Ałbena Grabowska w szamotulskiej bibliotece
Jak to się stało, że lekarka, której historia nigdy specjalnie nie interesowała, postanowiła napisać sagę rodzinną z ważną historią w tle? Czy decyzja o porzuceniu medycyny dla literatury była trudnym wyborem? Skąd pomysł na stworzenie libretta do musicalu?
Spotkanie autorskie z Ałbeną Grabowską, która w ubiegłym tygodniu zagościła w szamotulskiej bibliotece obfitowało w ciekawe pytania i zaskakujące odpowiedzi. Wszak mowa o życiu, które podobnie jak historie bohaterów i bohaterek literackich, bywa przewrotne. Bo o wszystkim – jak się okazało – zadecydował przypadek.
Od przypadku do ekranizacji "Stulecia Winnych"
Ałbena Grabowska w młodości marzyła o aktorstwie i wielkiej scenie. Nastoletnia miłość zawiodła ją jednak na studia medyczne. W formie pewnej rozrywki pisała wówczas porady do kolorowych pism. Potem rozpoczęła praktykę, założyła rodzinę, musiała sprostać obowiązkom domowym i zawodowym. Do pisania wróciła po latach – dla dzieci. Chciała opowiedzieć im o swoich bułgarskich korzeniach, tamtejszej kulturze i tradycjach, wakacjach spędzanych u babci w Czeperałe.
Książka „Tam, gdzie urodził się Orfeusz” początkowo miała być prezentem dla najbliższych, dzieci w szczególności. Szybko okazało się jednak, że drzemie w niej ogromny potencjał. I tak, w roku 2011 „Orfeusz” ukazał się na rynku wydawniczym, a debiut Grabowskiej zebrał pochlebne komentarze. W tym samym roku wydała książkę dla dzieci, a wkrótce potem pierwsze powieści. Dziś ma na koncie ponad 20 tytułów, w tym zekranizowaną przez Telewizję Polską w formie serialu sagę rodzinną „Stulecie Winnych”.
Historia i musical
W trakcie spotkania z czytelnikami i czytelniczkami w Szamotułach otwarcie przyznała, że nie miała szczęścia do nauczycielek historii, stąd jej wiedza w tym zakresie zawsze była dość szczątkowa. Literatura jednak wszystko zmieniła.
Pracując nad „Stuleciem Winnych” zaglądała do bibliotek i archiwów w poszukiwaniu informacji na temat życia codziennego Polek i Polaków z początku XX wieku, okresu I wojny światowej i czasów późniejszych. Ciekawość przerodziła się w fascynację, a ta w niezwykle interesujący obraz polskiego społeczeństwa oraz jego przemian, stanowiący tło sagi. Choć opowieść o rodzinnie Winnych jest wynikiem nieograniczonej wyobraźni autorki, nie brakuje w niej autentycznych postaci, co nadaje powieści dodatkowy wymiar.
Dorobek literacki Ałbeny Grabowskiej pełen jest ciekawych, zróżnicowanych zarówno w tematyce, jak i stylistyce, pozycji. Wpisuje się w niego książka z historią medycyny w tle, a nawet libretto do musicalu „Pora jeziora”. Autorka pracuje już nad kolejnym – tym razem będzie to muzyczna opowieść o Mikołaju Koperniku.
Nigdy nie jest za późno na zmiany
Nie żałuje decyzji o porzuceniu medycyny dla literatury. Pisanie jest dzisiaj jej sposobem na życie i pracą zawodową, dającą poczucie osobistego spełnienia. Kończąc praktykę lekarską przestała walczyć z czasem, by móc wreszcie znaleźć ten czas dla siebie.
Dzięki ekranizacji „Stulecia Winnych” mogła też spełnić wielkie marzenie o aktorstwie (zagrała epizodyczne, nieme role). Ma ich jeszcze wiele. Uparcie przekonuje do tego, że nigdy nie jest za późno, by o siebie zawalczyć – zmienić życie i zacząć dążyć do realizacji pragnień.
Z Gwiazdami - Marek Kaliszuk - zapowiedź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
