Św. Mikołaj z Bytynia listy z życzeniami pisze...
6 grudnia – jak co roku – przywdzieje czerwoną albę, na głowę założy mitrę, sięgnie po pastorał (to tradycyjny strój św. Mikołaja) i akordeon, by udać się do zaprzyjaźnionych rodzin i znów raczyć ich opowieściami o dobrodusznym biskupie. W istocie jednak Andrzej Woźniak św. Mikołajem jest cały rok.
- Niedawno wróciłem z turnusu rehabilitacyjnego z Kowanówka, gdzie spędziłem 3 tygodnie. Poznałem tam fantastycznych ludzi, zaprzyjaźniłem się z personelem, a tym samym grono osób, które obdarowuje drobnymi upominkami się powiększyło. Oczywiście byłem tam znany jako św. Mikołaj! Panie pielęgniarki, chociaż nie tylko one, poprosiły bym przygotował listy dla ich dzieci i dzieci znajomych, serce rosło! – opowiada z uśmiechem – W trakcie pobytu w Kowanówku ozdobiłem blisko 100 kopert, a do tej pory wysłałem już ponad 50 listów z życzeniami świątecznymi do dzieci i dorosłych – dodaje.
Idzie przez życie śpiewając
Te – sygnowane przez samego św. Mikołaja - trafiają do osób rozsianych po Polsce. Woźniak dołącza do nich książki, które zbiera przez cały rok, pocztówki lub obrazki. Są pełne humoru i wielkiej serdeczności. Wysyła je do osób poznanych zazwyczaj przypadkowo – podczas podróży autostopem, które odbywa od wielu lat lub spontanicznych koncertów akordeonowych. Sam też otrzymuje sporo listów - w szczególności od najmłodszych - z mnóstwem ciepłych słów, rysunków i pozdrowień.
Mówi, że idzie przez życie śpiewając, a pomaganie daje siłę. To zresztą 2 najważniejsze hasła, jakie znalazły się na autorskich pieczątkach, którymi św. Mikołaj z Bytynia ozdabia koperty.
- Cieszę się życiem. Cieszę się, że mogę dać innym trochę radości i uśmiechu, wcielając się w postać św. Mikołaja – przyznaje.
Świąteczne niespodzianki
6 grudnia wybiera się z akordeonem do Sandry – dziewczynki mieszkającej w Gorzowie Wlkp. Zaprzyjaźnił się z jej rodzicami i chciałby sprawić dziecku świąteczną niespodziankę. Potem będzie przygotowywał się do Bożego Narodzenia. W wigilię tradycyjnie założy strój Gwiazdora i z nieodłącznym akordeonem zapuka do drzwi kolejnych przyjaciół.
O Andrzeju Woźniaku - człowieku wielu pasji i jego niezwykłej historii szerzej piszemy TUTAJ
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?