W ostatnie już nie tylko poranki ale i całe dnie z temperaturą poniżej minus 10 stopni C posłuszeństwa odmawiają zwłaszcza starsze akumulatory. W takiej sytuacji zostaje nam albo wezwanie pomocy drogowej, a jeśli posiadamy kable rozruchowe możemy liczyć na pomoc innego kierowcę. Ostatnią „deską ratunku” zostają także… strażnicy miejscy, którzy w swoim radiowozie wożą zawsze kable rozruchowe. Jak przyznaje Maciej Grążka komendant Straży Miejskiej w Szamotułach ostatnio nie ma dnia aby nie było telefonu z prośbą o pomoc w uruchomieniu samochodu. Strażnicy – jeśli tylko mają wolną chwilę, nie są np. na interwencji – podjeżdżają i pomagają. Tak było np. wczoraj na szamotulskim Rynku.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?