Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co może być receptą na nasz strach i niepokój?

Wiktoria Poczekaj
Pani Bogusława pracuje w prywatnym gabinecie oraz szpitalu. Nieustannie rozwija się zawodowo. - Jestem obecna i działam w internecie, jednak wystrzegam się paniki, która tam niestety pokutuje. Za dużo tam dezinformacji, a mało rzeczowych i konkretnych wskazówek - tłumaczy Bogusława Błachowicz.

Aktywność w internecie jest teraz dla niej w szczególny sposób związana ze wzrostem zainteresowania ze strony pacjentów, terapią online. Miała dylemat co dalej w obecnych warunkach, z pracą w szpitalu. Chaos i dezinformacja nie sprzyja procesowi dochodzenia do zdrowia moich pacjentów.
- Jako przybysz ze świata zewnętrznego to ja stanowię dla nich zagrożenie, a nie oni dla mnie. Mimo to, mam świadomość charakteru wykonywanego przeze mnie zawodu: mam nieść pomoc, dlatego dalej wspieram moich pacjentów w szpitalu i w gabinecie - mówi pani Bogusława.
Pacjentów pani Bogusławy najbardziej denerwuje rozbita struktura dnia. To chyba cecha, która pozbawia komfortu także osoby zdrowe borykające się z konsekwencjami przebywania w odosobnieniu.
Jak sobie radzić z towarzyszącym nam w ostatnich dniach napięciem, a często i przeżywanym lękiem.
Pani psycholog opowiada o swoich sposobach radzenia.
- W tym czasie staram się być blisko moich przyjaciół, rozmawiam z inni dużo więcej niż w czasie, gdy nikt z nas nie myślał o koronawirusie. Na rozmowach spędzam też czas ze znajomymi z Instytutu Eriksonowskiego. To mi pomaga - tłumaczy pani Bogusława.
Kolejnym pomysłem jest nakreślenie planu, także tego finansowego, by określić, w jaki sposób można funkcjonować dalej.
- Najważniejsze dla mnie chyba jest jednak to, że każdy dzień zaczynam od medytacji. To sprawdzony sposób, który pomógł mi przetrwać w wielu trudnych chwilach. To mnie wycisza. Praktykuję jogę, wcześniej chodziłam też na siłownię. To naprawdę pomaga. - tłumaczy psycholożka.
Bezpiecznym wyjściem z sytuacji był dla niej również spacer w prawdziwie wiosennej aurze. W czasie rozmowy przywołuje słowa Stanisława Lema: „bądźmy dobrej myśli, bo po co być złej”. Te słowa szczególnie jej towarzyszą w ostatnich dniach.
Zdaniem pani psycholog ważna jest ostrożność, ale taka, która nie prowadzi do jakiejś zgubnej fiksacji. Co zrobić, żeby nie zwariować?
- Podzielę się tu pewnym przemyśleniem. Moją dewizą jest bycie tu i teraz. Staram się tak właśnie żyć. Wychodzę na spacer, nie wiem co będzie jutro ale cieszę się tym, że mogę być tu i teraz, przeżywać i czuć dobro wokół siebie - relacjonuje pani psycholog.
To zdaniem pani Bogusławy doskonały czas na czytanie zaległych książek. Ponad 20 lat była szefem merytorycznym Zakładu Leczenia Uzależnień w Charcicach. Ma ogromną wiedzę i doświadczenie. Jednak wciąż czynna zawodowa szuka nowej wiedzy i inspiracji. Ważne jej zdaniem by mieć wiele zainteresowań. Nawet w domowym odosobnieniu można wirtualnie zwiedzać muzea, słuchać koncertów. To również doskonała okazja, by zaspokoić swoją ciekawość świata. Można obserwować ludzkie zachowania i reakcje, to co wokół nas się dzieje.
- Wspominam znane z opowieści dawne wydarzenia, czy te z zacierających się wspomnień: wojna, epidemia „hiszpanki”, zima stulecia, stan wojenny. Wszyscy wtedy te trudne momenty bardzo emocjonalnie przeżywali. To jednak przeminęło. Życie trwa dalej. Ludzie pozbawieni refleksji i codziennych pasji często się nadmiernie nudzą i uwielbiają w nadmiernej panice przeżywać rozmaite sytuacje. Tym się nakręcają. Nam trzeba spokoju. - mówi Błachowicz.
To trudne doświadczenie warto zdaniem pani psycholog przeżywać jako swoiste ostrzeżenie dla nas. „Niszczymy lasy, zanieczyszczamy nasze miasta i dusimy się pod wpływem wirusa.”
Spokój, ciekawość świata i refleksja - to czynniki, który pomogą nam przetrwać w tej kryzysowej sytuacji. Oby minęła jak najprędzej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto