Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez rozwiązań ustawowych szamotulskiej pływalni nie uda się uratować? Rutnicki i Węglewski: walki o basen nie można odpuszczać

Magda Prętka
Magda Prętka
Na początku tygodnia poseł Jakub Rutnicki i radny Bartosz Węglewski zabrali głos w sprawie szamotulskiej pływalni. W trakcie krótkiej konferencji prasowej poinformowali o działaniach na szczeblu centralnym, przekonując zarazem, iż walki o basen nie odpuszczą

Bez rozwiązań ustawowych szamotulskiej pływalni nie uda się uratować?

Czy szamotulską pływalnię uda się uchronić przed „wygaszeniem”? Zdaniem posła Jakuba Rutnickiego jedyną szansą na to jest szerokie współdziałanie ponad podziałami politycznymi. W związku z prognozowanym 15-krotnym wzrostem cen gazu i 5-krotnym wzrostem cen energii elektrycznej, tylko rozwiązania wypracowane na szczeblu centralnym mogą stać się gwarantem ciągłości funkcjonowania basenu.

Możliwości finansowe spółki ZGK, która obiektem zarządza, jak i samorządu – przynajmniej w chwili obecnej – wyczerpały się. Zgodnie ze wstępnymi szacunkami – by obiekt mógł w przyszłym roku dalej działać, potrzebuje ok. 5 mln zł dofinansowania. A tych zarówno w kasie spółki, jak i gminy, zwyczajnie brakuje.

Problem nie dotyczy tylko Szamotuł, ale i wielu innych miast w Polsce, w których pływalnie funkcjonują. Ta szamotulska jednak prawdopodobnie jest jedyną w Wielkopolsce przygotowywaną obecnie do "wygaszenia" wraz z początkiem 2023’.

- Bez rozwiązań ustawowych rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie skazywał tego typu obiekty na zamknięcie – mówił w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej w Szamotułach poseł Jakub Rutnicki - Jeszcze kilka tygodni temu słyszeliśmy o podpisaniu kontraktu - o tym, że Polska jest bezpieczna jeśli chodzi o gaz, a okazuje się, że Szamotuły otrzymały propozycję podwyżki nie o 120 procent, tylko 1200 procent! - dodał poseł zaznaczając, że na gigantycznych marżach zarabia też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

Rutnicki i Węglewski zapowiadają interwencję

Wraz z radnym Bartoszem Węglewskim – przewodniczącym Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Sportu Rady Miasta i Gminy Szamotuły, zapowiadają interwencję u premiera Mateusza Morawieckiego oraz Kamila Bortniczuka – Ministra Sportu i Turystyki. Chodzi o objęcie tzw. parasolem ochronnym najbardziej energochłonnych obiektów sportowych, na liście których pływalnie zajmują jedno z pierwszych miejsc.

W tym tygodniu odbędzie się także posiedzenie sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki zwołane przez posła Rutnickiego. W jej trakcie parlamentarzyści pochylić się mają nad problemem wzrastających cen energii cieplnej w kontekście dalszego funkcjonowania obiektów sportowych i poszukać rozwiązań. Z prośbą o wsparcie zwrócą się też do wszystkich parlamentarzystów okręgu pilskiego, a także do wojewody.

- W zeszłym tygodniu mieliśmy wielką konferencję w Szamotułach dotyczącą infrastruktury sportowej. Będę powtarzał to dość często – bardzo ważne są nowe inwestycje, ale jeśli w tej chwili nie przygotujemy rozwiązań, a przede wszystkim tarczy, która spowoduje, że będziemy w stanie utrzymywać obiekty, które już posiadamy, to co z tego, że będziemy budować nowe pływalnie, jeśli nikogo nie będzie stać na ich utrzymanie? - pytał retorycznie Rutnicki.

Aspekt zdrowotny pływalni

Bartosz Węglewski w trakcie konferencji przypominał, że z pływalni w Szamotułach tygodniowo korzysta 3 tys. osób. Jej zamknięcie – jak mówił – będzie ciosem nie tylko dla miasta i gminy, lecz całego powiatu szamotulskiego, a nawet mieszkańców i mieszkanek ościennych miejscowości, którzy na basen do Szamotuł przyjeżdżają – nierzadko od lat.

- Pływalnia uświadamia nam jak ważne jest bezpieczeństwo w pływaniu, zdrowie i wszystko co się z tym wiąże. Bo pływanie to nie tylko aspekt sportowy i społeczny, ale przede wszystkim zdrowotny – podkreślał radny Węglewski - Pieniądze, które zostaną zaoszczędzone na zamykaniu takich obiektów, będą wracały podwójnie - chociażby w służbie zdrowia, bo będziemy mieli społeczeństwo o wiele bardziej zmęczone, niewytrenowane, niedostosowane do obecnie panujących warunków – komentował.

Szamotuły. Czy szachownica zniknie z Parku Zamkowego? Marek ...

Równocześnie zwracał uwagę na sytuację, w jakiej znaleźli się pracownicy i pracowniczki obiektu.

- To 17 etatów, kilkunastu instruktorów i ratowników prowadzących swoje działalności. Te wszystkie osoby albo tracą pracę, albo są przenoszone na inne stanowiska, pracując tutaj po kilkanaście lat – mówił Węglewski.

Próbować trzeba, a walki o basen nie można odpuszczać

Basen odgrywa też kluczową rolę w odniesieniu do znajdującego się tuż obok Centrum Sportu Szamotuły, które wraz z hotelem „Maraton” i pływalnią właśnie stanowią „system naczyń połączonych”.

- Wiele drużyn, które przyjeżdżały na obozy mogą już nie korzystać (z oferty CSS – przyp.red.), bo nie będzie basenu – stwierdzał poseł Jakub Rutnicki zaznaczając przy tym, że szamotulska pływalnia jest jedynym tego typu obiektem w powiecie szamotulskim – Raz zamknięty obiekt trudno będzie ponownie uruchomić – dodał przypominając o zamknięciu basenu w Sierakowie.

Czy zapowiadane działania przyniosą zamierzony efekt? W chwili obecnej nic nie jest pewne. Ale jak podkreślali zgodnie Rutnicki i Węglewski – próbować trzeba, a walki o pływalnię nie można odpuszczać.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto