Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Wielkopolski nie dla Dragonsów, choć zabrakło niewiele

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Red Dragons Pniewy
W ostatni weekend pniewscy piłkarze halowi pauzowali, bo ich pierwotny rywal, czyli Gatta Active Zduńska Wola w zimowej przerwie wycofał się z rozgrywek.

Rywalizowali jednak kilka dni wcześniej i to nie byle z kim, bo w derbowym pojedynku z ekipą GI Malepszy Futsal Leszno. Poprzednie spotkania tych ekip kończył się remisami. Tym razem było inaczej, a zgromadzeni przed telewizorami widzowie - mecz był transmitowany w Internecie - obejrzeli kawał dobrego futbolu, z licznymi zwrotami akcji.

Ci wspierający ekipę Red Dragons zostali zabrali na wycieczkę do piekła, potem do nieba i niestety ponownie do piekła... Dragonsi przegrywali bowiem wysoko, by doprowadzić do remisu i przegrać spotkanie na kilka sekund przed końcem meczu.

- W pierwszej odsłonie spotkania oglądaliśmy bardzo wyrównane zawody, ale do bramki trafiali tylko gospodarze. Stracone gole niestety to także efekt sporej niefrasobliwości w naszej grze obronnej. Chwile nieuwagi okazały się bardzo sromotne w skutkach. Po dwóch golach Michała Bartnickiego i jednym Piotra Pietruszko przegrywaliśmy już 0-3 - poinformowano na stronie Dragonsów.

Jak dodano, po zmianie stron trafiali - Andrey Baklanov i dwukrotnie Mateusz Kostecki, co dało remis 3:3. Jednak w ostatniej akcji meczu ekipa z Leszna zdobyła zwycięską bramkę.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto