Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bicie piany czy jednak słuszne uwagi? Co z przystankiem autobusowym przy urzędzie pocztowym w Szamotułach?

Magda Prętka
Magda Prętka
Radna Ilona Kaluga podkreślała, że przystanek przy poczcie budzi obawy o bezpieczeństwo
Radna Ilona Kaluga podkreślała, że przystanek przy poczcie budzi obawy o bezpieczeństwo Magda Prętka
Czy główny przystanek komunikacji miejskiej w Szamotułach powinien znajdować się przy poczcie? Zdaniem większości radnych nad tematem trzeba jeszcze raz się pochylić. Ilona Kaluga i Łukasz Heckert zwracają uwagę na bezpieczeństwo

Niebezpieczny przystanek autobusowy przy poczcie w Szamotułach

Echa rewitalizacji szamotulskiego Rynku wciąż słychać w całym mieście. Odbijają się od przekładanej kostki brukowej, ścian kamienic położonych przy ulicy Średniej, od przechodniów i kierowców, którym strefa zamieszkania nadal sprawia trudności, o parkowaniu pojazdów nie wspominając. Słychać je także na przystanku autobusowym przy urzędzie pocztowym. To właśnie on stał się tematem ożywionej dyskusji radnych podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta i Gminy Szamotuły.

Co ciekawe – dyskusja wywiązała się już na etapie ustalania porządku obrad, kiedy radna Ilona Kaluga zawnioskowała o wykreślenie jednego z projektów uchwał. Chodziło o wskazanie wstępnej lokalizacji nowego przystanku autobusowego (mowa o przystanku przy poczcie, który do tej pory jest przystankiem tymczasowym – przeniesionym z Rynku na czas rewitalizacji).

Zdaniem radnej nad sprawą raz jeszcze powinna pochylić się Komisja Gospodarki Komunalnej, gdyż miejsce postoju dla autobusów przy ulicy Dworcowej budzi sporo obaw o bezpieczeństwo. Powodem jest m.in. ruch samochodów i znajdujące się tuż przy przystanku przejście dla pieszych.

Bicie piany?

Z propozycją Kalugi nie do końca mógł zgodzić się radny Marek Pawlicki – przewodniczący wspomnianej komisji branżowej, która tematem szczegółowo (co podkreślono kilkukrotnie) zajmowała się już w lutym, opiniując ów projekt pozytywnie. Zaznaczał jednak, że wszelkie uwagi zgłoszone przez członków komisji – o ile będą pozwalać na to przepisy prawa – mają zostać uwzględnione.

- Wszyscy członkowie komisji zdają sobie sprawę z tego, że przystanek ten został postawiony w takim miejscu, które zostało zaakceptowane przez mieszkańców. I to jest jak gdyby taki ukłon pana burmistrza, urzędu, a także naszej komisji, że jeśli coś jest akceptowalne przez społeczeństwo, należy to w tym miejscu zostawić, ale poczynić wszelakie starania, aby było to miejscem bezpiecznym. Tego nie zrobimy na sali sesyjnej. To musi zrobić organ wykonawczy w osobie pana burmistrza. I takie zapewnienie komisja otrzymała i zagłosowała pozytywnie, bo albo wyrazimy zgodę, albo nie będzie tam przystanku. Bicie piany jeszcze raz na ten temat wydaje mi się niepotrzebne – mówił Pawlicki.

To był przystanek tymczasowy

Choć radna Kaluga piany raczej nie biła (czego dowodem stało się późniejsze głosowanie nad jej wnioskiem), a radny Paweł Łączkowski nieco później wtrącił, że podczas obrad komisji każdy z członków miał swoje zdanie i żadnych wniosków nie wyciągnięto, dyskusja trwała dalej.

- Nie wiem ile razy pan przejeżdżał akurat tym odcinkiem trasy. Dziwi mnie tylko, że pan reprezentuje mieszkańców. Niech pan na piśmie pokaże, którzy mieszkańcy podpisali się za takim, a nie innym rozwiązaniem – mówiła do Marka Pawlickiego Ilona Kaluga podkreślając, że choć nie neguje lokalizacji przystanku przy poczcie, to była to jednak lokalizacja tymczasowa – wskazana na czas remontu Rynku - Mieszkańcy są za tym, żeby przystanek był w takim, ustalonym zresztą przez was miejscu, ale nadal jest ogromne niebezpieczeństwo jeśli chodzi o pieszych, którzy przechodzą na pocztę, wychodzą z autobusu, a przede wszystkim o nas, którzy się poruszają na tej drodze (…). Ja powiem krótko: tam trzeba pasy zmienić, w inne miejsce (przenieść – przyp.red.) i ja uważam panie Pawlicki, że powinniśmy jako komisja się nad tym pochylić (…). Zwracam uwagę, że jest to w tej chwili miejsce niebezpieczne – kwitowała radna Kaluga.

Heckert proponuje przystanki na Rynku

Do dyskusji włączył się także wiceburmistrz Szamotuł Dariusz Wachowiak, który poinformował, że jest już po rozmowach w Starostwie Powiatowym, a zmiany dotyczące przystanku skupiać się mają na przesunięciu przejścia dla pieszych przy poczcie w kierunku kina.

- Czy pan chce dopuścić, przesuwając przejście dla pieszych koło kina, do sytuacji, jaka jest w tej chwili na ulicy Zamkowej (…)? - odpowiadał radny Łukasz Heckert - Ludzie przechodzą w miejscach, gdzie im jest wygodnie. Jeżeli teraz osoba chcąca iść na pocztę zaparkuje na wysepce naprzeciwko poczty, żadna z tych osób nie pójdzie na przejście dla pieszych pod kino albo jeszcze dalej. Nie ma takiej możliwości. Możemy ich karać mandatami, czymkolwiek i to tak nie przyniesie żadnego efektu. Uważam, że byłoby dobrze, aby ten przystanek w tym miejscu zlikwidować. Tak jak powiedziała koleżanka – to był przystanek tymczasowy na czas remontu rynku – dodał radny.

Heckert zaproponował, że przystanek a w zasadzie dwa przystanki w nowej lokalizacji, mogłyby znajdować się na samym Rynku – jeden przy bibliotece (wzorem tego sprzed rewitalizacji), a drugi na przykład przy cukierni Nowaczyńskich.

- Byłyby to przystanki pozwalające nie na postój autobusów, tylko na zatrzymanie się - coś w rodzaju szwedzkich jeśli się nie mylę. Czyli autobus podjeżdża – zatrzymujemy ruch, bo taka jest zasada ruchu drogowego, że nie możemy wyprzedzić autobusu kiedy on stoi i do autobusu wsiadają osoby. Przy poczcie jest ta sama sytuacja. Tak naprawdę wszyscy łamiemy prawo, bo nikt z nas nie zatrzymuje się kiedy autobus przystaje i zabiera pasażerów, tylko wszyscy ten autobus wymijamy, a to kosztuje. To jest przynajmniej 500 zł. Jest to niebezpieczne – mówił Łukasz Heckert dodając, że miejsce na dłuższy postój autobusów mogłoby znajdować się na parkingu przy ulicy Młyńskiej.

Sprawa wraca do komisji

Co prawda radnego sprostował później Przemysław Czaczyk – radca prawny urzędu zaznaczając, że omijanie autobusu jest możliwe, jeśli na jezdni nie wyznaczono linii ciągłej, ale wątek ów nie był istotą dyskusji.

Słuszna wydała się za to uwaga radnej Grażyny Augustyniak, która dopytywała o sens podejmowania uchwały dotyczącej wstępnej, nie zaś stałej lokalizacji przystanku.

Jak długo będziemy mieli przystanek tymczasowy? Zróbmy uchwałę na stałe. Nie róbmy ludziom wody z mózgu – podkreśliła Augustyniak.

Wniosek Ilony Kalugi ostatecznie został przyjęty większością głosów. Sprawą ponownie zajmie się zatem komisja branżowa. Czy tym razem wypracuje konkretne rozwiązanie? Do tematu będziemy powracać.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto