Od początku spotkania Błękitni Wronki próbowali przejąć inicjatywę. Dzielnie walczyli o każdy centymetr murawy. Przyniosło to efekt pod koniec pierwszej połowy. W 37 minucie Lukasz Majchrzak dobił strzał Karola Kikuta. Do końca pierwszej połowy meczu nic ważnego się już nie wydarzyło i na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkową przewagą. Na drugą odsłonę meczu wronieccy piłkarze wyszli nieco rozkojarzeni. 2 minuty po pierwszym gwizdku po przerwie stracili prowadzenie. Do remisu doprowadził Rydlewski. Goście poszli za ciosem i zaczęli atakować. W 65 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą strzału Filusza. Błękitni musieli rzucić się do odrabiania strat. Udało się to chwilę później. Do wyrównania doprowadził Maciej Stachowiak. Po golu na 2:2 mecz się zaostrzył. Oba zespoły chciały rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść. Żadnemu ta sztuka się nie udała, a po ostatnim gwizdku sędziego jeden z zawodników Lechii Kostrzyn obejrzał czerwoną kartkę.
Zobacz także:
Świt odpadł z Pucharu Polski
Przyszedł czas na rzuty karne. Lepsi w nich okazali się zdecydowanie goście. Strzały Łukasza Majchrzaka, Macieja Stachowiaka i Fabiana Myszkowskiego obronił bramkarz gości Kamil Osior. Jedynym, który pewnie wykonał jedenastkę we wronieckiej drużynie był Jakub Wyrowski. Było to jednak zdecydowanie za mało. W następnej rundzie Pucharu Polski na szczeblu okręgowym Lechia Kostrzyn GKS zagra z Dopiewo.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?