Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Franciszkańska, czyli kompromitacja radnych?

Redakcja
Remont ulicy Franciszkańskiej jest niezwykle potrzebny
Remont ulicy Franciszkańskiej jest niezwykle potrzebny Magda Prętka
Radni Szamotuł przystali na pierwotną propozycję władz miasta w sprawie ulicy Franciszkańskiej. Afera została jednak wywołana, a remont będzie opóźniony

Temat remontu ulicy Franciszkańskiej w Szamotułach, albo może raczej szereg dodatkowych wątków z nim związanych, wywołał spore zamieszanie, by nie powiedzieć – prawdziwą aferę w szeregach radnych miejsko – gminnych. Spotkał się przy tym i z dość negatywnym komentarzem ze strony społeczności lokalnej. Wpisy mieszkańców, jakie pojawiły się pod naszym artykułem na stronie internetowej szamotuly.naszemiasto.pl mówią bowiem same za siebie.

Cała afera natomiast, jak to zazwyczaj bywa, rozpoczęła się od kwestii z pozoru błahej. Przypomnijmy zatem – w ramach zaplanowanego na ten rok remontu ulicy Franciszkańskiej dodatkowo stworzona miała zostać droga dwukierunkowa wraz z chodnikami łącząca Franciszkańską i parking znajdujący się za dawnym domem handlowym. Problem jednak w tym, że metraż gruntu, którego właścicielem jest gmina, jest niewystarczający na to zadanie. Ponadto, jeden z budynków położonych przy Franciszkańskiej w niewielkiej części „wchodzi” na wspomniany grunt, na którym droga miałaby powstać.

Rozwiązaniem problematycznych kwestii stałoby się jednak nabycie działki położonej obok gruntu gminy, w drodze zamiany. Jej właściciel z kolei, zgodnie z propozycją władz, otrzymać miał działkę o tym samym metrażu, w bliskim sąsiedztwie gruntu, który obecnie stanowi jego własność. Pomysł ten, co warto podkreślić, spotkał się z aprobatą właściciela działki. Dla niektórych radnych jednak sprawa ta nie była dość oczywista.

Już na styczniowym posiedzeniu komisji branżowej , kiedy to projekt uchwały w tej sprawie miał być opiniowany (by mógł znaleźć się w porządku obrad na lutowej sesji) radny, Lech Sowiński poddawał pod wątpliwość słuszność proponowanego rozwiązania. Dociekał przy tym, dlaczego wspomniany budynek znajduje się w części na gruncie gminy. Wyjaśnienia zarówno zastępcy burmistrza Szamotuł, Janusza Stanke, jak i Moniki Rasztorf z Wydziału Nieruchomości Komunalnych odwołujące się do faktu, iż budynek liczy już około 100 lat, w związku z czym jego posadowienie nie wynikło z winy obecnych władz miejsko – gminnych, zadały się nie satysfakcjonować radnego Sowińskiego, jak i kilku innych samorządowców, którzy go poparli. Sowiński mówił wówczas, że sprawa powinna zostać wnikliwie zbadana przez nadzór budowlany. Najpierw jednak zespół kontrolny złożony z radnych miał sprawdzić stan faktyczny działek bezpośrednio w terenie. Pomysłodawca tego działania stanął na jego czele, zaś projekt uchwały w sprawie zamiany działek na lutowej sesji omawiany nie był.

Po swojego rodzaju wizji lokalnej, która odbyła się jeszcze pod koniec stycznia, sporządzony został protokół. Wynikało z niego, iż zespół kontrolny spotkał się również z właścicielem działki, którą gmina chce nabyć. Informacje w nim zawarte kłóciły się jednak z wcześniejszymi ustaleniami władz i właściciela gruntu co do terenu, na którym ma powstać droga. W związku z tym jednym z wniosków zespołu kontrolnego była organizacja posiedzenia komisji branżowej – gospodarki komunalnej, na które zaproszony miał zostać również właściciel działki. Sprawozdanie zawierało przy tym propozycję rozwiązania budowy drogi opracowaną przez rajców.
Komisja, pod koniec ubiegłego tygodnia, rzeczywiście się odbyła. Informacja o jej zwołaniu pojawiła się jednak w ostatniej chwili, w związku z czym nie uczestniczyli w niej przedstawiciele żadnych mediów lokalnych. Posiedzenie zwołane zostało bowiem na czwartek, 21 lutego, zaś jeszcze dzień wcześniej popołudniu stosowna informacja w tym zakresie nie została zamieszczona na tablicy w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły.

Udało nam się jednak dowiedzieć, że ostatecznie radni przystali na pierwotną propozycję władz miasta w kwestii budowy drogi w ramach remontu ulicy Franciszkańskiej. Co ciekawe jednak – właściciel gruntu uczestniczący w posiedzeniu poddawał pod wątpliwość treści zawarte w protokole sporządzonym po wizji lokalnej przez radnego, Lecha Sowińskiego. Należy przy tym równocześnie nadmienić, że poprawność informacji zawartych w nim potwierdzili po sporządzeniu sprawozdania pozostali członkowie zespołu kontrolnego. Nie wnieśli oni wówczas żadnych uwag.

Wszystko wróciło, więc do punktu wyjścia. Afera nie miała jakiegokolwiek sensu, a procedura projektowa związana z planowanym remontem ulicy uległa przynajmniej miesięcznemu opóźnieniu. Wcześniejsze tłumaczenia urzędników, jak i władz miasta, co do zgodności z prawem proponowanego rozwiązania, dla niektórych samorządowców nie miały jednak, jak widać, większego znaczenia.

Dlaczego droga jest aż tak ważna?

Budowa drogi w ramach remontu ulicy Franciszkańskiej jest o tyle istotna, gdyż posiada wymiar logistyczny.
Celem zadania jest usprawnienie komunikacji w tej części miasta. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać do tego, jak wiele trudności potrafi sprawić wyjazd z parkingu za dawnym domem handlowym i włączenie się do ruchu w ciągu ulicy Dworcowej. Możliwość wyjazdu z parkingu poprzez „łącznik” do ulicy Franciszkańskiej natomiast, mógłby się przyczynić do poprawy tej sytuacji. Remont ulicy z kolei konieczny jest ze względu na zły stan nawierzchni, jak i fakt, że wkrótce zacznie działać zlokalizowane przy niej Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych, co równocześnie wiązać się będzie ze zwiększeniem natężenia ruchu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto