Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Szamotuły. Dotacje dla OPP zostały przyznane. Część organizacji nie kryje żalu

Magda Prętka
Magda Prętka
Archiwum NM / zdjęcie ilustracyjne
Organizacje społeczne są siłą miasta i gminy Szamotuły. Wystarczających pieniędzy na ich wsparcie w budżecie samorządu jednak brakuje. Nic zatem dziwnego, że po rozstrzygnięciu konkursu dotacyjnego część społeczników i społeczniczek nie kryje żalu

Gmina Szamotuły przyznała dotacje dla OPP

Na początku lutego Urząd Miasta i Gminy Szamotuły opublikował zarządzenie burmistrza w sprawie przyznania dotacji na realizację zadań publicznych Organizacjom Pożytku Publicznego, w tym klubom, stowarzyszeniom itp. (podmioty nie zaliczane do sektora finansów publicznych). Środki o łącznej wartości blisko 560 tys. zł przyznano w 5 obszarach: oświata i kultura (25 tys. zł); kultura fizyczna (380 tys. zł); turystyka i wypoczynek (25 tys. zł); pomoc społeczna, rozwój społeczny i integracja społeczna (40 tys. zł); profilaktyka i ochrona zdrowia, integracja i opieka nad osobami dotkniętymi utratą zdrowia (45 tys. zł + dotacje na prowadzenia działań związanych z profilaktyką i rozwiązywaniem problemów alkoholowych, przemocą w rodzinie oraz profilaktyką narkomanii – w sumie 43 tys. zł).

W ślad za ogłoszeniem listy podmiotów, które otrzymały dotacje, bądź nie, poszła fala komentarzy. Bo choć samorząd (zazwyczaj na prośbę radnych) co roku stara się zwiększać środki dla OPP, pieniędzy zawsze brakuje. Część działaczy i działaczek nie kryje jednak żalu. Tłumaczą, że choć środki na realizację zadań pozyskują z wielu źródeł, to wsparcie gminy Szamotuły w porównaniu np. do innych samorządów i jednostek, jest znikome, a w niektórych przypadkach – żadne. Nie wszyscy chcą wypowiadać się publicznie z obawy o zmniejszenie dotacji w przyszłym roku.

Puli środków nie wykorzystano, ale wsparcia też nie przyznano

Szamotulski oddział PTTK na organizację cyklu 10 imprez w tym roku nie otrzymał choćby złotówki (wnioskowano o 9 tys. zł na przedsięwzięcia o wartości ponad 40 tys. zł.).

- Trudno mi powiedzieć dlaczego tak się stało. Nasz wniosek był naprawdę dobrze przygotowany, pozytywnie przeszedł ocenę formalną – komentuje Paweł Mordal, prezes PTTK oddział Szamotuły dodając, że już od kilku lat gmina „mało przychylnie” spogląda na składane przez organizację wnioski dotacyjne – W ostatnim „normalnym” roku, a więc 2019 pozyskaliśmy w sumie z 9, czy 10 samorządów i jednostek 35 tys. zł dotacji, przy czym gmina Szamotuły przyznała nam 3 tys. 300 zł. We wszystkich imprezach organizowanych w 2019’ łącznie wzięło udział blisko 2 tys. osób. Gdy przeliczyliśmy to dofinansowanie okazało się, że gmina Szamotuły do jednego uczestnika dofinansowała nam 1,59 zł. W porównaniu z innymi organizacjami, to wsparcie – 1,59 zł naprawdę „odstawało” – tłumaczy Mordal – My oczywiście damy sobie radę w tym roku, ale jest to przykre. Nie robimy przecież imprez dla siebie, tylko dla dzieci i młodzieży – dla szkół. Mniej więcej 40 proc. uczestników naszych imprez, to uczniowie z gminy Szamotuły – podkreśla i zapowiada, że zawnioskuje do samorządu o przedstawienie uzasadnienia.

Co ciekawe – w obszarze „turystyka i wypoczynek” w ramach, którego rozpatrywano „główny” wniosek PTTK (organizacja zawnioskowała również o wsparcie organizacji IV Rajdu Szlakiem Powstania Wielkopolskiego w ramach obszaru „oświata i kultura”), nie rozdysponowano całej puli pieniędzy. Mimo to organizacja środków nie otrzymała. Potwierdza to Urząd Miasta i Gminy Szamotuły.

