Zobacz zdjęcia -kliknij TUTAJ!
Wieczór wyborczy w sztabie KO w Bielsku-Białej
Ostatnie wybory samorządowe z 2018 roku przyniosły Jarosławowi Klimaszewskiemu drugą turę, w której pokonał Przemysława Drabka z PiS. Klimaszewski zdobył wówczas 37 366 głosów, uzyskując poparcie 55,50 proc., a Przemysław Drabek zdobył 29 962 głosy i poparcie 44,50 proc. Jak będzie tym razem? Czy Jarosław Klimaszewski wygra w pierwszej turze, czy będzie konieczna dogrywka?
Sam zainteresowany podchodzi spokojnie do werdyktu mieszkańców. Na razie można bazować jedynie na frekwencji. - Nie mamy ostatecznych wyników. Na godzinę 17.00 było cztery procent mniej niż w 2018 roku. Zawsze im niższa frekwencja, to jest powód do zmartwienia. Natomiast poczekajmy na tą ostateczną, bo był piękny dzień i być może ludzie wybrali jakieś rozrywki, mamy piękne otoczenie – powiedział w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Jarosław Klimaszewski, którego odwiedziliśmy w restauracji White House koło lotniska w Bielsku-Białej, gdzie w dobrej atmosferze wraz z najbliższymi, współpracownikami oraz osobami związanymi z lokalną Koalicją Obywatelską spędza niedzielny wieczór wyborczy.
Dodał, że jak jechał wieczorem obok lokali, to zauważył, że było przy nich dość dużo ludzi. - Poczekajmy na frekwencję. Zawsze byliśmy dumni, że mieliśmy wyższą frekwencję niż średnia w kraju. Liczę na to, że teraz tak będzie. Niezależnie od wyniku, bo to frekwencja świadczy o obywatelskości miasta – zaznaczył Jarosław Klimaszewski.
Obecny na miejscu Krzysztof Jazowy z Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że podczas kampanii dali z siebie wszystko. - Liczę na to, że zdobędziemy te nasze 10 mandatów – podkreślił.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?