Gm. Szamotuły. LKS Kłos Gałowo świętował 70-lecie istnienia!

Jubileusz 70-lecia istnienia LKS Kłos Gałowo

Krzewienie kultury fizycznej, a przede wszystkim zaś działalność lokalnych klubów piłkarskich mogących na dodatek pochwalić się bogatą, wieloletnią historią, to - jak mówił w minioną sobotę w Gałowie Rafał Ratajczak, wiceprezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej - jeden z najważniejszych wyrazów patriotyzmu. Bo futbol, co kilkakrotnie podkreślał, jest elementem spajającym społeczność lokalną, a zarazem ważnym rozdziałem wpisanym w jej dzieje.

W takim też duchu utrzymana została uroczystość z okazji 70-lecia istnienia LKS Kłos Gałowo. Choć zacny jubileusz w istocie przypadał w roku ubiegłym, z uwagi na sytuację epidemiologiczną i obowiązujące obostrzenia, jego organizacja nie była wówczas możliwa. Na świętowanie jednak nigdy nie ma złej pory. Stąd też działacze klubowi, trenerzy, zawodnicy oraz gospodarze boiska - ci dawni i obecni, samorządowcy, sponsorzy, a także przyjaciele klubu w sobotnie popołudnie 4 czerwca spotkali się w pałacu Gałowie, by zabić Kłosowi gromkie brawa.

Wychowanie młodzieży głównym celem działalności klubu

Prezes Przemysław Chudziak przybliżył zgromadzonym historię gałowskiego sportu. A ta rozpoczęła się tuż po wojnie, gdy grupa pasjonatów zaczęła organizować drużynę piłki nożnej oraz piłki siatkowej pod nazwą LZS Kłos Gałowo. Założycielami byli Jan Kaczmarek i Leon Kwiatkowski. Drużyna piłkarska liczyła wówczas 16 zawodników. Treningi oraz mecze odbywały się w parku przy pałacu. Mimo początkowych trudności, Kłos zaczął odnosić coraz większe sukcesy - piłkarze wystartowali w rozgrywkach klasy C, później szturmem wdarli się do klasy B, a w 1971 - do klasy A. Siatkarki natomiast z powodzeniem grały w II lidze. W roku 1975 założono nawet sekcję hippiczną.

- Po 5 latach gry w klasie A, w 1976 roku awansowaliśmy do klasy okręgowej. Na podkreślenie zasługuje fakt, że byliśmy pierwszą drużyną LZS-ów na terenie województwa poznańskiego startującą w klasie okręgowej - opowiadał prezes Chudziak.

Na przekór wielu trudnościom klub przetrwał, dziś stoi przed historycznym awansem do V ligi. Jak podkreślał Przemysław Chudziak - to nie tylko efekt pracy kadry szkoleniowej i litrów potu wylanych przez zawodników na boiskach, ale i owoc zaangażowania działaczy, kibiców, przyjaciół - wszystkich tych, którzy w Kłosa nigdy nie zwątpili.

- Przez wiele lat funkcjonowania klubu ukształtowaliśmy sportowo kilkuset piłkarzy i sportowców z wielu okolicznych sołectw, jak również i samych Szamotuł. Klub stał się jednym z największych ośrodków piłkarskich w naszej gminie. Obecnie zrzeszamy ponad 100 zawodników występujących w drużynie seniorów, juniorów młodszych, trampkarzy, młodzików, orlików i żaków, co pozwala nam zapewnić ścieżkę kariery od maluch aż po seniora - mówił prezes podkreślając, że praca i rozwój młodzieży jest głównym celem działalności klubu.

Podziękowania, wyróżnienia, gratulacje!

Na przestrzeni lat w historię LKS Kłos Gałowo wpisało się wiele wspaniałych postaci - piłkarzy, trenerów, osób angażujących się w życie codzienne klubu, dbających o obiekty i tych organizujących środki finansowe na sprzęt, czy obozy. To właśnie na ich ręce członkowie zarządu z ogromną wdzięcznością złożyli pamiątkowe medale.

Dziękowali również sponsorom i samorządowcom, bez wsparcia których Kłos nie mógłby prowadzić dziś tak szerokiej działalności. Symboliczne statuetki mają przypominać o tym, jak ważną rolę odgrywają w życiu klubu.

W sposób szczególny wyróżniono działaczy: śp. Jana Kaczmarka, Leona Kowalskiego, Zygmunta Kaźmierczaka, Andrzeja Balcerowiaka, Zygmunta Kotlarka, Agama Książka, Joachima Zielińskiego, Kazimierza Lorkiewicza, a także: Zenona Jerzykiewicza, Mariana Kowalskiego, Bogumiła Chudziaka, Włodzimierza Prętkiego, Józefa Wykrotę, Wojciecha Turowskiego, Jana Florka oraz wielu innych, którzy przez lata wiernie służyli klubowi.

Goście skierowali zaś do obecnego zarządu, jak i całej społeczności Kłosa moc serdecznych życzeń i gratulacji deklarując zarazem, że zawsze będą mogli liczyć na ich pomoc. Dawni, zasłużeni trenerzy - m.in. Tadeusz Słomiński i Paweł Kąkol pokusili się przy tym o piękne wspomnienia - opowiadali o obozach treningowych oraz czystej pasji do piłki nożnej.

Główną część uroczystości zakończył poczęstunek. Nieco później natomiast na boisku sportowym odbył się festyn z mnóstwem atrakcji, który dopełnił obchody jubileuszowe.