Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ada przy garach opowiada o przygotowaniach do zbliżających się świąt

Wiktoria Poczekaj
Święta wielkanocne to tradycje związane z obchodami w kościele, ale to też niezwykły czas, w którym w niemal każdym domu kultywujemy swoje domowe rytuały. Częścią z nich są zwyczaje związane z przygotowaniem charakterystycznych potraw.

Blogerka „Ada przy garach” przygotowuje się już teraz na te niecodzienne wielkanocne świętowanie.
- Zazwyczaj trzymam się tradycyjnych, sprawdzonych potraw z nutką szaleństwa. W tym roku jednak planuję wywrócić moje menu do góry nogami. Jedyną niezmienną potrawą będzie sałatka jarzynowa z majonezem i zielonym groszkiem. Dlaczego taka zmiana? Chcę dostarczyć moim domownikom różnorodności smakowych i niespodzianek, abyśmy umilili sobie czas przy stole - mówi Adrianna Chojan.
Adrianna nie kryje, że zmiany związane są przede wszystkim wszechobecnym strachem o jutro.
- Już od dłuższego czasu żyję tu i teraz. Czerpię radość z małych rzeczy i kolekcjonuję wspmnienia. Chcę aby te święta były czasem radości - nie tylko w duchowym rozumieniu, ale również w tym cielesnym. Niech będzie to czas kulinarnych przygód, smakowych doznań i zaskoczeń. Już widzę zdziwienie syna, gdy wbije zęby w filet z kurczaka, który będzie nadziewany suszonymi pomidorami i papryczką chilli. Dla takich właśnie momentów warto zejść z utartych szlaków - dzieli się Adrianna.
Tegoroczne święta będziemy przeżywać wśród naszych domowników. Także rodzina pani Adrianny zostanie w domu. Jedyny wyjątek uczyni na Wielką Sobotę. Adrianna Chojan jest lektorem w swojej parafii i chce uczestniczyć w Liturgii Słowa.
- Czas w domu nie jest dla Nas "karą". Lubimy swoje towarzystwo. Wiele czynności wykonujemy wspólnie, lecz z przyjemnością oddajemy się również zajęciom w jednoosobowych podrgupach. Drastyczną zmianą w naszych świątecznych rytuałach jest brak wyjścia z koszyczkami do święconki. To męskie zadanie. Każdy rodzinny album, już od wielu lat, jest wzbogacany zdjęciem męża i syna dumnie powracających z koszykami z poświęconymi potrwami do domu. W tym roku tego zdjęcia zabraknie. Już dzisiaj wiem, że czas czas świąt będzie czasem spokoju, reflekcji i wyciszenia, nasze spojrzenia - chociażby przy dzieleniu się jajkiem - będą z pewnością mówić o wiele, wiele więcej niż do tej pory - opowiada Adrianna
Jednak specjalistka od gotowania i pieczenia przekonuje, że kulinarne obszary są tylko dodatkiem do świąt. Dla niej oczekiwanie na Święta Zmartwychwstania Pańskiego to czas wzruszeń i naładowania duchowych baterii - głównie poprzez czynne uczestnictwo w Triduum Paschalnym.
- Jak dobrze, że wiele nabożeństw, rozważań jest on-line, jak dobrze, że mam w gronie swoich znajomych Wspaniałych Księży, którzy dodają sił i nadziei - mimo iż im również nie jest lekko. Aż chciałoby się rzec: trzymajcie się dzielnie, bo właśnie teraz jest Wasz Czas - Nieustraszeni Pasterze - mówi Ada.
Mimo zewnętrznych warunków, które napawają lękiem tak wiele osób, są też powody do zachwytu i radości.
- Budząca się do życia przyroda w moim ogrodzie i ten świergot ptaków o poranku. Radosny śmiech syna, który w końcu może kopać w piłkę z tatą i gdy "zupełnie przypadkiem" piłka wpadnie do wodnego oczka strasząc żaby. Cieszę się, że rodzinnie zdaliśmy egzamin z przeorganizowania swoich utartych rytuałów, że towarzyszy nam mimo wszystko spokój. Uciekam od nadmiaru wiadomości, moim filtrem newsów jest mój mąż - polecam posiadanie takiego prywatnego filtra z racjonalnym podejściem do życia, do codzienności - dzieli się nasza rozmówczyni.
To również czas, w którym można wrócić do dawnych zajęć, do wymarzonych, a wciąż z powodu zabiegania nieodkrytych pasji. Adrianna Chojan zwraca naszą uwagę na drobne radości codzienności
- Odkrywam w sobie nowe umiejętności, które wyciszają - cerowanie, rysowanie, zaczynam dażyć większą sympatią prasowanie i wyrywanie chwastów - drobne czynności, które nie pozwalają negatywnym emocjom mną zawładnąć. Te drobne radości są naprawdę ważne, ponieważ chcę aby nasz syn uczył się od nas pogody ducha, opanowania i podejścia zdroworozsądkowego w sytuacji, która nas zaskoczyła i wnosi do naszego życia ograniczenia. To, że czegoś nam nie wolno, nie oznacza, że mamy stać się smutnymi, przestraszonymi ludźmi - objaśnia Ada przy garach.
Prezentujemy dwie kulinarne propozycje Adrianny. Może staną się doskonałym powodem do odkrywania w sobie niezwykłej pasji i rozpoczęcia kulinarnej przygody.

Schab nadziewany morelami zapiekany w cieście
MIĘSO:
1,5 kg schabu bez kości
Pieprz
Bejca:
4 ząbki czosnku
3 łyżki whisky
2 łyżki masła
2 łyżki oleju
przyprawa typu vegeta
tymianek
sos sojowy
sól
płatki chilli
Dodatkowo:
spora garść suszonych moreli
CIASTO (składniki w pokojowej temperaturze):
500 g mąki pszennej
1 jajo
40 g drożdży
2 łyżki oleju
łyżeczka cukru
łyżeczka soli
woda – ok.70 ml
Dodatkowo:
1 roztrzepane jako do smarowania ciasta

Prace rozpocznij od wyrobienia ciasta. Wszystkie składniki na ciasto włóż do miski – wymieszaj ręcznie lub za pomocą miksera z hakiem. Ciasto nie może być zbyt gęste, w razie konieczności podlej je odrobiną ciepłej wody. Odstaw do wyrośnięcia, do podwojenia objętości.
W tym czasie…. umyj schab i wytrzyj go do sucha; wbij nóż wzdłuż, w środek mięsa; w powstały otwór wciśnij suszone morele – tyle ile chcesz, aby wypełniły wykonany nożem tunel;
Mięso obsyp pieprzem i obsmaż ze wszystkich stron na maśle z olejem na patelni. Nie sól! Odstaw.
Zrób w miseczce bejcę: whisky, przyprawa typu vegeta, tymianek, sól, płatki chilli, kilka kropel sosu sojowego.
Rozgrzej piekarnik do 200°C.
Rozwałkuj ciasto; ułóż na nim obsmażony schab, posmaruj go bejcą. Schab przykryj ciastem, na zakładkę – miejsce złączenia zlep na roztrzepane jajko. Z nadmiaru ciasta możesz zrobić ozdoby np. wykrawając kwiatki czy listka. Całość posmaruj roztrzepanym jajkiem. Przełóż zawiniątko na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstaw do piekarnika. Piecz godzinę.

Daktylowy mazurek z powidłami pod orzechową pierzynką

Spód:
150 g płatków owsianych
60 g wiórków kokosowych
200 g miękkich daktyli (można je wcześniej zalać wrzącą wodą na 20 min.)
2 łyżki kakao
3 łyżki dżemu morelowego
ww. składniki włóż do blendera i wyrób lepką masę. Wyłóż ją ma małą prostokątną blaszkę, lub tortownicę o średnicy 24 cm.
Na tę masę rozsmaruj powidła śliwkowe – tyle ile chcesz (możesz też na powidłach ułożyć połówki orzechów włoskich lub rozsypać płatki migdałów). Następnie zrób „orzechową pierzynkę”.
Potrzebujesz:
4 białka
200 g drobnego cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
szczypta soli
garść posiekanych orzechów włoskich

Ubij białka ze szczyptą soli. Gdy białka będą już sztywne, wsypuj stopniowo cukier, ubijaj aż masa będzie lśniąca i bez wyczuwalnego cukru. Następnie na masę przesiej mąkę i dodaj część posiekanych orzechów – delikatnie wymieszaj szpatułką.
Ubite białka rozłóż na powidłach, posyp wierzch bezy pozostałą częścią posiekanych orzechów.
Piecz ok. 60 min w 140°C aż wierzch bezy będzie chrupiący.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kotlety mielone z piekarnika z fetą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto