Tymczasem nasi reprezentanci nie dość, że postawili się wyżej nowotowanym rywalom, to jeszcze zdołali wygrać spotkanie, praktycznie cały czas prowadząc. Mecz był zacięty, o czym świadczyć może choćby wynik, bo Red Dragonsi wygrali różnicą jednej bramki – 3:2.
Do przerwy nasi piłkarze zaskoczyli rywali z Lubawy. Po golach Andreya Baklanova już w czwartej minucie meczu oraz Adriana Skrzypka w 14 minucie – prowadzili 2:0. Ten wynik nie zmienił siędo przerwy. Po zmianie stron rywale wreszcie odpowiedzieli – w 26 minucie kontaktowego gola zdobył Vitinho.
Pniewianie ani myśleli jednak składać broni i nadal atakowali. Efektem dobrej gry naszych piłkarzy była bramka Patryka Hoły. Jak się okazało trafienie w 34 minucie dało nam zwycięstwo. Co prawda rywale trafili na 3:2 z karnego w 39 minucie meczu za sprawą Silvy, jednak zremisować już nie zdołali. Tym samym zwycięstwo ekipy z Pniew stało się faktem.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?