Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bal studniówkowy w szamotulskim liceum. Mistrzów i mistrzyń parkietu nie brakowało! [ZDJĘCIA CZ. II]

Magda Prętka
Magda Prętka
Około 150 maturzystów i maturzystek z szamotulskiego ogólniaka wzięło udział we wspaniałym balu studniówkowym, który w miniony weekend odbył się w szkole. Imprezę wypełniła młodzieńcza radość, mnóstwo wzruszeń i widowiskowe popisy taneczne!

Szamotulski ogólniak rozpoczął odliczanie 100 dni do matury

Gdy w roku ubiegłym I Liceum Ogólnokształcące im. ks. Piotra Skargi w Szamotułach powróciło do starego, dobrego zwyczaju organizacji balów studniówkowych w szkole, nikt nie śmiał wątpić w to, iż decyzja była słuszna.

Wspomnienie wyjątkowej atmosfery wydarzenia, zjawiskowo przystrojonej hali sportowej, jak i poczucia dumy z kontynuacji dawnej, szkolnej tradycji było tak silne i piękne zarazem, że Skarga zapragnął dopełnić je historią kolejnego rocznika swoich wychowanków. I słusznie!

Studniówka, która w sobotę 28 stycznia odbyła się w szamotulskim ogólniaku zapisała się już w szkolnej kronice, jako impreza szczególna - z wielu względów. Świetna organizacja wydarzenia, za którą stanęli rodzice wespół z gronem pedagogicznym i młodzieżą, z jednej strony świadczyła o ich ogromnym zaangażowaniu, z drugiej zaś o istocie i wartości balu, który zdarza się przecież tylko raz w życiu!

Ale to wydarzenie było wyjątkowe również z innego względu. Odliczanie symbolicznych 100 dni do egzaminu dojrzałości rozpoczął bowiem pierwszy od 19 lat rocznik, który kończyć będzie 4-letnie liceum.

Podziękowania i gromkie brawa

Sobotnim wieczorem hala "Szamotulanka" zachwycała klasą i elegancją - przede wszystkim tą bijącą od karnawałowych kreacji uroczych dziewcząt, młodych dżentelmenów i ich gości, ale nie tylko. Uznanie budziły też dekoracje w stylu glamour za sprawą, których dobrze znana sala sportowa zamieniła się w miejsce pełne szyku błyszczące złotem i tajemniczą czernią, "urządzone" wręcz z hollywoodzkim sznytem. Stanowiło ono piękne tło dla historii, która miała się tu rozegrać.

Wzruszenie często brało górę. Szczególnie podczas podziękowań składanych rodzicom, wychowawczyniom, nauczycielom i nauczycielkom oraz dyrekcji szkoły. O trudzie pracy z młodzieżą i zaangażowaniu włożonym w wychowanie młodego pokolenia mówiła przewodnicząca rady rodziców, która skierowała do grona pedagogicznego na czele z duetem dyrektorskim słowa wyrażające wdzięczność - także za zrozumienie problemów uczennic i uczniów, troskę o ich prawidłowy rozwój, edukację. W istocie z trudem można byłoby zliczyć, ile razy tego wieczoru padło słowo "dziękuję" - wypowiadane bardzo szczerze, z głośno bijącym sercem.

Radość towarzyszyła również Justynie Szaniawskiej-Budaj - dyrektorce liceum. Nie tyle z nadzieją, co z głębokim przekonaniem mówiła o egzaminie dojrzałości, z którym maturzyści i maturzystki z pewnością poradzą sobie wyśmienicie, odważnie stawiając czoła dorosłości. Podkreślała jednak, by jako odpowiedzialni młodzi ludzie dokonali właściwego wyboru i dobrze przepracowali czas dzielący ich od wielkiego sprawdzianu. Równocześnie życzyła młodzieży wspaniałej zabawy, która już na zawsze pozostanie w pamięci, a jej wspomnienie w kolejnych latach przywoływane będzie z dużym sentymentem.

Uczennice i uczniowie zabili wielkie brawa - także sobie. Za to, że sprostali problemom, jakich w trakcie 4-letniej nauki w liceum nie brakowało. Za to, że się nie poddali - że po prostu dali radę. Szczęściu na maturze pomóc mają zaś czterolistne koniczyny, które w formie przypinek ozdobiły ich suknie i marynarki.

Staropolskim zwyczajem poloneza czas zacząć!

Tradycji stało się zadość! Polonez, bez którego dawniej żadna ważna uroczystość w kraju nie mogła się odbyć, wpisał się również w sobotni bal. Wszak okazja była szczególna. Młodzież wraz z dyrekcją szkoły i wychowawczyniami od tygodni ćwiczyła układ pod czujnym okiem Sylwii Jędrzejczak - nauczycielki wychowania fizycznego. Wytrwała praca podczas prób zaowocowała widowiskowym pokazem. Przybyli rodzice z trudem powstrzymywali się od łez.

Dostojnym krokiem tradycji uczestnicy i uczestniczki studniówki postawili kropkę nad i w części oficjalnej. Jej finałem stały się gromkie brawa, które nie cichły bardzo długo.

Taneczne popisy na parkiecie

Po pysznej kolacji przyszedł czas na niczym nieskrępowaną zabawę na parkiecie. Odpowiadający za oprawę muzyczną wydarzenia Damian Majerowicz zaprosił do tańca w rytmie największych przebojów muzyki rozrywkowej.

Umiejętnie żonglując klimatem i tempem utworów, ciekawie mieszał przeszłość z teraźniejszością, dzięki czemu każda osoba mogła znaleźć w tym melanżu coś dla siebie. Było różnorodnie i ze sporą dawką humoru! Młodzieży zaś do tańca nie trzeba było zachęcać.

Niemałym zainteresowaniem cieszyła się także elegancka ścianka do zdjęć i fotobudka, do których ustawiły się długie kolejki. Pamiątkowe fotografie trafią zapewne do domowych albumów, by już zawsze przypominać o ostatniej imprezie spędzonej wspólnie w koleżeńskim gronie. Smak studniówkowego tortu pozostanie zaś tym najpyszniejszym wspomnieniem z czasów szkolnych. To był przepiękny bal!

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto