W środę, 8 kwietnia mieszkańców jednego z domów w Dusznikach obudził dziwny odgłos. Okazało się, że po chodzi po nim nieznany mężczyzna z latarką. Właściciel spłoszył włamywacza, lecz nie zdołał dogonić uciekającego mężczyzny. Sprawdzając co mogło paść jego łupem, natrafił na plecak z elektronarzędziami, którego złodziej w popłochu nie zabrał. Włamanie nie uszło mu jednak płazem, gdyż właściciel domu rozpoznał mężczyznę, a informacje na ten temat przekazał następnie funkcjonariuszom policji. Mundurowi zatrzymali go jeszcze tego samego dnia.
- Zbierając materiał dowodowy, policjanci ustalili, iż 42-latek mógł mieć na sumieniu więcej włamań. Został przesłuchany i usłyszał trzy zarzuty kradzieży z włamaniem. Pierwszy dotyczył zdarzenia z 8 kwietnia br. (opisane wyżej włamanie do domu - przyp.red.). Drugi dotyczył styczniowego włamania do samochodu, z którego skradziono skrzynkę z narzędziami. Ponadto mężczyzna jest podejrzany o włamanie do domu w Dusznikach, do którego doszło we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas z domu skradziono wędki oraz narzędzia warsztatowe - informuje mł. asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Mundurowi wszczęli postępowanie w powyższych sprawach. Udało im się także odzyskać część skradzionego mienia. Cwanemu złodziejowi, za kradzież z włamaniem grozi teraz aż do 10 lat więzienia.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?