Dziesiąta rocznica Biegu Papieskiego w Pniewach

- Dekadę temu biegi rozgrywane w różnej formule nie były może aż tak popularne i masowe jak to ma miejsce dziś, ale nie znaczy, że nie miały swoich fanów. Choć pomysł na biegi uliczne zrodził się 2 lata wcześniej, to dopiero rok 2011 był tym pierwszym, kiedy na ulice Pniew wybiegli biegacze. 10 lat temu wstrzeliliśmy się chyba w „powiatowy trend biegowy”. Zaczęły biegać Wronki, w Szamotułach przygotowywano się do półmaratonu, potem włączył się Kaźmierz - wspomina współorganizator biegu Damian Łęszczak.
Organizatorzy chcieli aby w Pniewach bieganie stało się modne i było sposobem na aktywne spędzanie wolnego czasu. Chyba im się to w dużej mierze udało, skoro imprez biegowych w mieście nie ubywa.
Za tym przedsięwzięciem stał również ks. Piotr Mamet, ówczesny proboszcz pniewskiej parafii, z którym OSiR najpierw organizował Festyn Św. Wawrzyńca, później przyszedł czas na organizację Biegu.
- Podzieliłem się z ks. proboszczem informacją, że przymierzamy się do organizacji biegu ulicznego. Długo nie trwało i padła ze strony księdza propozycja nazwy, deklaracja współpracy, nawet pozyskania sponsorów. I tak już zostało i trwa do dziś. W czerwcu 2011 sacrum spotkało się z profanum i wyszedł z tego projekt, który mimo dziwnego dzisiaj czasu jeszcze potrwa. I Bieg Papieski przeprowadziliśmy na dystansie 5km. Start miał miejsce na Rynku, a meta w parku za LO im Emilii Sczanieckiej. Późniejsze edycje także swój początek i koniec miały na Rynku. Od momentu, kiedy Pniewskie Łazienki zostały zrewitalizowane, tam przenieśliśmy się z naszym ulicznym bieganiem. Od samego początku staraliśmy się tak prowadzić trasy biegów, aby ją urozmaicić dla samych biegaczy i pochwalić się przybywającym do Pniew zawodnikom, jak nasze miasto się zmienia - opowiada Damian Łęszczak.
Tegoroczna X edycja odbywać się będzie na terenie Firmy Honda Logistic i na terenie lasów w zarządzie Nadleśnictwa Pniewy. Lokalizacja X Biegu Papieskiego podyktowana jest niestety obecną sytuacją epidemiczną. Nie można legalnie organizować zawodów sportowych w zwartej zabudowie miejskiej. Z tego względu organizatorzy zmuszeni byliśmy przenieść się z Łazienek Miejskich. W tym miejscu należą się ogromne podziękowania dla Łukasza Jakubowskiego - Operations Manager pniewskiego oddziału Firmy Honda Logistic oraz Nadleśnictwa w Pniewach, które wsparły organizację biegu w nowej lokalizacji.
Organizatorzy starali się od początku, by pniewskie zawody niosły ze sobą jakieś przesłanie i nie ograniczały się tylko do przebiegnięcia dystansu. Podczas trzeciej edycji wpisowym była dowolna ilość nakrętek plastikowych, które zbieraliśmy dla chorego dziecka jednego z pracowników pniewskiej firmy. Nieformalne grupy biegaczy uczestniczyły w naszych marszach i biegach, by wesprzeć swoich sąsiadów w walce z chorobą. Wszystko to przyczyniało się do integracji naszej społeczności lokalnej.