Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ze szkoły wybiegają wprost pod rozpędzone auta

Maria Reuter
Na prostej drodze biegnącej przed szkołą w Biczycach auta rozpędzają się i trudno jest bezpiecznie przejść na drugą stronę
Na prostej drodze biegnącej przed szkołą w Biczycach auta rozpędzają się i trudno jest bezpiecznie przejść na drugą stronę Maria Reuter
Rodzice boją się, że dojdzie do tragedii. Inteligentna sygnalizacja załatwi problem?

Rodzice, samorządowcy i posłowie dwoją się i troją, żeby zapewnić bezpieczeństwo dzieciom ze Szkoły Podstawowej w Biczycach Dolnych. Maluchy idąc na zajęcia przechodzą przez niezwykle ruchliwą drogę krajową, po pasach, przy których brakuje sygnalizacji świetlnej. Dyrekcja szkoły alarmuje, że jeśli nie zostaną w tym miejscu zamontowane światła, może dojść do tragedii.

- W szkole jest ponad setka dzieciaków. Wiele z nich codziennie przechodzi po tych pasach. Tymczasem kierowcy nie zważają na znaki drogowe i jeżdżą tamtędy ze sporą prędkością - mówi Janusz Marczyk, członek Rady Rodziców SP w Biczycach, którego dwoje dzieci uczęszcza do placówki.

Od początku roku na tej drodze doszło do pięciu kolizji w samych Biczycach Dolnych. W lipcu na przejściu pod szkołą koziołkował samochód. W minionych latach natomiast dochodziło do licznych potrąceń pieszych.

- Zdarzały się wypadki śmiertelne, a trzy lata temu chłopczyk z zerówki został potrącony przez rozpędzony samochód. Przeżył, ale przez rok nie mógł chodzić do szkoły - opowiada Rafał Majewski, dyrektor placówki.

Staraniami gminy, dyrekcji szkoły i rodziców udało się już poprawić nieco bezpieczeństwo pieszych na tym odcinku. Powstał chodnik odgrodzony barierką, a nad przejściem zawisł pulsujący znak drogowy.

- Kierowcy zwracali na niego uwagę tylko na początku. Teraz nawet nie zwalniają, gdy dojeżdżają do pasów - mówi Marczyk.

Rodzice uczniów mają świadomość, że zwykła sygnalizacja świetlna utrudniłaby ruch na drodze. Dlatego chcą, żeby pod szkołą zainstalowano sygnalizację akomodacyjną, czyli inteligentne światła, które zmieniają się, gdy ktoś chce przejść po pasach. Do tej pory ich prośby kierowane w stronę krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie mogły być zrealizowane, ponieważ chodnik, niezbędny przy instalacji sygnalizacji świetlnej, znajdował się tylko po jednej stronie jezdni.

- Teraz pojawiła się szansa, że GDDKiA zdecyduje się na zainstalowanie świateł, ponieważ najdalej w lecie przyszłego roku gotowy będzie drugi chodnik - tłumaczy Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec.

W ubiegłym tygodniu Rada Rodziców napisała oficjalną prośbę do GDDKiA. Pismo podpisali rodzice uczniów, samorządowcy i posłowie. Całą akcję popiera także nowosądecka policja.

- Zamontowanie tam sygnalizacji świetlnej znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo dzieci - mówi Andrzej Krok, naczelnik sądeckiej drogówki.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ze szkoły wybiegają wprost pod rozpędzone auta - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto