Temat wrócił za sprawą obrzyckiego radnego Tadeusza Dziurlei. Dziurleja w liście do obrzyczan odwołuje się do tradycji i wspólnej historii mieszkańców Miasta i Gminy. Przytacza argument, że małych gmin nie można zarządzać dobrze bez wspólnych władz.
– Podział spowodował walkę o ratusz, o stanowiska radnych, o stanowiska urzędników czy wreszcie, tak jak się dzieje to teraz, o dzieci. Utrudnia się uczniom dostęp do wybranej szkoły, problemy z finansowaniem wspólnej biblioteki, wymyśla się kłopoty ze strażą pożarną, ośrodkiem opieki społecznej. Dla rozwiązania tych trudności tworzy się nowe etaty czy komisje. Ciągle rosną koszty, wydajemy społeczne pieniądze nie na to, na czym ludziom najbardziej zależy – pisze Dziurleja.
Burmistrz Miasta Obrzycka Maciej Bieniek informuje, że jest zwolennikiem połączenia w jedno MiG Obrzycka. Wedle włodarza Obrzycka powinno się ono odbyć jednak na uczciwych zasadach.
– Jestem jak najbardziej za połączeniem. Wspominałem o tym w trakcie kampanii wyborczej oraz w czasie piastowania przeze mnie funkcji burmistrza. Na pewno nie pozwolę, żeby mieszkańcy Miasta byli traktowani jako druga kategoria społeczeństwa. Wmawia się cały czas mieszkańcom Gminy, że my tzw. „mieszczuchy” chcemy się łączyć, ponieważ zależy nam tylko na pieniądzach gminy. Mija się to z prawdą. Owszem, Gmina wygląda całkiem nieźle. Ma pobudowane drogi w lasach, jest skanalizowana. Jednak powtarzam z uporem, że przyjdzie czas, że to Gminie zabraknie pieniędzy na remonty np. nie tak dawno wybudowanej sieci wodociągowej. Może wówczas dojdzie do naturalnego połączenia – mówi Burmistrz.
Więcej na ten temat w następnym numerze Tygodnika "Dzień Szamotulski"
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?