- W ramach otwartego konkursu ofert przyznano (3 lutego 2021 roku) dotację organizacjom pożytku publicznego w łącznej wysokości 14 800 złotych. Pozostałe środki mogą zostać przyznane w ramach dodatkowego konkursu, przyznania dotacji w trybie pozakonkursowym lub przesunięcia środków do innego obszaru – informuje Tomasz Grabowski z szamotulskiego magistratu.

Bez dotacji została też m.in. drużyna WKS Wilki Śmiłowo, która złożyła 2 wnioski oraz Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół „Rolnika” w Szamotułach, wnioskujące o wsparcie zadania pn. „Edukacja i Turystyka wśród dorosłych”. Jak tłumaczy Ryszard Frąckowiak, prezes stowarzyszenia – nie otrzymało ono dotacji już trzeci rok z rzędu. Uzasadnienia, czy jakiejkolwiek informacji, zabrakło.

Jak przyznawane są środki?

Rada Miasta i Gminy Szamotuły przyjęła w formie uchwały program współpracy z organizacjami pozarządowymi (uchwała XXIII/256/2020 z dnia 12.11.2020 roku - wskazano w niej zadania priorytetowe w poszczególnych obszarach pożytku publicznego), a Zarządzeniem Burmistrza nr 436/VIII/2020 z dnia 4 grudnia 2020' ustalono punktację oceny wniosków.

- Wynikające z tych aktów zasady i kryteria pozostają w praktyce niezmienne, z drobnymi korektami, od wielu lat, a ich stosowanie jak do tej pory nie budziło żadnych kontrowersji – tłumaczy Grabowski.

Część działaczy i działaczek ma jednak wątpliwości co do transparentności tych zasad i przełożenia ich na „praktykę”. Niestety, nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: WYNIKI KONKURSU OFERT DLA OPP W GMINIE SZAMOTUŁY

Radny Węglewski nie szczędzi krytyki

Do sprawy dość krytycznie odniósł się radny, Bartosz Węglewski. „Na gorąco” komentował ją w mediach społecznościowych.

Chociaż jako radny czy nawet przewodniczący Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Sportu nie mam żadnego wpływu na przyznawanie środków, to nie jest polityka czy decyzje, z którymi się godzę. Fundamentalny jest dla mnie rozwój młodzieży i organizacji, które często ledwo wiążą koniec z końcem, a mimo to działają na rzecz lokalnej społeczności w każdym obszarze, często utrzymując się z własnych pieniędzy (...) Moje przewodniczenie w Komisji zajmującej się tymi obszarami miało pomóc w zmianie myślenia i ukazać inne spojrzenie na te fragmenty życia społecznego. Niestety po dzisiejszej informacji zrozumiałem, że pomimo dwuletnich prób, nie udało mi się to, za co Was przepraszam – to fragment wpisu, jaki Węglewski opublikował na swoim oficjalnym fan page’u na Facebooku.

Równocześnie skrytykował on wysokość wsparcia udzielonego szamotulskim parafiom i zgromadzeniom podkreślając, że priorytetem w przyznawaniu dotacji powinny być przede wszystkim organizacje społeczne. Zapowiedział też, że w związku z zaistniałą sytuacją rozważa rezygnacjęz funkcji przewodniczącego komisji branżowej.

Za mało środków dla organizacji

Radny Paweł Łączkowski, który był gorącym orędownikiem utworzenia Rady Pożytku Publicznego (niestety ostatecznie do tego nie doszło) wskazuje z kolei na zbyt małą pulę pieniędzy, jaką samorząd dedykuje organizacjom, które w dużym stopniu kształtują życie społeczne miasta.

- Krytykowałem wielokrotnie poziom owego konkursu w wysokości ok. 0,33 proc. rocznego budżetu gminy – kwoty zupełnie niezauważalnej. Osobiście oddałbym w ręce mieszkańców 20-30 proc. budżetu. Mieszkańcy taniej i z większym sercem zadbaliby o wiele sfer gminnej aktywności niż urzędnicy. I co byłoby bezcenne – poczuliby się gospodarzami, mieli poczucie, że są we własnym mieście, że to ich wspólny dom – podkreśla Łączkowski.

Oczywiście nie wszystkie organizacje krytycznie oceniają poziom dofinansowania. Część z nich, dzięki przyznanemu wsparciu, będzie mogło realizować określone działania – w mniejszym lub większym stopniu. Nie zmienia to jednak faktu, że pieniędzy dla organizacji jest po prostu za mało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto