BMX-y i deskorolki na hali "Wacław"? Dlaczego nie?!

Sukces zawodów BMX, które latem odbyły się na szamotulskim skate parku stał się naturalnym bodźcem do podjęcia inicjatywy organizacji podobnej imprezy w okresie zimowym, kiedy to riderzy nie mają gdzie jeździć. Inicjatorem tegoż pomysłu był dyrektor Szamotulskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Rafał Krzykała, który zaproponował, aby zawody odbyły się na hali „Wacław” – tuż przed jej generalnym remontem. Nie będzie to bowiem wówczas wiązać się z obawą o ewentualne szkody mogące wystąpić na płycie głównej na skutek wykonywania ewolucji.

Koncepcja organizacji wspomnianej imprezy została przy tym rozszerzona o zawody na deskorolkach. Wraz z początkiem lata bowiem na skate parku w Szamotułach odbyły się warsztaty deskorolkowe, które poprowadził Michał Złomaniec. Ich głównym założeniem była pomoc deskorolkowcom w szkoleniu techniki i nauki nowych tricków. Planowo warsztaty zakończyć się miały zawodami, jednak z różnych względów do nich nie doszło. Dopełnieniem pomysłu organizacji imprezy BMX na hali „Wacław”, który wcześniej zaproponowany został riderom, mogły stać się zatem zawody na deskorolkach.
Lokalni riderzy z dużym entuzjazmem „podchwycili temat” imprezy i – jak sami mówią – zaczęli działać. Połączyli swe siły z Michałem Złomońcem i koncepcja zawodów powoli zaczęła nabierać kształtów.

– Temat zawodów w krytej hali bardzo mi się spodobał, bo chyba każdy zdaje sobie sprawę z ograniczonej możliwości jazdy na deskorolce, gdy na zewnątrz pada śnieg – mówił Michał Złomaniec, który zajął się organizacją imprezy od strony zawodów deskorolkowych – Tak, więc stworzyłem wydarzenie na Facebooku, opisałem je krótko i zacząłem promować wśród znajomych. Już po kilku dniach widać było, że zainteresowanie jest naprawdę ogromne – dodaje.

Konieczne stało się jednak znalezienie fimy dysponującej skate parkiem, który mógłby pojawić się na hali, gdyż bez niego zawody nie miałyby racji bytu. Figury na szamotulskim obiekcie wymagają natomiast koniecznego remontu, stąd niemożliwe stanie się ich wykorzystanie na zawodach.

– Poprzez znajomych skontaktowałem się z kierownictwem sklepu Skateshop.pl, który posiada skate parku w swoim hangarze i jest skłonny go wypożyczyć na zawody. Pozostało tylko pójść zobaczyć, co można dopasować do hali „Wacław” – mówił Michał Złomaniec.

W toku przygotowań okazało się, że zawody nie mogą mieć charakteru imprezy 1 – dniowej ze względów logistycznych, jak i przez wzgląd na ilość osób, które wezmą udział w zawodach. W przypadku BMX – ów będzie to prawdopodobnie ponad 30 osób. Podobnie kwestia ta wyglądać ma w przypadku deskorolek.

– Wpuszczenie desek i BMX –ów pod jeden dach mogłoby skończyć się zadymą – żartuje Michał Stróżyk, lokalny rider, organizator imprezy od strony zawodów BMX.

W ogólnym ujęciu zawody będą miały formę luźnego jamu, a więc skoncentrowane zostaną wokół przejazdów w określonym czasie i określonych kategoriach wiekowych. Organizatorzy planują również stworzyć konkurencje dodatkowe. Każdy z uczestników zobowiązany będzie do wpłaty wpisowego w kwocie 10 zł.

Impreza zaplanowana została w dniach od 30 listopada do 2 grudnia, przy czym pierwszego dnia riderzy i deskorolkowcy będą zapoznawać się ze skate parkiem i dokonywać zapisów, 2 pozostałe dni podzielone zostaną na zawody BMX i deskorolek.

– Gdy zacząłem głębiej myśleć o zawodach nawiedziło mnie milion dodatkowych pomysłów, które chciałbym wprowadzić w życie i w czym teraz pomagają mi znajomi. A więc przez 3 dni, kiedy cała impreza będzie miała miejsce na pewno nie zabraknie wrażeń oraz wielu atrakcyjnych nagród dla uczestników – tłumaczył Michał Złomaniec.

O szczegółach na bieżąco będziemy informować na łamach tygodnika "Dzień Szamotulski"