Echa rewitalizacji Rynku w Szamotułach. Przedsiębiorcy z ulicy Średniej z kolejnymi problemami

Echa rewitalizacji Rynku w Szamotułach

W ślad za przebudową Rynku w Szamotułach poszło szereg zmian – zarówno w odniesieniu do architektury, jak i organizacji ruchu. Zaskoczenia nie kryją przedsiębiorcy działający na ulicy Średniej (uliczka wewnątrz Rynku – wejście od tablicy upamiętniającej rozstrzelanych mieszkańców Otorowa), którzy przy swoich zakładach pracy dłużej niż 15 minut parkować teraz nie mogą.

Dla wielu to duże utrudnienie, uniemożliwiające prawidłową działalność firm. Do tej pory z komunikacją w tzw. „uliczce” nie mieli problemów.

Kwadrans na postój samochodów na ulicy Średniej

Lokalny rzemieślnik i mieszkaniec Rynku – Dariusz Nowaczyński wystosował do władz miasta pismo, w którym zwraca się z prośbą o zrewidowanie decyzji w sprawie wprowadzonego zakazu. Zmiana – jak przekonuje – z przedsiębiorcami nie była konsultowana. Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Szamotuły – Marian Płachecki odczytał treść pisma w trakcie ubiegłotygodniowej sesji.

Ta decyzja jest krzywdząca dla wszystkich mieszkańców wewnątrz Rynku oraz potencjalnych klientów, ponieważ już obserwujemy niewystarczającą ilość miejsc parkingowych, a wszystkie auta z ulicy Średniej czyli 6 samochodów osobowych i 2 duże dostawcze będą przez cały dzień blokowały miejsca na płycie głównej Rynku 51 – to fragment wspomnianego pisma.

Nowaczyński przekonuje w nim także, że niemożność parkowania na ulicy Średniej dłużej niż kwadrans spowodowała, iż nie jest on w stanie zasilić w energię auta dostawczego ładowanego na prąd (instalacja znajduje się na ulicy Średniej, a ładowanie trwa znacznie dłużej niż 15 minut).

W trakcie sesji zabrał głos nie tylko w swoim imieniu, ale i innych mieszkańców oraz przedsiębiorców działających przy ulicy Średniej.

- Na jakiej podstawie prawnej my mieszkańcy i właściciele firm bez konsultacji, wbrew założeniom projektowym, zostaliśmy pozbawieni parkowania na ulicy Średniej? 15 minut na ulicy Średniej to stanowczo za krótki czas na prawidłowe funkcjonowanie firm. Zatem dlaczego za i wyładunek został ograniczony czasowo bez konsultacji z firmami, co w ogromnym stopniu ogranicza prawidłowe funkcjonowanie naszej działalności? Dlaczego Miasto i Gmina Szamotuły uniemożliwia, zabrania ładowania samochodów elektrycznych z prywatnego źródła energii, której dostęp jest tylko na ulicy Średniej? – pytał Dariusz Nowaczyński.

Rynek to nie parking...

Jego racje poparło kilkoro radnych. Damian Dubiel zaproponował, by sprawa przedyskutowana została na Komisji Gospodarki Komunalnej, poddając przy tympod rozwagę możliwość wyłączenia z zakazu parkowania mieszkańców oraz przedsiębiorców z ulicy Średniej.

Zgodził się z nim Bartosz Węglewski, który stwierdził, że samorząd powinien z ukłonem podchodzić do właścicieli firm, którzy przetrwali rewitalizację Rynku, nadal działają i to dzięki ich biznesom centrum miasta będzie mogło się rozwijać.

Wniosek Nowaczyńskiego poparła też Anna Wicher stwierdzając jednak, że Rynek nie jest parkingiem. Jak bez miejsc postojowych ma być prowadzony tu handel?

- Z czego my mamy to utrzymać, jak nam się kłody pod nogi rzuca? - pytał rzemieślnik.

Sprawa dyskutowana będzie w przyszłym tygodniu podczas posiedzenia komisji branżowej. Do tematu zatem wrócimy, by przedstawić argumenty i racje obu stron.