Jak powiedziała nam sołtys wsi Dominika Marciniak, w tym roku do obrzędu włączyły się 23 osoby. Po tradycyjnym przejściu przez miejscowość, w Domu Kultury odbyła się zabawa taneczna dla wszystkich mieszkańców.
Czerwoni, Zieloni, Kominiarze, Baba, Dziad, Poganiacze, Pisarczyk, Muzykanci i do tego oczywiście Niedźwiedzie, czyli Bery – wszyscy przebrani w kolorowe stroje chodzą po wsi od domu do domu i murzą, czyli smarują ludziom twarze sadzą wymieszaną z olejem.
Bery to w Kamionnie tak stary zwyczaj kończenia karnawału, że nawet nikt już nie pamięta, kiedy się to dokładnie rozpoczęło. Ale ciągle łączy wszystkie pokolenia mieszkańców. Wcześniej było tak, że w ostatnią sobotę karnawału po wsi chodziły Małe Bery. W poniedziałek Średnie Bery, a w ostatni dzień karnawału Stare Bery.
W tym roku Bery pojawiły się tylko w sobotę.
- I tak atmosfera była niepowtarzalna, to trzeba przeżyć, dlatego zapraszamy wszystkich chętnych już za rok – usłyszeliśmy.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?