Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boisko w Baborówku, czyli "inwestycja roku 2013"

Redakcja
Boisko w Baborówku to kolejne, które powstanie na wiosce. Przypominać będzie Orlika
Boisko w Baborówku to kolejne, które powstanie na wiosce. Przypominać będzie Orlika Magda Prętka
Boisko w Baborówku i wszelkie kwestie związane z jego realizacją, nie przestają zadziwiać. Okazuje się, że do projektu boiska nie wpisano oświetlenia. Brakuje też "ławeczki" w szatni

Boisko w Baborówku, a raczej jego budowa, jest bez dwóch zdań „inwestycją tego roku”. Szamotulscy radni - ich większość, nadała w końcu temu zadaniu charakter priorytetowy. I to do tego stopnia, że budowa obiektu w Baborówku stała się ważniejsza od stworzenia boisk przy szkołach, w których dzieci nie mają gdzie odbywać lekcji w – f lub realizowane są one w trudnych warunkach. Propozycję „zdjęcia” środków ze wspomnianej inwestycji i przeznaczenia ich na budowę przyszkolnych boisk wystosował na sesji budżetowej radny, Przemysław Fąferek. Zgodnie z jego zamysłem jednak zadanie w Baborówku miało być realizowane – tyle, że w mniejszym wymiarze i – co ważniejsze – za znacznie mniejsze pieniądze. Stało się jednak inaczej – radni propozycję odrzucili, a nasze pytania o logikę ich działania do dziś nie uzyskały odpowiedzi.

Zdawałoby się, że temat pod tytułem "boisko w Baborówku" wzbudził tyle kontrowersji, że więcej po prostu już nie jest w stanie. Nic bardziej mylnego. Podczas posiedzenia komisji branżowej, radni po raz kolejny do sprawy budowy boiska musieli powrócić. Musieli, gdyż okazało się, że w projekcie nie uwzględniono oświetlenia, które jest niezbędne do pełnego wykorzystywania tego typu obiektów. Zgadzamy się z tym. Fakt, że lider, czy też liderzy projektu zapomnieli natomiast o jednym z podstawowych elementów zadania sprawia jednak, że realizacja inwestycji staje się zwyczajną parodią.

Podczas ostatniego posiedzenia komisji budżetu, radni zapoznali się z pismem skierowanym do burmistrza Szamotuł od społeczności wsi Baborówko i licznych stowarzyszeń sportowych, które się pod nim podpisały. Wniosek dotyczył, rzecz jasna, prośby o dofinansowanie budowy oświetlenia wraz z monitoringiem przy „zadaniu roku”. Jak można było się spodziewać – rozgorzała dyskusja.

Okazało się, że „doposażenie” boiska w Baborówku w niezbędne elementy kosztować będzie do 45 tys. zł. Większość członków komisji zgodziła się z tym, że należy wyrazić pozytywną opinię w tej sprawie. W innym wypadku boisko, które ma zacząć działać już wkrótce faktycznie nie będzie spełniać swoich funkcji. Bo i jak? W okresie jesienno – zimowym, a nawet wczesną wiosną, osoby zainteresowane korzystaniem z boiska mogłyby użytkować obiekt tylko do wczesnego popołudnia. Po zmroku raczej nie byłoby to możliwe – tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę jego lokalizację – przy bocznej drodze prowadzącej do Baborowa, gdzie oprócz osiedla domków jednorodzinnych, nie ma już nic.

Mimo, iż ostatecznie radni wyrazili pozytywną opinię w sprawie dofinansowania, bez krytyki całej sytuacji się nie obyło. Pytano o osoby, które za nią odpowiadają i o to, jak do takiego absurdu mogło dojść. Odpowiedź nie padła. Możliwości zaś wiele nie ma. Albo zawinił projektant albo osoba stojąca na czele całego przedsięwzięcia – radny, Jerzy Najderek. Jak wyjaśniał przy tym burmistrz Szamotuł, Włodzimierz Kaczmarek – nie ma on w zwyczaju „mieszania” się w projekty radnych, jeśli mieszczą się one w zaplanowanej na dany cel kwocie. Tak było chociażby w przypadku budowy boiska wielofunkcyjnego w Brodziszewie, które to zadanie „nadzorował” radny, Maciej Chałupka. Tam również we wstępnym projekcie nie zaplanowano budowy oświetlenia. A jednak, gdy okazało się, że jest ono niezbędne – inwestycja została zrealizowana, ale nie z gminnego budżetu, lecz funduszu sołeckiego. Co prawda przedsięwzięcie to nie miało aż tak wielkiego wymiaru, jak to w Baborówku, ale chodzi o sam fakt. O odpowiedzialność za podjęte działania.

Głos sprzeciwu wobec wniosku z Baborówka padł z ust radnego, Włodzimierza Brzezińskiego, który sugerował, by zadanie wpisane zostało do przyszłorocznego budżetu. Spore zdziwienie wzbudziła w tym aspekcie postawa przewodniczącego komisji, Przemysława Fąferka. Ten przekonywał bowiem, że skoro zadanie jest już realizowane, niech zostanie wykonane do końca.

– Zamknijmy wreszcie temat tego boiska. – mówił.

Jako jednak, że radny ma to do siebie, iż w bardzo kąśliwy sposób potrafi poruszać kluczowe dla gminy sprawy, zadał stojącemu na czele zadania w Baborówku, Jerzemu Najderkowi pytanie: czy brakuje może jeszcze czegoś? (aby się nie okazało, że oświetlenie to nie jedyny problem boiska). Najderek długo się nie zastanawiał.

– Brakuje jeszcze paru niezbędnych rzeczy typu ławeczka i wieszaki, by rzeczy po przebraniu się można było odwiesić. – mówił.

Wielu członkom komisje ręce opadły – w przenośni i dosłownie. Nam natomiast cała sytuacja wydaje się mało poważna.

Po wypowiedzi Najderka z sali padło również pytanie o to, kto opłacać będzie rachunki za oświetlenie boiska. Radny Fąferek skwitował to bardzo krótko.

– Pamiętam jak dziś, że kolega Najderek obiecał, że będzie płacił z funduszu sołeckiego. – uciął dyskusję.

Czy jest to jednak realne ? Oby tak było. Inaczej inwestycja roku chłonąć będzie znacznie więcej środków, aniżeli prawdopodobne 600 tys. zł, za które obiekt zostanie wybudowany. Warto przy tym podkreślić, że mowa jest o kolejnym boisku, jakie działać będzie we wsi.
Boisko w Baborówku i wszelkie kwestie związane z jego realizacją, nie przestają zatemzadziwiać

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto