po rodzicach. 3 grudnia 1939 roku niemieccy żandarmi wpadli do domu sióstr wywieźli je wraz z innymi rodzinami z Ostroroga do więzienia we Wronkach. 8 grudnia wygnano więźniów z więzienia i pędzono – batami – do dworca kolejowego, a następnie załadowano ich w bydlęce wagony. Podróż bez pożywienia i w wielkim mrozie trwała dwie doby. 10 grudnia pociąg dojechał do Jędrzejowa (znajdującym się w GG). W 1943 roku siostra Kazimiery wyszła za mąż i wyjechała do Warszawy. Na początku 1944 Kazimiera przyjeżdża do stolicy. Mieszka wraz z nią i szwagrem na Mokotowie, na ul. Madalińskiego.

1 sierpnia 1944 o godz. 17.00 roku syreny w Warszawie zaczęły wyć. Dom, w którym mieszkała Kazimiera z bliskimi, już pierwszego dnia powstania był ostrzeliwany przez Niemców. Kazimiera została postrzelona w lewą rękę, w lewą nogę i brodę. Cudem przeżyła powstanie. Po zawierusze wojennej przyjechała do Ostroroga. Pracowała w restauracji, później w Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” na stanowisku pracownika umysłowego (w latach 1957-1963 była wiceprezesem zarządu do spraw handlu), była radną MiG Ostroróg, ławnikiem Sądu Rejonowego w Szamotułach, działała w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci i w Polskim Czerwonym Krzyżu, a po przejściu na emeryturę w Polskim Związku Emerytów i Rencistów. Otrzymała medale za zasługi dla województwa poznańskiego i miasta Ostroróg, za zasługi dla Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, medal Związku Inwalidów Wojennych „Wieczna Chwała Niepokonanym”, medal 50-lecia wyzwolenia z Obozów i Więzień II Wojny Światowej, a także medal matki i medal z okazji 50-lecia pożycia małżeńskiego. Do końca życia aktywna i lubiana. Pochowano ją na cmentarzu parafialnym w Ostrorogu.

Zenon Wilczyński - ceniony społecznik z Wronek

Zenon Wilczyński zmarł 11 września br. Miał 79 lat. Jego teksty ukazywały się we „Wronieckich Sprawach” i „Wronieckim Bazarze”. Był Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej w Towarzystwie Miłośników Ziemi Wronieckiej, wieloletnim prezesem Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, przedstawicielem i członkiem Rady Nadzorczej Gminnej Spółdzielni S. Ch. we Wronkach oraz Banku Spółdzielczego we Wronkach. Dał się też poznać jako samorządowiec - radny Rady MiG Wronki. Jego ogromną pasją było myślistwo i wędkarstwo. Przez pół wieku był członkiem miejscowego Koła PZW „Warta”. Dwa lata temu został uhonorowany odznaką „Członka Honorowego Polskiego Związku Wędkarskiego”. Należał do Koła Łowieckiego „Wrona”.

Pogrzeb Z. Wilczyńskiego odbył się 15 września br. Pochowano go na wronieckim cmentarzu parafialnym.

Wiesław Włodarczak

Wiesław Włodarczak, wieloletni wójt gminy Kaźmierz zmarł w piątkowy wieczór, 23 października w wieku 64 lat. Był cenionym samorządowcem i pracownikiem kaźmierskiego magistratu, z którym związał praktycznie całe swoje życie zawodowe.

Absolwent Technikum Kolejowego w Poznaniu. Ukończył studia na Wydziale Prawa UAM w Poznaniu, odbył aplikacje radcowską, ukończył również Studium Podyplomowe Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Lokalnego na UW oraz studia doktoranckie na AWF w Poznaniu.

Karierę zawodową rozpoczął jako pracownik PKP w Szamotułach. Jego dalsze zawodowe losy były już związane z Urzędem Gminy w Kaźmierzu. Wiesław Włodarczak pełnił w nim funkcje: Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, Radcy prawnego, Sekretarza Urzędu Gminy, Zastępcy Wójta, w latach 1991 - 2014 był wójtem Gminy Kaźmierz, a w tym roku – Głównym specjalistą.

Wiesław Włodarczak był wielokrotnie odznaczony i wyróżniony. Otrzymał: Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Srebrny i Brązowy Krzyż Zasługi, Złoty, Srebrny i Brązowy Medal za Zasługi dla Pożarnictwa, Srebrny Medal za Zasługi dla Obronności Kraju, Odznakę Honorową za Zasługi dla Oświaty, Zasłużony dla Rolnictwa, uhoronowany został również Odznaką Honorową za Zasługi dla Województwa Wielkopolskiego.

W miniony wtorek, 27 października spoczął na cmentarzu parafialnym w Kaźmierzu. W ostatnim pożegnaniu towarzyszyła mu nie tylko rodzina i bliscy, ale i sporo mieszkańców doceniających jego pracę na rzecz rozwoju regionu.

Gmina Kaźmierz wciąż pogrążona jest w żałobie.

Józefa Peron - wieloletnia nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 2 we Wronkach

Zmarła 28 lutego 2015 w wieku 89 lat. Była szeroko znana wronieckiej społeczności jako ukochana nauczycielka, która wykształciła trzy pokolenia miasta. Bardzo ciepło wypowiadała się o swoich uczniach, których pamiętała, mimo zaawansowanego wieku. Zawsze powtarzała, że praca nauczyciela to misja, której trzeba się poświęcać także po zakończeniu lekcji.

- Jako jej wnuczka wielokrotnie spotykałam się z miłymi słowami na temat Pani Peronowej, bo tak mówili o niej wychowankowie.Wiem też, co potwierdzają osoby z kręgu pedagogicznego we Wronkach, że była zawsze miłą, życzliwą i chętną do udzielenia zawodowego wsparcia koleżanką z pracy - wspomina wnuczka P. Józefy Anna Metler.

Mimo że nie będziemy już mieli okazji spotkać jej spacerującej po ulubionym parku przy ul. Ratuszowej we Wronkach, to z pewnością w pamięci wielu wronczan pozostanie żywa na zawsze, a podczas Wszystkich Świętych nie tylko najbliższa rodzina będzie wspominać Józefę Peron.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto