Po co ta kobita chrzani o automacie do kawy, skoro zaraz potem sama daje do zrozumienia, że automat nie miał nic do rzeczy? Po co dziennikarze pisali od pierwszej chwili, gdzie ta młodzież nocowała, skoro nie było nawet poszlak, że z tego miejsca pochodzi zakażenie? Właśnie tak powstają plotki - z nieodpowiedzialności ludzi, którzy udzielają informacji. Albo mają dostęp do prasowych i internetowych publikatorów i czują się panami świata. Chore czasy. A w bursie w kuchni porządek jest wzorowy, wydawane posiłki smaczne i zdrowie.