W sobotę, 6 czerwca odszedł od nas Kazimierz Cembrowicz. Pedagog, muzyk, sportowiec, społecznik. Zawsze serdeczny i radosny, zarażający humorem innych, a przy tym bardzo skromny.
Urodził się 18 grudnia 1934 roku w Otorowie. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Szczepankowie, rozpoczął naukę w Liceum Pedagogicznym w Rogoźnie. 20 lat później, 1 września 1954 roku rozpoczął swoją nauczycielską przygodę w Szkole Podstawowej w Bininie.
Dzieci bardzo polubiły nauczyciela Kazimierza Cembrowicza, lecz w dniu 16 XI 1954 roku został powołany do odbycia służby wojskowej - podaje Kronika Szkoły Podstawowej w Bininie.
Po powrocie z wojska pracował w Szkole Podstawowej w Słopanowie, a od 1 września 1956 roku ponownie w Bininie. W 1967 roku został mianowany kierownikiem tej szkoły, a w 1983 roku dyrektorem (do 1994 roku). Po przejściu na emeryturę pracował jeszcze przez 2 lata na pół etatu. Przez ponad 40 lat pracy zawodowej wychował wiele pokoleń młodzieży. Jedna z absolwentek szkoły w Bininie tak wspominała swojego nauczyciela:
Omnibus matematyki, sportowiec i muzyk […], żaden matematyk nie potrafił tak wytłumaczyć tej trudnej dziedziny jak Pan Cembrowicz - podaje Kronika Szkoły Podstawowej w Bininie.
Kazimierz Cembrowicz był również zapalonym sportowcem. W latach 60 XX wieku zarejestrował piłkarski klub sportowy „Grom Binino”, któremu później przez wiele lat prezesował. Z sukcesami prowadził również drużynę piłkarek ręcznych. Na boisku potrafił spędzać całe dnie.
Kochał muzykę, prowadził zespół mandolinistów. W latach 1983 – 2011 był organistą w kościele w Ostrorogu.
Przez 2 kadencję pełnił mandat radnego. Był przewodniczącym komisji oświaty, kultury i sportu. W latach 80. XX wieku został wybrany Przewodniczącym Rady Sołeckiej. Wspólnie z mieszkańcami w czynie społecznym rozbudował świetlicę wiejską i remizę strażacką. Przez 27 lat był prezesował Ochotniczej Straży Pożarnej w Bininie.
Za swoje zasługi został odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
„Odgłos mych butów zostanie po wieczne czasy na schodach -
Księżyc i lustro nie ginie - wciąż dwoi, troi się w mroku -
Ktoś wyjdzie - nagle usłyszy szmer jasny, chłodny jak woda -
zrozumie treść mego życia, księżyca, lustra i kroków.”
Ks. Jan Twardowski
Tekst: Michał Dachtera
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?