Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BUDUJ - REMONTUJ. Dzieci i rodzice mieszkają po sąsiedzku

Monika Kaczyńska
Gdy dorosłe dzieci wyprowadzają się z domu, rodzice zostają często ze zbyt dużym domem lub mieszkaniem. Spore odległości między miejscami zamieszkania obu rodzin sprawiają, że kontakty słabną. Ale można zupełnie inaczej.

Coraz częściej rodzice i dzieci na etapie usamodzielniania się ostatnich podejmują o decyzję o dwóch przeprowadzkach i decydują się zamieszkać po sąsiedzku. Ważne, by dobrze wybrać lokalizację i ustalić reguły.
Mieszkanie po sąsiedzku nie powinno oznaczać mieszkania okno w okno lub co gorsza drzwi w drzwi. Ważne, by każda z dwóch rodzin czuła, że żyje niezależnie, nie poddana ciągłej kontroli. Z drugiej strony dobrze, by było na tyle blisko, by można było liczyć na siebie w różnych sytuacjach. Dobrym wyjściem są mieszkania czy domu położone w pewnej odległości na tym samym osiedlu.

– Córka z zięciem od dłuższego czasu namawiali mnie bym przeprowadziła się nieopodal nich – mówi pani Bożena, mieszkanka szamotulskie-go osiedla. – Mam bliżej do córki i wnuków. Każde z nas żyje własnym życiem, ale takie sąsiedztwo jest bardzo praktyczne. Ja nie muszę dźwigać zakupów, a jak czasem któreś z dzieci zachoruje to oni zawsze mogą na mnie liczyć – podkreśla.

Okoliczności, gdy bliskie sąsiedztwo bliskich bardzo się przydaje jest znacznie więcej począwszy od tak banalnych jak wakacyjny wyjazd i konieczność zaglądania do mieszkania i podlewania kwiatków, konieczność przechowania strachliwego zwierzaka przez czas drobnych prac remontowych po pomoc w czasie choroby.
Także wtedy, gdy przychodzi czas kiedy starsi rodzice potrzebują opieki bliskie sąsiedztwo jest na wagę złota.
Najczęściej argumentem za takim rozwiązaniem jest ekonomia. Kiedy dzieci opuszczą dom, rodzice, przechodzący często właśnie w tym czasie na emeryturę bywają postawieni w kłopotliwej sytuacji. Z niższymi dochodami sami pozostają z utrzymaniem rodzinnego domu czy mieszkania. Często zbyt dużego w stosunku do ich potrzeb, które do tego generuje wysokie koszty.

– Nowe mieszkanie czy dom to niższe koszty utrzymania i brak remontów. To spore ułatwienie dla starszych osób – podkreśla Monika Golec z firmy Budnex. – Na przestrzeni dziesięciu lat spotkaliśmy się z wieloma takimi przypadkami, kiedy po dzieciach do następnych etapów inwestycji wprowadzali się kolejni członkowie danej rodziny. Czy to któreś z rodzeństwa czy też rodzice– dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto