Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Dusznikach. W Sędzinach powstała niezwykła szopka bożonarodzeniowa [ZDJĘCIA]

Magda Prętka
Magda Prętka
Mat. ks. Sławomira Pawlickiego
Już od 6 lat wierni z parafii pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny i św. Wojciecha w Sędzinach wraz z ks. proboszczem, Sławomirem Pawlickim przygotowują przepiękny żłóbek. Z roku na rok jest on coraz większy i bardziej okazały. Sędzińskie Betlejem budzi uznanie w całym regionie!

Sędzińskie Betlejem

Z trudem można byłoby wymienić oraz zliczyć wszystkie figury i detale tworzące bożonarodzeniową szopkę w kościele pw. Niepokalanego Serca NMP i św. Wojciecha w Sędzinach. To bodaj największy żłóbek w regionie, który z uwagi na swój rozmiar, a także bardzo ciekawą aranżację, z roku na rok zachwyca coraz bardziej - nie tylko wiernych, ale i osoby zaglądające do sędzińskiej świątyni właśnie po to, by go zobaczyć. Wszak wieść o niezwykłej szopce niesie się już po całej Wielkopolsce!

A wszystko tak naprawdę zaczęło się 6 lat temu, gdy posługę proboszczowską w parafii w Sędzinach zaczął pełnić ks. Sławomir Pawlicki. Kapłan stwierdził wówczas, że skoro kościół jest stosunkowo duży, to i żłóbek warto byłoby przygotować w taki sposób, by przykuwał uwagę. Pomysł proboszcza bardzo spodobał się parafianom i parafiankom, którzy z chęcią włączyli się w prace związane z budową bożonarodzeniowej szopki. Ten sam entuzjazm towarzyszy im zresztą co roku.

Do tej pory w całe przedsięwzięcie zaangażowanych było 18 osób. Niestety, z uwagi na pandemię koronawirusa grupa "budowniczych" w tym roku została uszczuplona do 11 mieszkańców i mieszkanek. Wśród nich najmłodszy jest Franek - uczeń I klasy szkoły podstawowej, który przy budowie żłóbka uczestniczy od samego początku.

- Już jako małe dziecko był bardzo zaangażowany - podkreśla z uznaniem ks. Sławomir Pawlicki.

Niezwykły żłóbek powstawał blisko 3 tygodnie

Prace rozpoczęły się wraz z początkiem grudnia. Budowa trwała blisko 3 tygodnie - kolejne elementy szopki powstawały zazwyczaj wieczorami. Z uwagi na fakt, że główna ściana prezbiterium została niedawno odnowiona, ołtarz umiejętnie wkomponowano w scenerię sędzińskiego Betlejem (w poprzednich latach nad ołtarzem mieściła się grota ze Świętą Rodziną, w związku z czym był on zabudowany).

- Zdecydowaliśmy się przygotować mniejszą grotę, ale równocześnie żłóbek został "wyciągnięty" na cały kościół - tłumaczy ks. Sławomir Pawlicki - W szopce zawarliśmy kilka tematów - są tu aniołowie i pastuszkowie, ale nie brakuje też nawiązania do współczesności - mamy obraz Sędzin, czyli domki, babcię i dziadka. Jest też Góral z pieskiem. Po drugiej stronie natomiast można dostrzec św. Franciszka, który był zresztą pomysłodawcą pierwszej szopki i to właśnie on wszystkich wita. Nieopodal - pod choinką mamy scenę z lasu z sarenkami i zajączkami. Przy samym św. Franciszku z kolei znajduje się fontanna z kaczuszkami, a obok czai się lis. Ale, że nad wszystkim czuwa św. Franciszek, to kaczuszki są bezpieczne - opowiada z uśmiechem proboszcz - Z boku, na gałęzi usadowiły się w tym roku małpki - dopowiada.

Żłóbek tworzą też figury św. Agnieszki oraz błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Stara szopka betlejemska, która od lat pozostaje w kościele, zaaranżowana zaś została na kapliczkę z figurą św. Wojciecha - drugiego patrona sędzińskiej parafii. Niebywałego uroku dodają jej małe figurki w strojach ludowych, które niegdyś zdobiły pierwszy żłóbek przygotowywany jeszcze w czasach, gdy posługę proboszczowską w Sędzinach pełnił ks. Kajetan Manugiewicz.

W korowodzie świętych idzie Ojciec Pio oraz św. Rita otoczona różami. Ksiądz Sławek przywołuje jej historię.

- Róże są dla św. Rity bardzo charakterystyczne. A to dlatego, że bardzo chciała zostać zakonnicą, ale przełożona klasztoru nie chciała jej przyjąć. Powiedziała, że przyjmie ją dopiero wtedy, gdy róża, która rośnie w klasztornym ogrodzie zakwitnie. A to był grudzień. I ta róża rzeczywiście zakwitła. Dlatego św. Rita jest patronką spraw beznadziejnych - tłumaczy.

Przy ołtarzu z kolei dostrzec można Trzech Króli oraz grotę z pasterzem. Nieopodal stanęła mała fontanna z aniołkami.

- W naszym żłóbku są także elementy, które szczególnie przyciągają dzieci. To m.in. 2 pieski, które uwielbiają, gdy się je głaska - wtedy radośnie szczekają. Jest też piesek, którego nazywamy Azorkiem - Głodomorkiem. Gdy wrzuci się do niego pieniążek, wesoło rusza głową. Są papuszki oraz ptaszki, które śpiewają, gdy klaśnie się w dłonie lub do nich odezwie. Jest też kilka podświetlonych fontann i obrotowa platforma, na której znajduje się Jan Paweł II. Nie brakuje siostry Faustyny i św. Maksymiliana. Mamy też kilka ukrytych scen oraz osiołka, który pokazuje radośnie zęby i macha ogonkiem. Uwagę przykuwają ruchome anioły przy szopce, które grają na skrzypkach i tamburynie - wylicza proboszcz - W istocie trzeba to wszystko zobaczyć na żywo, gdyż żadne słowa nie są w stanie oddać charakteru i ogólnego wrażenia naszego żłóbka. Do figur oraz innych elementów, które go tworzą dochodzi gra świateł. Całość tworzy małe widowisko - przyznaje z dumą kapłan.

Święty Józef zawsze ma pomysł!

Ksiądz Sławek, który jest pomysłodawcą niezwykłej konstrukcji tłumaczy, że ta pewnie nigdy by nie powstała, gdyby nie św. Józef! Bo to właśnie on jest głównym "projektantem".

- Dla naszej parafii św. Józef jest bardzo szczególny, modlimy się do niego zawsze co środę. To z nim ustalam wszelkie szczegóły dotyczące budowy żłóbka, gdyż jako opiekun Świętej Rodziny, zna się na tym najlepiej. Zawsze powtarzam parafianom: św. Józef już pomysł ma, na pewno mi go przekaże i przygotujemy wspaniałą szopkę - opowiada proboszcz Pawlicki - Prawda jest taka, że zawsze mam jakąś wizję, którą później - już w trakcie tworzenia żłóbka - doprecyzowujemy, ale ten główny pomysł powstaje przez natchnienie św. Józefa - kwituje.

Prawda jest też taka, że bożonarodzeniowa szopka w sędzińskim kościele stanowi rzecz absolutnie wyjątkową - w regionie jest wręcz unikatem. Żłóbek trzeba jednak zobaczyć na żywo, by móc w pełni doświadczyć jego magii. Okazja ku temu nadarza się w każdą niedzielę oraz w święta w godzinach 10.00 - 17.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto