MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w gdańskim żużlu mamy powtórkę z sezonu 2022? Dwa przegrane mecze Energi Wybrzeża mocno podkopały wiarę wśród kibiców

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Gdańscy zawodnicy nie mają powodów do zadowolenia po dwóch pierwszych startach 2 Ekstraligi sezonu 2024
Gdańscy zawodnicy nie mają powodów do zadowolenia po dwóch pierwszych startach 2 Ekstraligi sezonu 2024 Kreatiwo Studio /wybrzezegdansk.pl
Ledwo żużlowa Metalkas 2 Ekstraliga wystartowała, a już Energa Wybrzeże Gdańsk znalazło się na dole tabeli. O ile w inauguracyjnym meczu z Cellfastem Wilkami Krosno można było mówić o pewnych niedociągnięciach, o tyle w drugiej kolejce już w Ostrowie Wielkopolskim zespół pod wodzą Eryka Jóźwiaka poniósł sromotną klęskę. Rozgrywki sezonu 2024 zaczynają przypominać te z 2022 roku, kiedy Gdańsk długo "palił się na czerwono".

Nieudany początek sezonu 2024 żużlowców Energi Wybrzeża Gdańsk

Dwa odjechane mecze, zero punktów, a w małych bilans -29. Na początku rozgrywek Metalkasu 2 Ekstraligi zespół z Gdańska miał pokazać sportową siłę, a na razie irytuje brakami. Mylą się doświadczeni seniorzy, którzy narzekają na niedopasowany jeszcze sprzęt. Zupełnie pogubieni są niedoświadczeni juniorzy, który nie są konkurencyjni w wyścigach z rówieśnikami z Krosna czy Ostrowa Wielkopolskiego. Menedżer Eryk Jóźwiak prosi o zachowanie umiaru w krytyce żużlowców i po raz kolejny staje się obiektem docinek fanów "czarnego sportu".

Euforia spowodowana rozpoczęciem ścigania na stadionach żużlowych w Gdańsku, stopniała momentalnie po dwóch przegranych meczach. Energa Wybrzeże nieznacznie uległo u siebie Wilkom Krosno 43:47, a następnie na wyjeździe przegrało z kretesem z Argedem Malesą Ostrów Wielkopolski 32:57.

Terminarz i wyniki Speedway 2. Ekstraligi 2024. Osiem klubów rozpoczęło rywalizację na torze

Nie sposób nie szukać tutaj analogii do bardzo trudnego sezonu 2022. To wtedy gdańszczanie przegrali u siebie na inaugurację 39:51 z Cellfastem Wilkami Krosno, a potem 38:52 w Bydgoszczy z Abramczykiem Polonią. Niestety, na tym się nie zatrzymali. Sportowe tąpnięcie i brak możliwości korzystania z zakontraktowanego wcześniej, a zawieszonego na skutek agresji putinowskiej Rosji, Wiktora Kułakowa, miały swoje dalsze, smutne konsekwencje. Ówczesne Zdunek Wybrzeże przegrało w 3. kolejce u siebie 37:52 z Afortim Startem Gniezno, w 4. kolejce w Zielonej Górze ze Stelmetem Falubazem (43:47), a w 5. w niemieckim Landshut z "Diabłami" (43:47).

Wierni kibice Wybrzeża nie chcą przeżywać podobnego scenariusza jeszcze raz. Nie ulega jednak wątpliwości, że na razie drużyna z Gdańska jest zespołem tylko z nazwy. Liderzy jeżdżą nierówno i to na nich spoczywa teraz duży ciężar. Na kogo kierować w takich momentach wzrok, jak nie na niespełna 42-letniego Nielsa Kristiana Iversena, czy niespełna 40-letniego Krzysztofa Kasprzaka?

- Każda drużyna będzie miała problem tu wygrać. Nawet po wygranym starcie byłem wyprzedzany na pierwszym czy drugim łuku, a kiedy jechałem ścieżką tego, który prowadził, to i tak mnie mijali. Nie miałem prędkości w dwóch pierwszych startach, następnie udało się coś znaleźć, ale przed czternastym wyścigiem tor polano wodą i znowu nie zagrało. Walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Miejmy nadzieję, że od trzeciej kolejki nie będzie już wiatru w oczy - mówił Krzysztof Kasprzak po klęsce w Ostrowie Wielkopolskim.

W tej wynikowej mizerii wybijają się indywidualnie Nicolai Klindt ze średnią 1,909 punktu oraz właśnie Kasprzak (1,700). Dalej są Iversen (1,500) oraz Mateusz Tonder (1,444).

Menedżer Eryk Jóźwiak ma rację, mówiąc o tym, że trzeba już myśleć o najbliższych spotkaniach, a nie oglądać się za siebie. - Trzeba skoncentrować się na kolejnym spotkaniu w Poznaniu, by dopisać do tabeli pierwsze punkty. Jeżeli tam nie wygramy, to nasza pozycja zrobi się troszeczkę niewygodna. Wiemy w jakim miejscu jesteśmy i ile pracy nas czeka - mówi szkoleniowiec, który w Ostrowie Wielkopolskim prowadził gdański zespół po raz 50.

Energa Wybrzeże Gdańsk mecz w Poznaniu ma zaplanowany na sobotę, 27 kwietnia o godz. 16.30 (transmisja na antenie Canal+ Sport 5). W niedzielę, 5 maja na stadion przy ul. Zawodników przyjedzie Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Mecz 4. kolejki zaplanowano na godz. 14.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto